2024 rok zapowiada się dużo drożej pod względem danin, które będziemy musieli zapłacić państwu. Co pójdzie w górę? Okazuje się, że nie tylko ceny żywności, lecz również opłaty lokalne jak ta dotycząca posiadania psa! A na tym nie koniec...
Odchodzący pomału rząd Prawa i Sprawiedliwości pozostawia państwo z dużą inflacją (15 proc.), cenami energii, które w 2024 r. mogą podskoczyć o aż 70 proc. w każdym gospodarstwie domowym, a także z ogromnym deficytem finansów publicznych (92 mld zł). W tej negatywnej perspektywie marnym pocieszeniem wydaje się być skokowa podwyżka płacy minimalnej o 19 proc. Te wszystkie parametry znajdą swe odzwierciedlenie w wyższych podatkach, opłatach, mandatach czy w końcu składek ZUS.
Ceny żywności i energia do góry
W przyszłorocznym budżecie rząd PiS nie uwzględnił tarczy na podstawowe produkty żywnościowe. W związku z tym Polacy muszą przygotować się na kolejne wzrosty cen. Ceny energii także nie odpuszczą. Według think tanku Forum Energii: "jeżeli nie będą utrzymane mechanizmy mrożenia cen, takie jakie mamy w tym roku, to ceny dla przeciętnego gospodarstwa domowego mogą wzrosnąć o 70 procent". Więcej na ten temat pisaliśmy już TUTAJ .
Przypomnijmy, że PiS zobowiązało się w Brukseli w związku z umową z Komisją Europejską dot. tzw. kamieni milowych, by wprowadzić w 2024 r. jednorazową opłatę od pojazdów spalinowych. Uiszczą ją właściciele starych i wysokoemisyjnych aut. Jak czytamy w projekcie ustawy, jej stawka podstawowa będzie wynosiła 500 zł. Ponadto od nowego roku zapłacimy więcej za produkty z plastiku. O 25 groszy więcej pobiorą przedsiębiorcy prowadzący handel detaliczny i hurtowy oraz punkty gastronomiczne, którzy sprzedadzą klientom produkty jednorazowe z tworzyw sztucznych. Daniną tą będą również obarczeni przedsiębiorcy, którzy używają tworzyw sztucznych jednorazowego użytku. Polski Ład, którego syntezę zachwalał swego czasu premier Mateusz Morawiecki, wprowadza od stycznia 2024 r. ponownie tzw. podatek minimalny. Zapłacą go spółki i grupy kapitałowe, które osiągnęły stratę lub niski poziom dochodowości. Wyniesie ona 10 proc. podstawy opodatkowania.
Jakie jeszcze opłaty zwiększą się od 2024 roku? Oto lista:
- podwyżka płacy minimalne spowoduje wzrost o 19 proc. wyższej składki ZUS. Obecna danina względem ZUS wynosi 1418,48 zł, a od przyszłego roku wyniesie 1600,27 zł,
- podwójna podwyżka płacy minimalnej przełoży się również na mandaty skarbowe. Te wzrosną od stycznia 2024 r. od 422,40 zł do 21 120 zł, a od 1 lipca 2024 r. od 430 do 21 500 zł,
- grzywna za wykroczenie skarbowe wymierzana przez sąd wyniesie od 1 stycznia 2024 roku od 422,40 zł do nawet 84 480 zł, a od 1 lipca 2024 roku – od 430 zł do 86 tys. zł. Za przestępstwa skarbowe kary wymierzane przez sądy mogą natomiast sięgać 40,55 mln zł (do czerwca), a następnie do 41,28 mln zł.
Wyjazd do uzdrowiska? Tu zapłacisz więcej
Samorządy również będą mogły od przyszłego roku stosować wyższe opłaty. Maksymalny wzrost spodziewany jest w okolicach 15 proc. Jak informuje serwis money.pl - w 2023 r. podwyżki nie przekroczyły 12 proc.
- wzrosną stawki podatków od nieruchomości do maksymalnie 1,15 zł za mkw. w przypadku prywatnej nieruchomości, a dla lokali, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza – do 33,10 zł za mkw.,
- jeżeli posiadamy psa to tu koszty podatku od pupila również wzrosną do 173,57 zł z obecnych 150, 91 zł,
- wzrośnie opłata targowa. Będzie mogła wynieść maksymalnie 1096,39 zł za dzień (obecnie to 953,38 zł),
- ceny w uzdrowiskach i miejscowościach turystycznych także pójdą w górę. Gminy będą mogły pobierać opłaty uzdrowiskowe sięgające nawet 6,21 zł dziennie. W przypadku obszaru ochrony uzdrowiskowej będzie to 4,54 zł dziennie,
- zdrożeje podróżowanie środkami transportu. Podatek od samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony (ale poniżej 5,5 ton) wyniesie 1173,19 zł. Z kolei powyżej 5,5 tony (ale mniej niż 9 ton) – 1957,12 zł. Za pojazd powyżej 9 ton opłata wrośnie już do 2348,52 zł,
- palacze i nie wlewający za kołnierz również muszą przygotować się na większe wydatki. W 2024 r. wzrośnie akcyza na alkohol o 5 proc, a na tytoń o 10 proc.,
- nowe daniny nie ominą też rolników i właścicieli szklarni. GUS podał, że średnia cena skupu żyta za 1 dt (kwintal, czyli 100 kg), która jest podstawą do ustalenia podatku rolnego, wyniosła za ostatnie 11 kwartałów 89,63 zł, a w zeszłym roku było to 74,05 zł. To oznacza, że rolnicy w przyszłym roku zapłacą o 21 proc. podatku więcej niż w tym roku,
- podatek dla gruntów gospodarstw rolnych za hektar przeliczeniowy wynosi obecnie 185,13 zł, a wzrośnie do 224,08 zł,
- 15 proc. więcej zapłacą także właściciele szklarni. Nowa danina wyniesie 15,69 zł zamiast 13,64 zł za mkw.