Co roku każdy kierowca musi stawić się na stacji diagnostycznej do rutynowego przeglądu swojego auta. Niestety dla diagnostów stawka za zweryfikowanie sprawności samochodu jest taka sama jak 20 lat temu. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że ma już gotowy projekt dotyczący podniesienia opłaty. Do prac sejmowych ma trafić w czerwcu - tuż po wyborach prezydenckich.
Dokładną datę podwyżki za przegląd techniczny aut na razie nie znamy. Rządzący muszą jedynie wprowadzić unijną dyrektywę 2014/45/UE, lecz dotychczas -poprzedniej ekipie, jak i obecnej, nie udało się dotrzymać terminu jej implikacji do polskiego prawodawstwa (termin minął 20 maja 2018 r.).
Koszt badania technicznego wzrośnie.
Pieniądze, jakie trzeba będzie zapłacić diagnoście w ramach przeglądu samochodu, już niedługo będą wyższe, co potwierdził na początku roku Dariusz Klimczak. Minister infrastruktury zastrzegł jednak, że Polacy nie muszą obawiać się lawinowego wzrostu tej opłaty. Zgodnie z ustaleniami RMF FM, ma to być podwyżka o 20 - 30 proc., w odniesieniu do obecnej ceny. Oznacza to, że już niedługo za badanie techniczne zapłacimy około 130 złotych.
Przypomnijmy, że obecnie za badanie techniczne, dopuszczające auto do poruszania się po polskich drogach, należało zapłacić 98 złotych. Taka kwota obowiązuje od 2004 r., jednak diagności apelowali od lat o zmianę tej stawki. Według nich zgodnie z wprowadzonymi 20 lat temu przepisami, przeprowadzenie badania technicznego samochodu osobowego kosztowało równowartość 11,9 proc. minimalnego wynagrodzenia. Tymczasem obecnie jest to zaledwie 2,31 proc. minimalnego wynagrodzenia. Część diagnostów chciałaby, aby nowa opłata wynosiła nawet 250 zł, ale na to się nie zanosi. Kierowcy mimo to muszą się przygotować na wzrost opłaty za badanie okresowe pojazdu.
Co ważne przy okazji zmian, w nowelizacji ustawy MI przewiduje także, że stawka za badania techniczne będzie waloryzowana co roku w oparciu o wskaźnik inflacji i średnie wynagrodzenie w gospodarstwie. Jak ustaliło także RMF FM resort przewiduje benefity dla kierowców, którzy nie będą czekali z badaniem technicznym do ostatniej chwili. Dzięki temu zachowają oni ważne badanie aż przez 13 miesięcy.
Jedziesz bez przeglądu? Uważaj na kary
Przez przypadek może się zdarzyć, że zapomnimy o dokonaniu przeglądu samochodu we właściwym terminie. Wówczas można pojechać na stację diagnostyczną i nikt nie będzie miał o to do nas pretensji. Znacznie gorzej, kiedy na swojej drodze spotkamy patrol drogówki. Jeśli będziemy poruszać się autem bez ważnego przeglądu, policjanci mogą ukarać nas mandatem: od kilkuset złotych aż do nawet 5 tys. zł.
To jak wysoka spotka nas kara za brak ważnego badania technicznego, zależy w dużej mierze od podejścia policjanta, który oceni do, kiedy powinniśmy mieć zrobione badanie techniczne oraz w jakim stanie jest auto. Ostatecznie, jeśli stan samochodu będzie zagrażał innym uczestnikom ruchu, to w takim przypadku funkcjonariusz może zakazać dalszej jazdy.
CZYTAJ WIĘCEJ: