Rynek pracy dynamicznie się nie zmienia. - Obie strony, zarówno pracodawcy, jak i kandydaci, muszą dostosować swoje oczekiwania i strategie - mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres

Puls Dnia
Region Raport
Biznes Region
#
Fot. 123rf

Ofert pracy w drugim kwartale roku ubyło o 27,6 proc. - wynika z raportu przygotowanego przez portal No Fluff Jobs. Zdaniem ekspertów "rynek pracy ewoluuje". - W jednym okresie jest na minusie, potem na dużym plusie, by znów „zanurkować” w wykresach - twierdzą.

 

Ciągłe zmiany na rynku pracy nie niosą niczego dobrego zarówno dla pracownika jak i pracodawcy.

 - Widzimy, że jeśli ktoś decyduje się na zmianę pracy, wnikliwiej analizuje rynek, często szukając stabilnych firm z dobrą reputacją. Z drugiej strony, zauważamy ogromne zainteresowanie ofertami pracy. Zaskakujący jest znaczny wzrost liczby doświadczonych kandydatów, gotowych na zmianę pracy z bardziej realistycznymi oczekiwaniami finansowymi. Podsumowując, sytuacja na rynku jest dynamiczna. Osobiście mam wrażenie, że znajdujemy się w fazie „obserwacji” – firmy mają pomysły, ale czekają na lepszy moment, aby wdrożyć je w życie - mówi Anna Gruca, senior talent acquisition partner z Schibsted Tech Polska. 


Według przeprowadzonego badania jeszcze w tym roku zmianę pracy planuje 37 proc. osób. Z drugiej stron ponad połowa chce pozostać w obecnym miejscu zatrudnienia, a 9 proc. wciąż się waha.
 

Tu praca szuka człowieka

Są jednak takie branże na rynku pracy, w których z łatwością pracownik z odpowiednimi kompetencjami, może żonglować ofertami. Przede wszystkim to branża IT, sprzedaż oraz marketing. Na dalszych miejscach - w zestawieniu portalu No Fluff Jobs - znalazły się: mechanika, finanse i automatyka. Tu mamy z reguły do czynienia z dość wysokimi pensjami, ale nie wszędzie tak bywa. Stawki w ofertach pracy wahają się od 27 300 (IT) do 19 000 (HR).

Jak wynika z raportu No Fluff Jobs pracownicy rzadko też negocjują swoje stawki. Jedynie 27 proc. pracujących osób uważa, że w obecnym miejscu pracy zarabia odpowiednio do umiejętności i doświadczenia. Z kolei 58 proc. jest przeciwnego zdania, a 15 proc. jest w tym aspekcie niezdecydowanych. 

 - Pracodawcy często muszą oferować bardziej atrakcyjne pakiety wynagrodzeń, dodatkowe benefity oraz elastyczne formy pracy, aby przyciągnąć i zatrzymać talenty. Wzrost znaczenia pracy zdalnej oraz elastycznych godzin pracy również wpływa na sposób, w jaki firmy muszą formułować swoje oferty. Z drugiej strony, kandydaci mogą napotykać na pewne wyzwania. Mimo rosnącej liczby ofert, często istnieje niepewność co do stabilności zatrudnienia oraz warunków pracy. Wysoka konkurencja w niektórych branżach oraz wymagania stawiane przez pracodawców mogą budzić obawy dotyczące możliwości rozwoju kariery oraz adekwatności oferowanego wynagrodzenia. Często pojawiają się również pytania o perspektywy rozwoju w dłuższym okresie oraz o to, jak pracodawca wspiera swoich pracowników w osiąganiu celów zawodowych. Obie strony, zarówno pracodawcy, jak i kandydaci, muszą dostosować swoje oczekiwania i strategie - mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.

 

Praca zdalna odchodzi do lamusa?

