W ostatnich latach polski sektor handlu detalicznego zmaga się z rosnącym problemem zadłużenia. W szczególności sklepy internetowe oraz małe punkty sprzedaży spożywczej odczuwają skutki trudnej sytuacji finansowej. Wzrost zadłużenia jest wynikiem wielu czynników, w tym wojny cenowej między sieciami dyskontowymi, zatorów płatniczych oraz trudności w dostępie do finansowania. Dla konsumentów oznacza to zwiększone ryzyko związane z zakupami online oraz konieczność większej ostrożności przy wyborze sprzedawcy.
Jak wynika z danych BIG InfoMonitor zadłużenie firm detalicznych w ciągu roku wzrosło o 182 mln zł, przekraczając 3,3 mld zł Głównie problemy dotyczą małych sklepów mięsnych i warzywniaków. Ciężkie chwile przeżywają też piekarnie i cukiernie. Do ich głównych obciążeń, jak tłumaczy ekspert BIG InfoMonitor dr hab. Waldemar Rogowski, należą: czynsze, opłaty za energię, zatowarowanie i codzienna logistyka.
Największy dług w rodzinnym biznesie
W 2024 roku z rynku zniknęło około 2 000 małych sklepów, co stanowiło 0,5 proc. wszystkich detalicznych placówek stacjonarnych w Polsce. Dodatkowo, zawieszono działalność ponad 9 100 placówek, co stanowiło blisko 2,5 proc. wszystkich detalicznych sprzedawców działających w kraju. Tendencję tę potwierdzają dane BIG InfoMonitor, zgodnie z którymi największe trudności odnotowują wyspecjalizowane sklepy spożywcze, w tym mięsne i warzywniaki. Zadłużenie sprzedawców mięsa wzrosło o ok. 5 mln zł, czyli 11,7 proc. w ujęciu rocznym. Pod koniec lutego osiągnęło 48 mln zł. W przypadku sprzedawców owoców i warzyw zadłużenie urosło o 2,6 mln zł (7,9 proc. rok do roku) i osiągnęło poziom 36 mln zł.
Piekarnie i cukiernie również borykają się z trudnościami. Długi tych firm zwiększyły się o 1,6 mln zł, czyli o 8 proc. rdr.), a w lutym przekroczyły 21 mln zł. To właśnie małe, rodzinne sklepy, zgodnie z opinią analityków, mają największe problemy z wypłacalnością. Ekspert BIG InfoMonitor odnotował, że tego rodzaju firmy funkcjonują "pod presją krótkich terminów przydatności do spożycia" oraz braku skali, przez co ich marże są bardzo wrażliwe na wahania cen. Dodatkowo ich konkurencje stanowią dyskonty i hipermarkety.
Wzrosty w hurtowniach
W hurtowniach dystrybuujących mleko, jaja czy tłuszcze odnotowano zwiększenie zadłużenia o 1,7 mln zł. Łącznym dług tych podmiotów przekroczył 25,5 mln zł. Z kolei w segmencie cukru, czekolady i pieczywa wzrost wyniósł 1,2 mln zł, czyli 8,9 proc., a łączny dług przekracza 15 mln zł. Najlepiej wypadła sprzedaż mięsa, choć i tu nie obyło się bez wzrostów zadłużenia. W tym przypadku zwiększyło się o 0,5 mln zł (0,4 proc. rdr). Jednocześnie ta branża ma największe zobowiązania, bo wynoszące aż 116 mln zł. "Jest tu też bardzo wysoki odsetek niesolidnych płatników - wynosi aż 11 proc." - podkreśla BIG InfoMonitor.
- Wykorzystanie miejsc noclegowych w regionie. Dane GUS
- Co symbolizuje jajko? NASZ WYWIAD na Wielkanoc
- Dworzec Wschodni w Toruniu już po remoncie ZDJĘCIA