Powraca temat zapory wodnej na Wiśle w Siarzewie. Pod koniec grudnia 2024 roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odmówił wydania decyzji środowiskowej dla projektu budowy. Niedawno pisaliśmy o apelu samorządowców z Ciechocinka, Nieszawy i Raciążka do ministerstwa TUTAJ, a teraz był to główny temat posiedzenia Zespołu Doradczego Wojewody Kujawsko-Pomorskiego ds. Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w grudniu 2024 r. uchylił decyzję w sprawie budowy stopnia wodnego w Siarzewie oraz zdecydował o całkowitej odmowie określenia środowiskowych uwarunkowań dla tej inwestycji. Podczas posiedzenia Zespołu Doradczego Wojewody Kujawsko-Pomorskiego ds. Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Przedstawiciele Wód Polskich poinformowali o złożeniu odwołania do Sądu od unieważnienia decyzji środowiskowej wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
- To kluczowy krok, który przywraca szanse na realizację tej inwestycji, a środki na budowę są zabezpieczone w ramach wieloletniego programu zatwierdzonego przez Radę Ministrów - mówił Wojewoda Michał Sztybel podczas posiedzenia Rady.
Budowa stopnia wodnego poniżej Włocławka uzasadniana jest koniecznością podparcia zapory we Włocławku. Jej celem ma być zapewnieniem bezpieczeństwa istniejącej tam tamy i uchronienie jej przed katastrofą. Ponadto zapora w Siarzewie ma zmniejszyć ryzyko powodziowe, odtworzyć pierwotny charakter łęgów nadrzecznych, dostarczać czysty ekologicznie prąd, przyczynić się do rozwoju transportu śródlądowego i przeciwdziałać suszy. W czasie spotkania podkreślano, że w dobie zmian klimatu coraz częściej zmagamy się z problemem powodzi i podtopień. Ochroną jest zwiększanie potencjału przeciwpowodziowego przez zwiększanie retencji wód.
Wody Polskie zadeklarowały, że w oczekiwaniu na decyzję Sądu, będą weryfikowały i prowadziły analizy całego obszaru środkowej i dolnej Wisły pod kątem wpływu tej inwestycji i aktualnych uwarunkowań środowiskowych.
Więcej na temat zapory w Siarzewie piszemy TUTAJ.