W wyniku koronawirusa pracownicy przez dłuższy bądź krótszy okres czasu, wykonywali swoje obowiązki zdalnie. W niektórych firmach tego typu system funkcjonuje do chwili obecnej. Jednak coraz części pracodawcy zaczynają od niego odchodzić na rzecz modelu hybrydowego (jak w przypadku branży IT). Coraz częściej jednak pracodawcy zapraszają pracownika do pracy w biurze. 

Wspomniana  branża technologiczna może poszczycić się wciąż wysokim odsetkiem ofert, w których pojawia się praca niestacjonarna. Tu praktycznie co drugie ogłoszenie wspomina o wykonywaniu obowiązków zdalnie. Z kolei z racji specyfiki niektórych profesji, praca z siedziby firmy jest często jedyną opcją. Zresztą trudno nam chyba sobie wyobrazić, żeby osoby zajmujące się Inżynierią elektryczną, mechaniką czy administracją biurową nie pracowały głównie stacjonarnie. 

W 10 z 14 analizowanych w raporcie kategorii, praca stacjonarna odpowiadała za co najmniej połowę ogłoszeń – w niektórych branżach było to ponad 90 proc. 

 

 

 

 - Elastyczność i związany z nią komfort pracy zdalnej mogą iść w parze z częstą, cykliczną obecnością w biurze. Zarówno pierwszy, jak i drugi tryb mają swoje zalety i odpowiadają na różne potrzeby członków zespołu, nierzadko wynikające z czynników takich jak charakter wykonywanych obowiązków czy styl pracy. I jest to w pełni zrozumiałe, że np. osoby zajmujące się content marketingiem czy przygotowywaniem treści są bardziej efektywne, pracując w zaciszu własnego domu, natomiast w przypadku osób odpowiedzialnych za procesy związane z logistyką, obecność w biurze jest po prostu konieczna -  twierdzi Joanna Kwiatkowska, vice SEO z firmy Kubota. 

I jak dodaje rozwiązaniem jest model hybrydowy, w dogodnym, ustalonym wspólnie z pracownikami wymiarze.  - W przypadku Kuboty udało się dostosować ten system do potrzeb całego zespołu – osoby pracujące na co dzień w Łodzi pojawiają się w biurze przynajmniej dwa razy w tygodniu i aby umożliwić sprawne odbywanie spotkań lub po prostu – wspólne wypicie kawy – ustaliliśmy w tym celu jeden stały dzień, obowiązkowy dla wszystkich. To optymalne rozwiązanie, które pozwala nam na utrzymanie systematyczności i – jednocześnie – pozostaje na tyle elastyczne, że zastosowanie się do niego nie jest dużym wyzwaniem dla pracowników.

Autorzy raportu w podsumowaniu stwierdzają, że do najistotniejszych zmian na rynku pracy należy zaliczyć: 
 

  • pracę zdalną, 

  • elastyczny czas pracy,

  • wprowadzenie widełek płacowych, 

  • wdrażanie dyrektyw UE. 

 - O ile branża IT była przyzwyczajona do silnej pozycji negocjacyjnej kandydatów, wielu poszukujących zatrudnienia w innych sektorach nigdy jej nie doświadczyło. Nadzieje pokładane w generatywnej sztucznej inteligencji są obecnie weryfikowane w praktyce, co hamuje trafną identyfikację kompetencji niezbędnych w przyszłości - mówi Paweł Nowakowski, labour market senior associate,  Invest in Pomerania. - Równolegle z dążeniem do automatyzacji rośnie złożoność zadań. Oczekuje się od inżynierów, że będą rozwijać umiejętności miękkie, zaś od innych pracowników, że opanują nowoczesne narzędzia. Widać zapotrzebowanie na talenty w obszarach takich jak języki obce (szczególnie germańskie), cyberbezpieczeństwo, automatyka, energetyka (zwłaszcza dla elektromobilności i offshore’u). Warto jednak podkreślić, że firmy, wymagając elastyczności od pracowników, muszą również same się nią wykazywać, np. poprzez realne dostosowanie ofert i kultury pracy do potrzeb różnych grup - dodaje. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: