22 listopada 2024 r. w czasie Europejskiego Dnia Czujki Dymu minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak poinformował, że podpisał rozporządzenie, które wprowadza obowiązek montażu w mieszkaniach przynajmniej jednej czujki dymu, a także czujki czadu w pomieszczeniach, gdzie odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego.
Co roku w Polsce w pożarach ginie średnio 455 osób, z czego ponad 300 to ofiary śmiertelne w pożarach obiektów mieszkalnych. Połowę z nich to osoby powyżej 50 roku życia, a 20 proc. dzieci. Do zatruć najczęściej dochodzi w okresie grzewczym. Najczęstszą przyczyną jest nieprawidłowe działanie urządzeń grzewczych, np. pieców, kotłów, podgrzewaczy wody czy kominków oraz z niesprawnością przewodów kominowych.
- Są kraje europejskie, gdzie prawie 30 osób na 1 mln mieszkańców ginie w pożarach mieszkań, w Polsce jest to 10 osób - informuje komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski. - W krajach najbardziej rozwiniętych jest to poniżej 4, więc zakładamy, że rok po wejściu w życie obowiązku montażu czujek będziemy na podobnym poziomie.
Celem nowego rozporządzenia jest poprawę poziomu ochrony przeciwpożarowej w kraju, co powinno skutkować spadkiem liczby osób poszkodowanych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla. Montaż czujek umożliwi wczesne wykrycie pożaru i zaalarmowanie o tym mieszkańców, np. w nocy w trakcie snu.
Bezwonny zabójca
Od wielu lat rząd, straż pożarna i media promują promują stosowanie czujek dymu i tlenku węgla. Mimo tego świadomość niebezpieczeństwa, szczególnie w przypadku czadu jest jeszcze mała. Bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nie posiada on zapachu, smaku, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Do tej pory używanie czujek dymu w Polsce było dobrowolne. W wielu państwach europejskich obowiązek istnie je od lat, np. w Anglii, Austrii, Czechach, Estonii, Francji, Niemczech, Szkocji oraz Szwecji.
Czujka dymu
Minister spraw wewnętrznych i administracji rozporządzeniem wprowadza nowy obowiązek wyposażenia lokalu mieszkalnego, a także pomieszczenia mieszkalnego lub jednostki mieszkalnej, w których są świadczone usługi hotelarskie, w co najmniej jedną autonomiczną czujkę dymu. To rozwiązanie powinno w spowodować zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i rannych w pożarach. Urządzenia wykrywające dym muszą być zamontowane najpóźniej w ciągu pięciu lat.
Czujka tlenku węgla, czyli czadu
Wyposażone w czujkę czadu będą musiały być pomieszczenia, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego i które wchodzą w skład lokalu mieszkalnego lub lokalu użytkowego przeznaczonego na pobyt ludzi. Prowadzący obiekty hotelarskie będą musieli je zamontować do połowy przyszłego roku.
Przepis wyłącza obowiązek montowania czujek tlenku węgla w pomieszczeniach, gdzie proces spalania odbywa się w urządzeniu z zamkniętą komorą spalania oraz spalanie ma miejsce w zasilanym paliwem gazowym urządzeniu przeznaczonym do przygotowania posiłków.
Nie tylko czujki
Ministerstwo wprowadza obowiązek oznakowania miejsc połączenia ściany oddzielenia przeciwpożarowego ze ścianą zewnętrzną oraz z dachem w budynkach handlowych, produkcyjnych oraz magazynowych. Ma to przyczynić się do poprawy skuteczności działań gaśniczych, bezpieczeństwa strażaków i ograniczenia szkód popożarowych. Obowiązek oznakowania obowiązywać ma od dnia 1 stycznia 2026 r.