Toruń nie rozumie postawy Bydgoszczy, a radni wychodzą z sali. Sesja Rady Miasta Torunia

Puls Dnia
Region Raport
#
Fot. Bartosz Fryckowski

W czwartek (5 września) odbyła się 6. sesja Rady Miasta Torunia. Wśród najważniejszych punktów porządku obrad znalazły się m.in.: stanowisko w sprawie podniesienia pozycji Torunia w hierarchii krajowej sieci osadniczej w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050, stanowiska w sprawie ustanowienia roku 2025 rokiem Wilhelminy Iwanowskiej i nadania honorowego obywatelstwa trójce Torunian.

 

KO, PiS oraz Wspólny Toruń mówią jednym głosem

 

Na linii Bydgoszcz-Toruń znowu jest gorąco. Wszystko za sprawą Koncepcji Rozwoju Kraju 2050. W ministerialnym projekcie, który został poddany pod konsultacje, obie stolice naszego województwa zostały sklasyfikowane w III grupie - aglomeracji o charakterze regionalnym. Poświęcone tej sprawie było już specjalne Forum Samorządowe, zorganizowane przez samorząd województwa (piszemy o tym w obszernym tekście TUTAJ). Wczoraj (4 września) swoje stanowisko przyjęła Rada Miasta Bydgoszczy, o czym pisaliśmy TUTAJ . W czwartek nad tym samym problemem pochylili się toruńscy rajcy.

Radni z Torunia, podobnie jak ich bydgoscy odpowiednicy, również byli jednomyślni ponad podziałami.

- Utworzenie metropolii z Bydgoszczą jest w interesie nas wszystkich. Zarówno torunian, jak i bydgoszczan. Wydaje się, że w Bydgoszczy nie jest to dobrze zrozumiane i jakby na złość Toruniowi bydgoszczanie postanowili odmrozić sobie uszy i mają stanowisko, że wszystko byle nie z Toruniem. Żyją jakąś mglistą nadzieją, że Bydgoszcz sama jest w stanie wejść do tej drugiej ligi miast. No nie jest to realne. Widać to w Trójmieście, gdzie żadne z tych miast samo nie byłoby metropolią - mówił przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Jóźwiak.  
Były wiceprezydent Torunia Adrian Mól podobnie jak Bartłomiej Jóźwiak uważa, że Bydgoszcz nie ma szans sama zostać metropolią. Za przykład podał tu Lublin. 

- Szeroko rozmawialiśmy na ten temat ze wszystkimi klubami. Jestem przekonany, że sama Bydgoszcz próbując tworzyć metropolię, też nie ma szans wejść do drugiej ligi. W trzeciej lidze wylądowało miasto o podobnym potencjale do Bydgoszczy, a więc Lublin. My widzimy szansę dla Torunia, ale i Bydgoszczy jeśli połączymy siły - powiedział przewodniczący Klubu Radnych PiS.

Zdaniem Michała Zaleskiego, byłego prezydenta Torunia, metropolia bydgosko-toruńska nie oznacza braku autonomii dwóch miast.

- To deprecjacja niektórych miast wojewódzkich. Zostawienie tylko siedmiu miast w pakiecie ekstraligi, a pozostałe przesunięte do trzeciej ligi, to nieporozumienie. Jest czas konsultacji, więc mówimy, że chcemy być uczestnikiem działań w całym kraju. Każda stolica powinna mieć przymiot metropolii. Cóż… Mogę przyznać, że zabiegałem od 2002 roku o to, abyśmy tworzyli zwarty organizm metropolitalny, który będzie wspólnie realizował pewne przedsięwzięcia, ale tworzył i tak dwa osobne miasta z pełną autonomią. Nie doszło do takiego połączenia. Rozdzieliliśmy miejskie obszary funkcjonalne - powiedział Michał Zaleski.

Wszyscy obecni w sali radni zagłosowali za przyjęciem stanowiska, w którym Toruń chce działać wspólnie z Bydgoszczą. Dokument zostanie przesłany do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, ministrów z Torunia, parlamentarzystów z regionu, wojewody kujawsko-pomorskiego oraz prezydenta Bydgoszczy.

 

Trzej nowi Honorowi Obywatele Torunia

Po raz pierwszy od 2016 roku zostaną nadane Honorowe Obywatelstwa Torunia. Kapituła Honorowych Wyróżnień Miasta Torunia zaproponowała wyróżnienie prof. Stanisława Dembińskiego, prof. Alicji Grześkowiak i Jana Wyrowińskiego. Prof. Dembiński był senatorem I kadencji i rektorem UMK, prof. Grześkowiak była senatorem w latach 1989-2001, z czego od 1997 do 2001 wicemarszałkiem senatu. Z kolei Jan Wyrowiński był posłem X, I, II, III i V kadencji, senatorem VII i VIII kadencji oraz wicemarszałkiem senatu w latach 2007-2015.

Cała trójka była jednak przede wszystkim zaangażowana w działalność opozycji w latach PRL. O ile kandydatury prof. Dembińskiego oraz Jana Wyrowińskiego nie budziły żadnych kontrowersji, o tyle sporo emocji pojawiło się wokół prof. Alicji Grześkowiak, m.in. w związku z jej zaangażowaniem w zmiany prawne dotyczące aborcji (zaostrzenie kar). Przed sesją rady miasta pod siedzibą toruńskiego magistratu zebrały się społeczniczki, reprezentujące m.in. Toruńską Brygadę Feministyczną. Ich zdaniem prof. Grześkowiak walczyła z prawami kobiet.  



Finalnie w przypadku głosowań za kandydaturami prof. Dembińskiego i marszałka Wyrowińskiego za głosowało 23 radnych, nikt się nie wstrzymał i nikt nie był przeciwko. Przy głosowaniu nad kandydaturą prof. Grześkowiak salę obrad opuścili radni Marek Krupecki i Piotr Lenkiewicz z KO, a przycisku nie wcisnęła obecna na sali ich klubowa koleżanka, radna Magdalena Cynk-Mikołajewska. Tym samym za prof. Grześkowiak zagłosowało 20 radnych.

 

Inne głosowania

Radni zdecydowali, że  rok 2025 będzie w Toruniu rokiem Wilhelminy Iwanowskiej. Oprócz tego radni debatowali m.in nad stanowiskiem w sprawie planowanych zmian w organizacji Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej oraz planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w rejonie ulicy św. Jana Bosko w Toruniu.

CZYTAJ WIĘCEJ: