We wrześniu 2024 roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy zgłoszono ogółem 14 wypadków, w tym 3 wypadki śmiertelne, 9 wypadków ciężkich i 2 wypadki zbiorowe.

Wypadki śmiertelne

• W październiku włocławski pracodawca z branży transportowej zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu 4 września 2024 roku uległ pracujący tam kierowca. Poszkodowany przyjechał do Bydgoszczy autobusem. W trakcie przerwy nagle źle się poczuł. Mężczyzna karetką został przetransportowany do szpitala, gdzie w wyniku udaru niedokrwiennego zmarł.
• O śmierci pracownika w zakładach chemicznych w Janikowie 18 sierpnia inspektor pracy dowiedział się dopiero w październiku podczas czynności kontrolnych. Okazało się, że 18 sierpnia poszkodowany po skończonej pracy na nocnej zmianie około godziny 6 rano nagle w szatni źle się poczuł, stracił przytomność i zmarł.
• 2 października mężczyzna zatrudniony w firmie transportowej w Bydgoszczy i pracujący zdalnie w domu po przedpołudniowym spotkaniu on-line członków zespołu poczuł się źle. Po jego zakończeniu doznał zawału serca. Został przewieziony do szpitala, gdzie 13 października zmarł.

Wypadki ciężkie

• Dopiero w październiku włocławski pracodawca z branży spożywczej zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu 28 marca uległ pracownik zakładu. Gdy jechał DK91 w pobliżu miejscowości Warząchewka Królewska, na drogę wtargnęło zwierzę. Kierowcy udało się uniknąć zderzenia, jednak w wyniku silnego stresu zaczął odczuwać intensywny ból brzucha. Udał się do szpitala, gdzie zdiagnozowano ostry zawał serca.
• 2 października doszło do wypadku w zakładach produkcji wyrobów dla wojska w Bydgoszczy. Poszkodowany, jako pasażer, jechał elektrowózkiem na terenie zakładu. W pewnym momencie kierujący wózkiem zjechał z drogi i uderzył w betonową podstawę słupa. W wyniku zdarzenia poszkodowanemu oderwało małżowinę uszną.
• Na nocnej zmianie 5 października wypadek miała pracownica zakładu produkcji części i akcesoriów do pojazdów w Pikutkowie. Podczas laminowania materiału prawa dłoń kobity została wciągnięta w przestrzeń pomiędzy grzałkami. Spowodowało poparzenie termiczne III stopnia prawej dłoni i nadgarstka.
• 7 października w Trzemiętowie pracownica pomocy społecznej podczas pracy w biurze poczuła kłucia w klatce piersiowej, którym towarzyszyło nagłe pogorszenie samopoczucia. Przewieziono ją do szpitala, gdzie zdiagnozowano zawał serca.
• Na terenie parku przemysłowego w Grudziądzu ochrona obiektu na monitoringu zaobserwowała, że brama do magazynu jest otwarta. Postanowiono to sprawdzić. Na miejscu znaleziono pracującego tam mężczyznę z częściowym niedowładem kończyn z prawej strony i problemami z mową. Wezwano karetkę i przewieziono poszkodowanego do szpitala z podejrzeniem udaru. Miało to miejsce 11 października.
• 15 października w Zadusznikach pracownik zakładu budowlanego montował rury w wykopie znajdującym się obok tarasu budynku szkoły. Osunęły się ściany wykopu i oderwał się fragment ściany oporowej tarasu. Spadający element ściany uderzył mężczyzną w tułów i prawą rękę, a grunt skarpy wykopu przysypał poszkodowanemu nogi. Pracownik doznał obrażeń klatki piersiowej oraz złamania ręki.
• 23 października w Szwecji miał wypadek pracownik firmy budowlanej z Torunia. Podczas demontażu maszyn przemysłowych spadł z wysokości około 5 metrów. Doznał urazów czaszkowo – mózgowych, złamania kości twarzoczaszki, obrażeń narządów wewnętrznych oraz złamania kończyn, mostka oraz kręgów.
• Na budowie bloku wielorodzinnego w Bydgoszczy 25 października podczas demontażu szalunków spadł z drabiny pracownik. Upadł na metalowy kosz, doznając głębokiej rany uda.
• 28 października w Bydgoszczy w zakładzie produkcji taboru poszkodowany pracownik, idąc wewnątrz pojazdu, wpadł w niezabezpieczony otwór w podłodze. Spadł z wysokości około 1,6 metra, uderzając głową o metalową szynę. Doznał pęknięcia czaszki oraz trzech żeber.

Wypadki w pracy w 2024 roku

CZYTAJ WIĘCEJ:

• Połączenia regionalne powrócą do Rypina

• Kujawsko-Pomorskie w liczbach we wrześniu 2024 r. 

• Bydgoszczanie decydują o losie 16 mln zł