W całej Polsce jest ich ponad 40 tysięcy, w kujawsko-pomorskim około 2,4 tysiąca. 120 weszło w skład Kujawsko-Pomorskiej Rady Sołtysów, która w środę (4 grudnia) po raz pierwszy spotkała się w Pałacu Dąmbskich w Toruniu.
Co to za rada? Kujawsko-Pomorska Rada Sołtysów to organ opiniodawczo-doradczy Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Ma wspierać zarząd województwa w zakresie spraw związanych ze śledzeniem i analizą procesów dotyczących obszarów wiejskich. Jak informowało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego, chodzi m.in. o wdrażanie instrumentu RLKS (Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność).
Rada powołana została 16 kwietnia tego roku, w jej skład wchodzi 120 członków. Są to sołtysi, zarekomendowani przez wójtów gmin. Ponieważ część z członków nowej rady nie odebrała jeszcze oficjalnych powołań, środowe spotkanie było do tego dobrą okazją. Wręczone także zostały odznaki kujawsko-pomorskiego sołtysa. A sami sołtysi mieli świetną okazję o wymiany doświadczeń, nawiązania kontaktów, pogadania.
- Przypomnę, że nie było żadnej demokracji w czasach komuny a sołtysi trwali, jako właściwie jedyny niezależny byt wybierany w wyborach. Instytucja sołtysa przetrwała setki lat. Dziś sołtysi reprezentują środowiska wiejskiej, a są wszędzie. Nikt lepiej niż sołtys nie zna problemów ludzi, których reprezentuje - mówi marszałek województwa Piotr Całbecki podkreślając ich rolę coraz większą rolę w funkcjonowaniu lokalnych społeczności. - Sołtysi są dzisiaj włączeni w dialog i uzgadnianie programu rozwoju. Wszystkie projekty, które ostatecznie zatwierdzane są przez Urząd Marszałkowski, a przygotowywane przez Lokalne Grupy Działania, muszą być skonsultowane, a właściwie wygenerowane w środowisku organizowanym przez samych sołtysów. To od sołectw rozpoczyna się dialog o tym, jakie projekty w ramach LGD mają być realizowane. To bardzo konkretna i ważna rola. Mamy tu 120 z grona prawie 2,5 tys. sołtysów, którzy zostali wybrani, by w wojewódzkiej radzie reprezentować interesy sołectw całego regionu. Budujemy w ten sposób nową strukturę demokratycznego państwa na poziomie województwa.
Kim jest sołtys?
Warto dodać, że instytucja sołtysa funkcjonuje od od setek lat, bo pojawili się oni już na przełomie XII i XIII wieku. Pierwszymi sołtysami - we wsiach lokowanych na prawie niemieckim - najczęściej zostawali tak zwani zasadźcy, czyli wyznaczeni przez pana feudalnego organizatorzy wioski.
Obecnie sołtys wybierany jest w głosowaniu tajnym przez mieszkańców sołectwa na 4-letnią kadencję, Sprawuje swoją funkcję społecznie - pobiera jedynie dietę, której wysokość ustalają radni gminy, do której należy sołectwo.
O przepis na dobre sołtysa pytamy Elżbietę Barandziak, która na toruńskim spotkaniu reprezentowała 12 sołtysów gminy Janikowo, a sama od 12 lat jest sołtysem sołectwa Kołuda Mała, przy czym urząd sołtysa przejęła po… mężu. - Dobry sołtys musi mieć zaufanie, musi umieć współpracować i potrafić indywidulanie dotrzeć do każdego mieszkańca - podkreśla pani sołtys. - Poprzeczka oczekiwań jest zawieszona wysoko. Poszczególne sołectwa ze sobą rywalizują. Trzeba przyznać, sporo jest "papierologii", to już nie te czasy, kiedy coś tam sobie sobie sołtys zanotował ołówkiem i było dobrze. Jest dużo wyjazdów, spotkań. Sami też między sołtysami współpracujemy, wciąż staramy się biec do przodu, żeby tych ludzi z naszych miejscowości czymś zaciekawić, zachęcić do działania.
Sołtys ma sporo kompetencji. Między innymi: reprezentuje sołectwo na zewnątrz, zwołuje zebranie wiejskie i przewodniczy jego obradom, podejmuje działania wykonawcze wspólnie z radą sołecką w sprawach realizacji uchwał zebrania wiejskiego, współorganizuje działania oraz zapobiega bezpośrednio klęskom żywiołowym oraz usuwa ich skutki, sprawuje bezpośredni zarząd zwykły sołeckim mieniem komunalnym, występuje do wójta z wnioskami, propozycjami, inicjatywami w sprawach sołeckiego mienia, przekraczającymi jego i sołectwa kompetencje zwykłego zarządu. Przede wszystkim jednak jest osobą niezwykle ważną dla społeczności konkretnej wsi. Jeśli ma inicjatywę, we wsi zwykle sporo się dzieje, a społeczność jest znakomicie zintegrowana. To on też zwykle zna "od podszewki" problemy swojej miejscowości.
W toruńskim spotkaniu udział wzięli udział Elżbieta Piniewska, przewodnicząca kujawsko-pomorskiego sejmiku oraz Aneta Jędrzejewska z zarządu województwa.