Mieszkania na rynku pierwotnym drogie jak nigdy. - W przyszłym roku sytuacja powinna się stabilizować - twierdzą eksperci

Puls Dnia
Region Raport
Biznes Region
#
Fot. Tomasz Wersocki

Na rynku przybywa lokali na sprzedaż - widać to gołym okiem w największych miastach regionu kujawsko-pomorskiego, czyli w Bydgoszczy i Toruniu. Na toruńskim osiedlu Jar budowane są dziesiątki kolejnych lokali, ale przyszłych kupujących mogą przerazić ceny - ponad 8 tys. zł za metr kwadratowy? Bez zaciągniętego kredytu w banku mało kogo na to obecnie stać. Ponadto nabór wniosków do Bezpiecznego Kredytu zakończył się prawie rok temu, a nowego programu dopłat wciąż nie ma, podobnie jak znaczących spadków cen mieszkań. Sprawdzamy, ile zapłacimy obecnie za mieszkanie pod klucz w Kujawsko-Pomorskiem?

 

Jak wynika z danych Otodom Analytics, na początku grudnia br. liczba mieszkań na sprzedaż w Polsce wystawionych przez deweloperów sięgnęła 56 tys. lokali. Na największych rynkach mieszkaniowych nie było tak wielu lokali na sprzedaż na rynku pierwotnym już od 4 lat – co tylko pokazuje skalę zmian na rynku nieruchomości.

 

Większe tempo wyprzedaży

W Toruniu firmy deweloperskie osiągnęły rozmach przede wszystkim na wspomnianym już osiedlu Jar. Docelowo zamieszkiwać ten rejon miasta ma blisko 20 tys. ludzi. To spore wyzwanie dla rynku budowlanego. Sporym wyzwaniem okazują się być też koszty zakupu mieszkania na rynku pierwotnym. 

Osiedle Maureska, które powstaje przy ul. Strobanda oferuje lokale w różnych konfiguracjach. Za np. 90-metrowe mieszkanie zapłacimy 920 tys. złotych (ponad 10 tys. za mkw.), a zakup lokalu 43-metrowego to koszt 430 tys. zł. Inny z deweloperów, oferujący mieszkania pomiędzy ul. Heweliusza i Keplera, poprzeczkę cenową utrzymuje równie wysoko. Za 3-pokojowe mieszkanie z aneksem kuchennym oraz ogródkiem (ponad 54 mkw.) chce 547 tys. zł (10 090 zł za mkw.) W podobnej cenie za metr kwadratowy otrzymamy mieszkania w mniejszym metrażu. 

Według ekspertów nie ma co szybko upatrywać nadchodzącego kryzysu na rynku nieruchomości i związanego z tym obniżenia cen. Jak informuje portal bezprawnik.pl: "Okazuje się bowiem, że pomimo wzrostu liczby oferowanych mieszkań, tempo wyprzedaży oferty poprawiło się – i pod koniec listopada wyniosło 5,5 kwartału. O rynku w równowadze mówi się w kontekście tempa wyprzedaży na poziomie 4-5 kwartałów – tym samym sytuacja jest stosunkowo stabilna (a na pewno stabilniejsza, niż mogłoby się wydawać biorąc pod uwagę samą podaż na rynku) - komentuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań w Otodom Analytics". 

 

Co słychać na budowie nad Brdą?

W Bydgoszczy także powstają nowe budynki mieszkalne. Jednym z inwestorów jest Apro Investment, które oferuje nowe mieszkania na osiedlu Gajowa 72. Najmniejsze z nich posiadają niecałe 40 mkw. i średnio za taki lokal przyjdzie nam zapłacić około 445 tys. zł. W dalszej kolejności dostępne są również lokale o powierzchni 54 mkw. (koszt zakupu to około 593 tys. zł) oraz 63-metrowe w cenie 663 tys. zł. Nad Brdą powstają także apartamenty. Na Nowych Wyżynach można z zasobnym portfelem zakupić lokal posiadający od 37 do 78 mkw. Ceny zaczynają się od 400 tys. zł wzwyż. Nadal można kupić mieszkanie na bydgoskich Kapuściskach. Osiedle składa się z dwóch 5-piętrowych budynków. W każdym z nich znajdzie się 60 mieszkań 2,3,4-pokojowych. Tu chętni mogą wybierać w ofercie lokali o powierzchni od 36 aż do 86 mkw. Natomiast przy głównej arterii komunikacyjnej miasta, przy ulicy Wojska Polskiego powstaje inwestycja Mertis Investments - Pulse Wzgórze Wolności. Oferowane mieszkania będą mieć powierzchnię od 28 do 108 metrów kwadratowych. - Na każdym piętrze znajdują się różnorodne mieszkania, dostosowane do różnych potrzeb i preferencji mieszkańców - informuje inwestor. W październiku 2026 r. zakończy się za to inwestycja Nowe Flisy. To kolejne osiedle powstające przy udziale Mertis Investments. Tu także pojawią się lokale o powierzchni 28 mkw. Jednak największe mieszkania będą miały "zaledwie" 98 mkw. 

Jeżeli jednak nie musimy kupować na gwałt nowego mieszkania to może warto poczekać. Zdaniem ekspertów ceny na rynku mieszkaniowym mogą się powoli stabilizować w połowie 2025 roku. Wpłynąć ma na to spadek inflacji oraz stóp procentowych, rozwój budownictwa społecznego, który zmniejszy deficyt mieszkań, a także stabilizacja gospodarcza będąca kluczowa dla długofalowego rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce. Dodajmy jednak, że ewentualne obniżki mogą być raczej umiarkowane. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: