Na zamku w Golubiu znowu działa się historia. Zadeklarowano tu w piątek powstanie Stowarzyszenia Metropolia Toruńska

Puls Dnia
Region Raport
Biznes Region
metropolia
Fot. Bartosz Fryckowski

Prawie pół miliona mieszkańców, 36 samorządów, druga metropolia w województwie. Na golubskim zamku znowu działa się historia. To właśnie  Golub-Dobrzyń w piątek stał się stolicą kujawsko-pomorskiej samorządności, a przynajmniej jej „toruńskiej” części. I nic dziwnego, bo uroczyście ogłoszono tu powstanie Stowarzyszenia Metropolia Toruńska. W wiele lat po Metropolii Bydgoszcz.

Spotkanie samorządowców i podpisanie deklaracji o powstaniu Metropolii Toruńskiej odbywało się w historycznych, zamkowych okolicznościach, a uczestniczyli w nim także kujawsko-pomorski marszałek Piotr Całbecki, posłowie KO: Iwona Hartwich i Arkadiusz Myrcha oraz senator Ryszard Bober (TD).  Samo spotkanie było zaś po prostu walnym zgromadzeniem Stowarzyszenia Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia (czyli MOFT-u), które przekształciło się w SMT.

Historia i pomysł na przyszłość  

 - Data 17 stycznia wpisuje się w annały historii nie tyko województwa, ale i kraju. Wszyscy członkowie zebrania walnego Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia podjęli jednogłośnie decyzję o utworzeniu na bazie MOFT-u stowarzyszenia o formule metropolitalnej. Kilka miesięcy trwały nasze ustalenia wewnętrzne i konsultacje, tak, żeby proces, który dziś skończył się szczęśliwym finałem, był poprawny formalnoprawnie - mówi prezydent Torunia, Paweł  Gulewski. – Otwieramy dziś nowy rozdział. Wprowadzamy nie tyko zmianę nazwy, ale także wprowadzamy 17 nowych celów, które będą wyznaczały rytm pracy przez najbliższe kilkanaście miesięcy. Będzie się dużo działo w związku z powstaniem w naszym województwie drugiego obszaru metropolitalnego.  Chcemy jak najszybciej przystąpić do działań. Jako Metropolia Toruńska będziemy zabierać głos i działać na rzecz uznania, że toruński obszar metropolitalny ma funkcje metropolii drugiej kategorii, oddziaływuje nieco bardziej niż tylko regionalnie. Będziemy domagać się, żeby to zostało uwzględnione.

 - Od dzisiaj miasta i gminy Powiatu Aleksandrowskiego są dumnymi członkami Metropolii Toruńskiej. Od wielu lat jesteśmy związani z Toruniem funkcjonalnie, ale mamy nadzieję, że ta nowa metropolia tylko poszerzy naszą wspólną działalność - mówiła Lidia Tokarska, starosta aleksandrowski, 

Na przeciwległym - północnym skraju Metropolii - patrzą na to podobnie. - To ważne, że 36 samorządów połączy jeden cel: Metropolia Toruńska. Dla nas jest to tym bardziej istotne, że Chełmno od zawsze było mocno związane z Toruniem. Wierzę, że dzięki współpracy z kolegami samorządowcami, rozwój miasta i powiatu chełmińskiego będzie harmonijnie postępował - ocenia Zdzisław Gamański, starosta chełmiński

Wespół-zespół

Przypomnijmy, że MOFT to partnerstwo samorządów, powstałe kiedyś po to, żeby realizować strategię rozwoju zintegrowanych obszarów funkcjonalnych (ZIT). Teraz współpraca i integracja mają iść znacznie dalej, wszyscy występujący starostowie podkreślali mocne związki funkcjonalne swoich terenów z Toruniem. A kto tworzy MOFT? Poza Toruniem – czyli centrum aglomeracji – to powiaty:

  • aleksandrowski, 
  • chełmiński, 
  • golubsko-dobrzyński
  •  i toruński, 

w sumie 36 funkcjonujących na tym terenie samorządów. Metropolia Toruńska ma im pozwolić m.in. na integrację systemów komunikacji publicznej, kwestii systemów dostarczania wody i gospodarki odpadami, usług społecznych, działań promocyjnych czy w perspektywie inwestycyjnych. Metropolia Toruńska rozpocznie teraz prace nad wspólną strategią rozwojową.

