Nieudane powroty, udane skoki i zasady z wyjątkami – analizujemy nowy skład kujawsko-pomorskiego Sejmiku

Puls Dnia
Region Raport
Wybory samorządowe
Fot. Mikołaj Kuras dla UMWK-P

Kto nie wywalczył reelekcji, a komu udał się powrót? Kto zrobił lepszy wynik niżby to wskazywało miejsce na liście? Sprawdzamy nowy, wybrany w ostatnią niedzielę skład Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Komu nie udał się powrót?

Choć wprawionym obserwatorom obrad kujawsko-pomorskiego sejmiku aż trudno to sobie wyobrazić, w siódmej kadencji nie będzie Stanisław Pawlaka. Pod względem stażu i doświadczenia mało kto może się z nim równać. Jeszcze w czasach PRL naczelnik gminy Lubraniec, potem, już w IIIRP burmistrz Lubrańca, poseł na Sejm RP dwóch kadencji, radny wojewódzki kilku ostatnich kadencji – zawsze dobrze przygotowany, merytoryczny i mocno broniący interesów południowej części województwa. 
W ostatnim głosowaniu Pawlak zdobył dobry wynik, dostał 8320 głosów, znacznie więcej od niektórych kandydatów, którzy dostali się do Sejmiku, ale jego mandat padł ofiara systemu premiującego listy z największym poparciem, a Lewica, z której startował, wynik uzyskała zbyt słaby. 


Reelekcja nie wyszła też byłemu – przez dwie kadencje - prezydentowi Bydgoszczy i radnemu wojewódzkiemu Konstantemu Dombrowiczowi. Pozostając na listach PiS, powrót do Sejmiku nie udał się także Jerzemu Gawędzie (okręg 5). W nowym Sejmiku nie będzie także lidera tego środowiska politycznego w poprzedniej kadencji, Michała Krzemkowskiego, który w tych wyborach samorządowych z sukcesem startował do bydgoskiej rady miasta. Tu doszło do swego rodzaju wymiany, bo tym razem „jedynką” na sejmikowej liście PiS w okręgu 1 był Wojciech Wenderlich, bydgoski radny tej partii i szef klubu radnych PiS w bydgoskiej radzie miasta.       


Edwardowi Hartwichowi także nie brakuje ani doświadczenia  samorządowego  – w latach 2010-2014 był kujawsko-pomorskim wicemarszałkiem, ani menedżerskiego – jest dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, kierował też spółką zarządzającą bydgoski port  lotniczy. W tych wyborach startował do sejmiku z listy KO, ale bez efektu.  Mandatu nie zdobyła także  Ewa Mes, w latach  2010-2015 piastująca urząd wojewody kujawsko-pomorski, która jesienią tego zeszłego roku, już pod koniec ostatniej kadencji objęła mandat radnej - w związku z odejściem z sejmiku wybranej do Sejmu Agnieszki Kłopotek. 

 

A komu nie udało się wejście?


W toruńskim, 4 okręgu, mandatu nie udało się zdobyć startującej listy PiS Marii Mazurkiewicz, byłej  wicekurator oświaty w czasach rządów tej partii,  w ostatnich wyborach parlamentarnych również bez powodzenia startującej do Senatu. Za to Marek Gralik, jej szef, z czasów pracy w Kuratorium wszedł do sejmiku z listy PiS w okręgu bydgoskim.    
Mimo pierwszej pozycji na liście (Trzeciej Drogi – PL20250 Szymona Hołowni) do sejmiku nie wszedł także Przemysław Termiński – znany toruński przedsiębiorca, działacz sportowy – właściciel toruńskiego klubu żużlowego,  senator PO w kadencji  2015-2019, a jeszcze wcześniej związany ze  środowiskiem lewicy,  który zresztą już w roku 2002 starał się o sejmikowy mandat. 


Gorsze miejsce, lepsze  wynik


Wyższe miejsce na liście, więcej zebranych głosów - generalnie ta zasada się sprawdza, ale są oczywiście wyjątki i tych podczas  ostatnich wyborów samorządowych nie brakowało.  Na przykład wspomniany już Konstanty Dombrowicz, choć startował z ostatniego – siódmego miejsca na iście PiS, „zrobił” na niej trzeci wynik.  Na liście PiS w okręgu 5 pierwsze miejsce miała Anna Maćkowska a  drugie Ewa Kozanecka, natomiast pod względem liczby zdobytych głosów obie panie zamieniły się miejscami: ta pierwsza zdobyła 12 440 głosów, a druga – 14 146. Obie zdobyły mandaty.    
Właśnie, najciekawsze są te przypadki niespodziewanych „skoków” z dolnej części list, w których stawką okazało się  zdobycie mandatu. Tak właśnie było w okręgu 2 także na liście PiS, gdzie obok lidera listy, Radosław Kempińskiego, drugi mandat zdobył Marek Witkowski startujący z trzeciej pozycji na liście. A stało się tak, bo dostał o 236 więcej głosów niż druga na liście Katarzyna Daszkiewicz, którą poparło 4 412 wyborców. 

