VII sesja kujawsko-pomorskiego sejmiku. Honory i spory. Nasza relacja

Puls Dnia
Region Raport
mm
Fot. Ryszard Warta

- "Nie da się żyć bez korzeni, bo wtedy opadają liście". To zdanie bardzo dobrze obrazuje znaczenie tej nagrody – mówiła podczas sesji sejmiku kujawsko-pomorskiego prof. Danuta Janicka, przewodnicząca kapitały nagrody im. Stanisława Salmonowicza, wybitnego toruńskiego uczonego. W tym roku nagrodę przyznano dopiero po raz drugi i był to jeden z pierwszych punktów porządku obrad poniedziałkowej sesji sejmiku.

Na VII sesji sejmiku sporo było zresztą nagród i wyróżnień, było też nieco polemik radnych przy głosowaniach nad porządkiem obrad, które rozpoczęły się w poniedziałek, 25 listopada, o godz. 11. Przewodnicząca sejmiku Elżbieta Piniewska stwierdziła kworum przy obecności 27 radnych (na 30).

Odznaki i nagrody

Na początku zrobiło się medalowo. Wręczono Nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego im. Profesora Stanisława Salmonowicza – laur dla polskiego uczonego lub zespołu badawczego za pracę naukową z dziedziny historii prawa, historii ustroju, historii kultury lub historii najnowszej. W tym roku nagrodę otrzymali prof. Stanisław Roszak i prof.. Agnieszka Wieczorek z UMK za pracę „Mikołaj Kopernik – życie po życiu – Osiemnastowieczne kręgi pamięci”. 

- Często mówimy w kontekście nauki o technologii, rozwoju gospodarki – podkreślał marszałek Piotr Całbecki. - Ta nagroda jest dla humanistów, którzy przyczyniają się do rozwoju naszego regionu w nieco innym kontekście i powinni być wykorzystywaniu w jak największym stopniu.

 - Z pamięcią o Kopernika jest dziś świetnie, to świetna marka dla uniwersytetu, miasta i całego regionu, choć np. w XVIII wieku z tą  świadomością znaczenia Kopernika było o wiele gorzej. Ta nagroda odnosi także do pamięci o postaci profesora Stanisława Salmonowicza, to także dla nas bardzo ważne. Prof. Salmonowicz był przedstawicielem formacji intelektualnej, która dziś odchodzi na drugi plan, reprezentował merytokrację przegrywającą dziś z mediokracją – mówi prof. Stanisław Roszak, współautor nagrodzonej książki.     

-Ta  nagroda będzie wręczana już drugi raz i sądzę, że jej ranga i prestiż będzie rósł, już  jest ona poważnie traktowana nie tylko przez naukowców w z naszego regionu, ale i z całej Polski - oceniał marszałek  Całbecki. 

Wręczono też Odznaki Honorowe „Za zasługi dla turystyki” (nadaje je minister sportu i turystyki). Wśród osób wyróżnionych znaleźli się turystyczni działacze m.in. z Inowrocławia, Bydgoszczy, Kruszwicy, Grudziądza a także Piotr Lenart, dobrze znany naszym czytelnikom (rozmawialiśmy z nim o szlaku krajoznawczo-kulinarnym „Niech Cię Zakole” w Dolinie Dolnej Wisły  - czytaj TUTAJ). Wręczono również Medal Honorowy za Zasługi dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego - Pałuckiemu Oddziałowi PTTK w Żninie z okazji obchodzonego w tym roku jubileuszu 95-lecia działalności.

Via Pomerania, czyli emocje

Emocje w pierwszej części sesji wzbudziła propozycja rozszerzenia porządku obraz o przyjęcie stanowiska, popierającego budowę drogi Via Pomerania (Ustka – Bydgoszcz – Inowrocław), zgłoszona przez radnego Jarosława Wenderlicha. Ostatecznie radni uznali, że temat drogi – nie uwzględnionej w strategii rozwoju województwa - powinien najpierw trafić do odpowiedniej komisji. Tam też go skierowano, a porządku obrad w tym zakresie nie zmieniono.

Padło również sporo pytań do zarządu, radny Wenderlich interesował się m.in. atakiem hakerskim na szpital we Włocławku, promocją regionu w filmie „Morderstwo w Filharmonii” oraz źle wykonanym remontem w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy. W tej ostatniej kwestii marszałek Piotr Całbecki odpowiedział, że wobec wykonawcy zostaną skierowane roszczenia, zobowiązujące go do usunięcia wad.

