Poważne zmiany w stażu pracy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planuje wprowadzić już za dwa lata. Dotkną one nie tylko osoby prowadzące jednoosobową działalność, lecz również te, które nawiązały stosunek pracy poprzez np. umowę zlecenie czy posadę podjętą za granicą.
Na razie projekt zmian czeka na wpis w wykazie prac Rady Ministrów. Jeśli wszystko pójdzie po myśli resortu to już w sierpniu zajmie się nim komitet stały rządu.
Obecnie staż pracy wyliczany jest przez pracodawcę na podstawie zatrudnienia na umowę o pracę i stosunków służbowych. Niestety osoby, które np. prowadziły jednoosobową działalność gospodarczą, a później podjęły pracę w innej firmie, nie mogą liczyć na dodanie do stażu pracy okresu własnej działalności gospodarczej.
- To powoduje nierówne traktowanie pracowników, jeśli chodzi o dostęp do pracowniczych uprawnień i tworzy niesprawiedliwe warunki awansu na stanowiska, gdzie wymagany jest odpowiedni staż pracy - twierdzi rozmówca money.pl z resortu pracy.
Kto skorzysta na zmianach?
Ministerstwo chce to zmienić. Dlatego przy okazji obliczania stażu pracy mają być brane pod uwagę następujące czynniki:
- prowadzenie działalności gospodarczej,
- praca na umowie zleceniu,
- umowie agencyjnej,
- okres pełnienia mandatu posła, senatora czy europosła.
Powyższe rozwiązanie nie będzie jednak dotyczyć kwestii emerytalnych, ponieważ staż pracy tego nie dotyczyć (za wyjątkiem emerytury minimalnej, ale tu brany jest pod uwagę staż składkowy). Jak twierdzą eksperci zmiany mogą być istotne z punktu widzenia urlopu, lecz nie wysokości emerytury.
Przypomnijmy, że z danych, którymi dysponuje ZUS wynika, że w Polsce na umowie-zleceniu pracuje blisko 1,9 mln osób, z czego 1,3 mln to takie, od których opłacana jest składka emerytalna i rentowa, a więc nie mają innego zatrudnienia. Z kolei 2,5 mln osób prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą.
Czytaj także: