Wirus ASF w powiecie chełmińskim. Strefa zapowietrzona obejmuje zasięg 3 kilometrów i 9 stad. Wprowadzono restrykcje i obostrzenia dotyczące bioasekuracji

Puls Dnia
Biznes Region
prosiaki
Fot. 123rf

Po raz pierwszy od 10 lat w województwie kujawsko-pomorskim pojawiło się u świń hodowlanych ognisko ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. Wojewoda Michał Sztybel zwołał 12 sierpnia posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wirus ASF nie jest groźny dla ludzi, ale stanowi poważne zagrożenie dla gospodarki hodowlanej.


Ogniska ASF wykryto w samym centrum Kujawsko-Pomorskiego, czyli w powiecie chełmińskim. Wojewódzki Lekarzem Weterynarii Wojciech Młynarek na konferencji prasowej podkreślił, że do tej pory była to strefa wolna od wirusa. Jest to już problem na skalę województwa, ponieważ ognisk jest kilka. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez służby weterynaryjne.

Województwo kujawsko-pomorskie jest drugie pod względem wielkości hodowli trzody chlewnej w Polsce. - Przekroczyliśmy milion sztuk – powiedział Michał Sztybel. - Z punktu widzenia gospodarki jest to bardzo istotny punkt, w którym należy podjąć wszystkie możliwe kroki zapobiegawcze, bo skutki mogą być z punktu widzenia gospodarczego bardzo poważne.

Służby weterynaryjne podjęły natychmiastowe działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Zgodnie z procedurami, wyznaczono strefę zapowietrzoną i zagrożoną, w których obowiązują restrykcje dotyczące przemieszczania zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego. Świnie z okręgu zagrożonego i zapowietrzonego przez 30 dni mogą trafić jedynie do wyznaczonych rzeźni, a mięso może być przeznaczone tylko na wytwory z obróbką termiczną. Świnie z ognisk przekazywane są do utylizacji. Wojewoda apeluje do wszystkich hodowców trzody chlewnej o ścisłe przestrzeganie zasad bioasekuracji.

- Wyznaczone strefy będą wystarczające, jeśli procedury działają, a rolnicy będą przestrzegać kwestii bioasekuracji, pod której kątem konieczna jest dalsza stała edukacja - podkreślił Wojewódzki Lekarz Weterynarii.

Aby wirus ASF się nie rozprzestrzeniał, istotny jest stan sanitarny gospodarstw i sposób prowadzona gospodarka. Należy zwracać szczególną uwagę na:

  • właściwą bioasekurację,
  • zabezpieczanie słomy na polu,
  • zachowanie szczelności chlewni,
  • nietrzymanie bydła ze świniami,
  • odpowiednie procedury mycia i odkażania rąk,
  • zmiany odzieży przed wejściem do świń,
  • ograniczanie wjazdów różnych środków transportu na tereny gospodarstw,
  • zgłaszanie buchtowania okolicznych upraw przez dziki.

 

Aktualna sytuacja ASF w województwie kujawsko-pomorskim

8 sierpnia 2024 roku potwierdzono wykryte nowe ognisko ASF u świń w powiecie chełmińskim, w gminie Chełmno, w miejscowości Kałdus. W gospodarstwie, gdzie stwierdzono ognisko utrzymywano 35 świń. Ognisko zostało już zlikwidowane.

11 sierpnia potwierdzono drugie ognisko ASF w miejscowości Starogród w gminie Chełmno. Ilość zwierząt wrażliwych to 127 świń.

W okręgu zapowietrzonym znajduje się także stado 15 świń w miejscowości Brzozowo. 12 sierpnia pobrano próbki krwi celem potwierdzenia wirusa.

Aktualna strefa zapowietrzona obejmuje obecnie zasięg 3 km i 9 stad w powiecie chełmińskim. Obszar zagrożony ASF występuje w obrębie 10 km w powiatach: świeckim (gmina Pruszcz), bydgoskim, chełmińskim.

W obrębie obszarów na okres 30 dni będą wdrożone duże restrykcje i obostrzenia dotyczące bioasekuracji i przemieszczania trzody chlewnej analizie – poinformował Wojewódzki Lekarz Weterynarii Wojciech Młynarek. Dotyczy do restrykcji handlowych. Kolejnym etapem jest wyznaczenie tzw. strefy czerwonej przez Unię Europejską na wspomnianym obszarze. Przez 12 miesięcy będzie wiązało się to z restrykcjami w zakresie przemieszczania oraz wzmożonym nadzorem powiatowych lekarzy weterynarii nad stadami. Będą pobierane próbki, które będą poddawane.

6 czerwca 2024 roku wykryto obecność wirusa ASF u padłego dzika w miejscowości Szabda, powiat brodnicki. Analizy wykazały, że szczep pochodzący z ogniska jest powiązany genetycznie ze szczepem typowym dla województwa wielkopolskiego, zachodniopomorskiego oraz lubuskiego. Podczas oględzin nie stwierdzono potrącenia zwierzęcia – poinformował podczas konferencji prasowej Michał Sztybel. - Może to powodować hipotezę, że dzik miał się celowo znaleźć w naszym województwie i został do niego przywieziony.

Wojewoda poinformował również, że w związku z tradycją organizacji dożynek był zmuszony przekazać informację wójtom i starostom, że w związku z zarządzeniem, na podstawie przepisów wyższego rzędu wydarzenia nie będą mogły odbywać się na terenie stref zagrożonych.
 

CZYTAJ WIĘCEJ: