Płyty winylowe stały się teraz modne. Giełdy płytowe wyrastają jak grzyby po deszczu, choćby takie objazdowe w centrach handlowych.
Nie chcę wszystkich do jednego worka wrzucać. Tam są typowi handlarze, ale zaznaczę, że nie wszyscy. Te giełdy psują rynek. Szczególnie w przypadku osób chcących zacząć zbieranie płyt. Niestety duża większość wystawców nie dba w ogóle o te płyty. One są przewożone w jakichś plastikowych skrzynkach. {One są tylko z samochodu wystawiane.} Nikt o to nie dba. Bardzo często nie są kompletne. Nie mają żadnych wkładek, nawet folii ochronnej. Nie ma nic. Klienci robią z nimi, co chcą, wyciągają. Są zakurzone i brudne. Chciałbym szczególnie zaznaczyć, że to nie jest tylko moja opinia. Jestem gadułą, więc moi klienci sami mi opowiadają, co się dzieje na giełdach.
Do słuchania muzyki z płyt winylowych potrzebny jest odpowiedni sprzęt, i to nietani.
Czasami jestem pytany, gdzie i jaki można kupić gramofon. Ja nie jestem serwisantem, ale widzę, że ludzie idą po linii najmniejszego oporu. Kupują jakieś dziwne gramofony "Made in China" i to po prostu nie gra. Jak ktoś kupi sobie taki gramofon za 100, 200, 300 złotych, to nie kupi dobrej płyty, która kosztuje tyle samo albo i więcej, co gramofon. Taki ktoś patrzy tylko na cenę. Nie liczy się wydanie. Nawet nie wyciągają płyty, żeby zobaczyć, jaki jest stan. Przecież tam równie dobrze można by kawał pleksi włożyć i by to kupili. Dzisiaj to jest takie modne, żeby kogoś zaprosić i pokazać "mam gramofon i parę winyli".
Jeśli nie chińszczyzna, to co?
Naprawdę kochani, można kupić z zaufanego, dobrego źródła sprzęt vintage. Gramofon z epoki będzie niewiele droższy, bo można go kupić za kilkaset złotych. On tak zagra, że naprawdę nie będzie wam szkoda wydać troszeczkę więcej pieniędzy na naprawdę fajną, zadbaną płytę.
A gdyby gatunkami spróbować powiedzieć, co najlepiej się sprzedaje. Rock? Jazz?
Na to nie ma reguły, naprawdę. Mam w zasadzie każdy chyba rodzaj muzyki. Nawet raz miałem płytę Zenka Martyniuka i też się szybko sprzedała. Dobrze idzie rock w pełnym zakresie - psychodeliczny, progresywny, hard rock. Bardzo często też są pytania o metal, ale o to jest coraz trudniej. Jakbym się uparł, to bym zdobył, tylko że znowu ta cena! Ludzie niby szukają, ale czasami cena ich przeraża. Wrócę tu do giełd. Tam płytę wątpliwej jakości w złym stanie można kupić za parę dych, a tutaj jest zderzenie z rzeczywistością. Jakość niestety kosztuje. Co jeszcze jest popularne? Muzyka elektroniczna i jazz.
Dlaczego pytam o gatunki? Teraz w streamingu słucha się pojedynczych utworów. Pokolenie, które słuchało muzyki w "czasach winylowych", to są "albumowcy". Muzyki rockowej czy jazzu słuchało się całymi płytami.
Tak, jak mówiłem, na to nie ma reguły. Taka ciekawostka. Często jak płytę umyję, a ona sobie odparuje, to widać, czy była słuchana od początku do końca, a czasami widzę, który utwór był słuchany najczęściej.