Solidaryzm i PFRON

Radni zapoznani zostali z ideą solidaryzmu samorządowego. Działalność Kujawsko-Pomorskiego Samorządowego Stowarzyszenia „Salutaris” przedstawił jego prezes Andrzej Potoczek. Powstało ono z inicjatywy samorządu województwa w 2012 roku. Organizacja zrzesza kujawsko-pomorskie samorządy. Poza Województwem Kujawsko-Pomorskim "Salutaris" zrzesza 97 miast, powiatów i gmin. Celem działalności jest wzajemna pomoc w likwidowaniu skutków zdarzeń kryzysowych, które zagrażają życiu lub zdrowiu ludzi albo znacząco wpływają na pogorszenie warunków bytowych mieszkańców. Dysponuje Funduszem Solidarnościowym, czyli instrumentem doraźnej, szybkiej pomocy finansowej dla gmin i powiatów dotkniętych skutkami klęsk żywiołowych lub katastrofami. Chodzi tu o katastrofy naturalne, między innymi powodzie, susze, wichury, pożary, awarie techniczne, a także zamachy terrorystyczne. Fundusz tworzony jest ze składek członków stowarzyszenia. Samorządy zrzeszone w organizacji na zasadzie dobrowolności, wnoszą składki wyliczone na podstawie liczby ludności oraz kategorii samorządu terytorialnego.

Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego dokonał wyboru zadań, które będą realizowane przez Samorząd Województwa w 2025 r. ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Dofinansowanie będzie dotyczyło:

  • dofinansowania robót budowlanych obiektów służących rehabilitacji, w związku z potrzebami osób niepełnosprawnych, z wyjątkiem rozbiórki tych obiektów;
  • dofinansowania kosztów tworzenia i działania zakładów aktywności zawodowej;
  • rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych zlecanych fundacjom oraz organizacjom pozarządowym.

Radni zgodzili się na zmianę nazwy Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. dr. J. Bednarza w Świeciu oraz nadania statutu Wojewódzkiemu Szpitalowi Zdrowia Psychicznego im. dr. J. Bednarza w Świeciu. O zmianę nazwy wystąpił jego dyrektor. Wynika to z faktu potrzeby pozbycia się negatywnego wydźwięku i odbioru frazy "nerwowo i psychicznie chorych". Sformułowanie to na podstawie panujących stereotypów budzi złe skojarzenia. Nowa nazwa placówki powinna mieć pozytywny i przyjazny wydźwięk oraz nie wzbudzać negatywnych emocji. W nomenklaturze medycznej nie występuje już określenie "nerwowo chory", więc w celu prawidłowego nazewnictwa należy odejść od tego sformułowania tym bardziej w nazwie szpitala. Inny temat dotyczył statutu toruńskiej  Książnicy  Kopernikańskiej.   - Chcemy uporządkować kwestię filii na Podgórzu. Nie zamykamy, nie ograniczamy, ale konsolidujemy, tak żeby czytelnicy w nowych warunkach mogli korzystać  z zasobów bibliotecznych.  
 

Wsparcie dla uczniów

Radni zgodzili się również na powołanie nowego programu stypendialnego dla uczniów uzdolnionych "Prymus Pomorza i Kujaw Plus" na lata szkolne 2024/2025 i 2025/2026. Jest on uzupełnieniem projektu "Prymus Pomorza i Kujaw II" realizowanego przez Departament Edukacji Urzędu Marszałkowskiego. Wsparcie otrzymają uczniowie, którzy mają szczególne osiągnięcia, ale nie uzyskali stypendium w projekcie "Prymus Pomorza i Kujaw II", w tym uczniowie klas I techników oraz szkół branżowych I stopnia, którzy nie mogą otrzymać stypendium w ramach żadnego z realizowanych przez samorząd województwa unijnych projektów stypendialnych.

Temat wypłynął

Jeszcze przed rozpoczęciem poniedziałkowej sesji, marszałek Piotr Całbecki odniósł się na briefingu prasowym do podnoszonej przez media sprawy pełnomorskiego jachtu, którego budowę sfinansować ma samorząd województwa kwotą 12 mln zł.

- Nie wiem dlaczego akurat teraz ta sprawa, nomen - omen, wypłynęła, bo przecież zapis w budżecie jest od wielu  miesięcy. Ogłaszamy teraz przetarg na projekt, a następnie wykonanie tego jachtu. Dlaczego 12 milionów? Niestety bezpieczeństwo kosztuje. Nie możemy  budować czegoś, co jest nie najnowocześniejsze, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Zorganizujemy specjalną konferencję prasową w tej sprawie i przedstawimy wszystkie szczegóły - jaka jest koncepcja bieżącego funkcjonowania tej jednostki, kto będzie nią zarządzał, jak będzie dostępność, także dla osób z niepełnosprawnościami – tłumaczył marszałek Całbecki. - Ta jednostka powstaje  w ramach naszego dużego program rozwoju tzw. edukacji innowacyjnej. W tej chwili budujemy w Grudziądzu Centrum Nowoczesności, przygotowujemy się do podobnej inwestycji w Inowrocławiu i we Włocławku. W tym wypadku będzie to pływająca szkoła. To kolejny element tego innowacyjnego programu. Przypomnę, że zaczynaliśmy od astro baz, które też przecież kosztowały 17 mln złotych. Chcemy, żeby ta jednostka w dużej mierze utrzymywała się z przychodów, które uzyskiwać będzie na zewnątrz. 

Sprawa ma powrócić w grudniu, na sesji poświęconej budżetowi.  Podjęcie tego tematu zapowiedział przed dzisiejszą sesją radny Marek  Gralik (PiS).