Wspólny apel w sprawie powstania stopnia wodnego na Wiśle podpisali burmistrzowie Ciechocinka i Nieszawy oraz wójt gminy Raciążek

Puls Dnia
Region Raport
Wizualizacja PGW Wody Polskie
Wizualizacja PGW Wody Polskie

Pod koniec grudnia 2024 roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odmówił wydania decyzji środowiskowej dla projektu budowy zapory na Wiśle w Siarzewie, poniżej stopnia wodnego we Włocławku, który był projektowany jako jeden z elementów tzw. Kaskady Dolnej Wisły. O stopniu w Siarzewie i kontrowersjach wokół niego piszemy TUTAJ. Apel w tej sprawie do ministerstwa wystosowali samorządowcy z regionu.

Burmistrz Ciechocinka Jarosław Jucewicz, burmistrz Nieszawy Beata Podlewska i wójt gminy Raciążek Piotr Zabłocki, Fot. Justyna Małecka / www.Ciechocinek.pl

Burmistrz Ciechocinka Jarosław Jucewicz, burmistrz Nieszawy Beata Podlewska oraz wójt gminy Raciążek Piotr Zabłocki wystosowali 24 stycznia wspólny apel do Minister Klimatu i Ochrony Środowiska Pauliny Hennig-Kloski o podjęcie pilnych i skutecznych działań mających na celu realizację planowanej od lat inwestycji, czyli budowy stopnia wodnego na Wiśle poniżej Włocławka. Podkreślili, że w nim, że ma to istotne znaczenie da zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców miejscowości położonych poniżej stopnia wodnego we Włocławku. Wyrazili nadzieję, że decyzje te przyczynią się do poprawy warunków życia w regionie oraz wpłyną korzystnie na rozwój gospodarczy Kujaw.

Sygnatariusze apelu podkreślają znaczenie stopnia wodnego w sytuacji zagrożenia powodziowego w przypadku uszkodzenia Stopnia Wodnego we Włocławku. Czytamy w nim, że zachodzące zmiany klimatyczne objawiają się m.in. gwałtownymi zmianami pogody, w tym obfitymi nawalnymi ulewami. Powołując się na opracowania i ekspertyzy, samorządowcy twierdzą, że brak budowy Stopnia Wodnego Siarzewo niesie za sobą ogromne konsekwencje ekologiczne i społeczne. Stopień Wodny w Siarzewie poprzez piętrzenie wody na podpierać Stopień Wodny we Włocławku, który był projektowany jako jeden z elementów tzw. Kaskady Dolnej Wisły. Idea tzw. kaskadyzacji rzeki została porzucona, a poniżej SW Włocławek od dziesięcioleci zachodzą procesy erozyjne koryta Wisły, wymagające - celem zapobieżenia potencjalnej katastrofie - podparcie istniejącego stopnia kolejnym stopniem spiętrzającym. Realizacja inwestycji jest niezbędna, także ze względu na ochronę przeciwpowodziową miejscowości poniżej stopnia Włocławek.

Jeszcze w grudniu na sesji rady miasta ostro o odmowie wydania decyzji środowiskowej wypowiadał się prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki. – Przez trzydzieści lat działaliśmy w tej sprawie ponad podziałami, ale niestety ostatnie dziesięć lat zostało stracone. Za poprzedniej władzy działający we Włocławku specjalny zespół projektowy został rozwiązany, a jego kompetencje przeniesiono do Gdańska. Poruszymy niebo i ziemię po to, żeby przekonać w Warszawie do potrzeby realizowania tego zadania. Tu chodzi o bezpieczeństwo i nie tylko przecież  samego Włocławka, ale też terenów położonych poniżej, choćby Torunia, który może tu być najbardziej narażony.