 

Czytaj także: 


W tym samym okręgu, do takiej samej sytuacji doszło na liście KO: drugi mandat zdobył z miejsca trzeciego Tadeusz Pogoda, który dostał 9 803 głosy, czyli o 566 więcej niż druga na liście Agnieszka Seydak (9 237). 


Największego jednak skoku dokonał Jacek Gajewski, na liście KO w okręgu 4 – toruńskim, który czwarty mandat z tej listy zdobył startując z siódmej pozycji, uzyskają resztą trzeci wynik na liście – 3 380 głosów, lepszy o 918  od wyniku trzeciego na liście Leszka Plucińskiego. Tu przypomnijmy, że w tym okręgu padł rekord w liczbie uzyskanych głosów, należy on do Piotra Całbeckiego, na którego zagłosowało 58 629 wyborców.       

      
Przypomnijmy: kujawsko-pomorski sejmik tworzyć będzie 30 radnych. Podział mandatów,  wygląda tak:
•    Koalicja Obywatelska: 14 mandatów
•    Prawo i Sprawiedliwość: 11 mandatów
•    Trzecia Droga: 5  


W poszczególnych 6 okręgach wyborczych mandaty zdobyli:

Okręg 1 (Bydgoszcz)
1.    Zbigniew Ostrowski (KO) – 21 099 głosów/18,85 proc. oddanych głosów ogółem
2.    Jarosław Wenderlich (PiS) – 14 963/13,37 proc.
3.    Łukasz Krupa (KO) – 12 759/11,40 proc.
4.    Anna Niewiadomska (KO) – 11 370/10,16 proc.
5.    Marek Gralik (PiS) – 6 348/5,67 proc.

Okręg 2 (powiaty: bydgoski sępoleński, świecki i tucholski)
1.    Radosław Kempiński (PiS) – 13 425/12,42 proc.
2.    Jarosław Katulski (KO) – 11 519/10,65 proc.
3.    Tadeusz Pogoda (KO) – 9 803/9,07 proc.
4.    Przemysław Sznajdrowski (TD-Polska20250) – 6 271/5,80 proc.
5.    Marek Witkowski (PiS) – 4 648/4,30 proc.

Okręg 3 (Grudziądz oraz powiaty: brodnicki, grudziądzki, golubsko-dobrzyński, rypiński, wąbrzeski)
1.    Józef Ramlau (PiS) – 16 925/15 proc
2.    Robert Malinowski (KO) – 12 078/10,70 proc.
3.    Michał Czepek (KO) – 8 778/7,78 proc.
4.    Marcel Kałużny (PiS) – 8 522/7,55 proc.
5.    Paweł Zgórzyński (TD-PSL) – 7508/6,65 proc.

Okręg 4 (Toruń i powiaty: toruński i chełmiński)
1.    Piotr Całbecki (KO) – 58 629/45,07 proc.
2.    Przemysław Przybylski  (PiS) – 20 918/16,08 proc. 
3.    Katarzyna Lubańska (KO) – 8 622/6,63  proc.
4.    Jacek Gajewski (KO) – 3 380/2,60 proc.
5.    Leszek Pluciński (KO) – 2 462/1,89 proc.

Okręg 5 (powiaty inowrocławski, mogileński, nakielski, żniński)
1.    Elżbieta Piniewska (KO) 18 703/14,64 proc.
2.    Dariusz Kurzawa (TD-PSL) – 15 875/12,43 proc.
3.    Ewa Kozanecka (PiS) – 14 146/11,07 proc.
4.    Wojciech Szczęsny (KO)  - 12 880/10,08 proc.
5.    Anna Maćkowska (PiS)/ 12 440/9,74 proc.

Okręg 6 (Włocławek i powiaty: aleksandrowski, lipnowski, radziejowski, włocławski)
1.    Aneta Jędrzejewska (TD) – 21 418/16,43 proc.
2.    Józef Łyczak (PiS) – 20 363/15,62 proc.
3.    Sławomir Kopyść (KO) – 13 849/10,62 proc. 
4.    Wojciech Jaranowski (PiS)- 6 487/4,98 proc.
5.    Przemysław Ziemecki (TD – PL20250 Szymona Hołowni) – 2587/1,98 proc.