To druga metropolia w Kujawsko-Pomorskim, Metropolia Bydgoszcz działa od 2016 roku, a samo Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska powstało jeszcze w roku 2009. Powstanie Metropolii Toruńskiej to m.in. odpowiedź na sytuację, do jakiej doszło przy konstruowaniu nowych prognoz rozwojowych Polski. W dokumentach związanych z opracowywaniem Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 zarówno Bydgoszcz jak i Toruń znalazły się dopiero w „trzecim koszyku” – metropolii regionalnych (pierwsza kategoria to Warszawa, druga to metropolie ponadregionalne).

Jeden region, dwie metropolie

Podczas zamkowego spotkania nie mogło zabraknąć więc wątku relacji z istniejącym już stowarzyszeniem Metropolia Bydgoszcz i znaczenia tej sytuacji dla regionu.  

   - Podjęliśmy jedyną możliwą decyzję w sytuacji, gdy nasi partnerzy z Bydgoszczy deklarują za każdym razem, że wybrali ścieżkę budowania swojej, jednorodnej metropolii, li tylko bydgoskiej. Wielokrotnie tu padało, że naturalnym dla naszego województwa jest rozwój wspólnej metropolii, jednak zadziało się tak, jak elity Bydgoszczy i mieszkańcy tego miasta wybrali. Działamy osobno, ale licząc na to, że przyjdzie taki moment, gdy ta współpraca będzie realna. My będziemy otwarci, ale teraz od strony Bydgoszczy oczekiwać będziemy inicjatywy dotyczącej wspólnego obszaru. My będziemy zajęci budowaniem własnego potencjału w ramach grona 36 partnerów. - podkreśla prezydent Paweł Gulewski.

Czy istnienie dwóch  stowarzyszeń  metropolitalnych stoi w sprzeczności z dokumentami strategicznymi regionu, ze Strategią Przyśpieszenia 2030+ na czele, w których akcentowane jest znaczenie wspólnego bydgosko-toruńskiego obszaru metropolitalnego? Zdaniem marszałka, takiej sprzeczności nie ma.         

- Metropolię Toruńską traktuję jako równorzędną wobec Metropolii Bydgoskiej. To odpowiedź na nieco zaburzoną równowagę, kiedy rzeczywiście musieliśmy zrezygnować z budowania formalnego związku bydgosko-toruńskiego, który obowiązywał do 2021 roku. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Uważam, że powstał wspaniały team naturalnych partnerów,  wykraczający poza obręb poprzedniego związku bydgosko-toruńskiego. Tutaj zacieśnia się współpraca na bazie przebogatej historii, ale też roli, jaką może mieć nie tylko Toruń, ale też i wszyscy partnerzy, w wyrównywaniu szans rozwojowych dla tego obszaru. Tu mieszka prawie pół miliona ludzi i nie zapominajmy o tym, że jest to obszar zróżnicowany.  Cieszę się z tego aspektu solidarności i wzajemnej współodpowiedzialności za rozwój. Toruń będzie tylko wtedy silny, kiedy będzie miał silnych partnerów w swym otoczeniu - podkreślał marszałek. - Mamy dwie metropolie w jednym województwie. Nie wierzę, że współpraca będzie niemożliwa. Obszar bydgosko-toruński jest wciąż oczkiem w głowie marszałka i nawet jeśli te dwa miasta nie będą chciały ze sobą rozmawiać, to już sprawimy, że porozmawiają. Nie możemy zapominać, że metropolie tworzą się wokół dużych miast i one już dziś, jeśli chodzi o suburbanizację, nachodzą na siebie. Jeśli popatrzymy na gminę Zławieś Wielka, czy Solec Kujawski, to jest to po prostu przenikający się obszar wzajemnego oddziaływania. Wiedząc, jak w trochę przeciwnych kierunkach toczą się dysputy polityczne naszych samorządowców, w naszej strategii rozwoju województwa zapisaliśmy, że rolę rozwoju aglomeracji bydgosko – toruńskiej, aglomeracji, bo my nie musimy nadużywać terminu "metropolia", rolę zagospodarowania tej przestrzeni między obu tymi miastami, przyjmuje jako zadanie do wypełnienia i koordynacji samorząd  województwa kujawsko-pomorskiego. I będziemy to robić. 

Do opinii i ocen szans rozwojowych Metropolii Toruńskiej wrócimy w kolejnych artykułach.