Pensje pracowników dyskontów w Polsce stale rosną. Biedronka podniosła wynagrodzenia w styczniu o 17 proc., a Lidl od 1 lipca przygotował już drugą podwyżkę płac. Na jakie gratyfikacje finansowe mogą liczyć zatrudnieni w sklepach?
Ostatnie podwyżki na swoich kontach pracownicy Lidla ujrzeli w styczniu. Pracownik bez doświadczenia otrzymał od 4550 zł brutto do 5550 zł brutto. Po roku mógł liczyć na podwyżkę wynoszącą od 4800 zł brutto do 5750 zł brutto, a po dwóch latach stażu pracy wynagrodzenie wzrastało do poziomu: od 5000 zł brutto do 6000 zł brutto. Dla menadżerów sklepów w 2024 roku pensje wzrosną do wysokości od 7250 zł brutto. Jak się jednak okazuje to już dane nieaktualne, ponieważ od 1 lipca pensje w dyskoncie znów wzrosną. Oznacza to drugą podwyżkę w tym roku - podwyżki obejmą pracowników sklepów, biur oraz magazynów. Łącznie większych wynagrodzeń może spodziewać się 27 tys. osób. Pensje będą wyższe średnio na wszystkich stanowiskach o 150-200 złotych.
Od lipca pracownicy szeregowi zarobią od 4750 do 5700 zł brutto. Po roku ich wynagrodzenie wzrośnie do przedziału 4950-5900 zł brutto, natomiast po dwóch latach obowiązywać ich będzie próg od 5150 do 6150 zł brutto. pensje pracowników magazynów będą wynosiły od 5200 do 5850 zł brutto dla początkujących. Po roku pracy próg wzrośnie do 5500 a 6100 zł brutto, a po dwóch latach wyniesie 5750-6400 zł brutto. W przeciwieństwie do zatrudnionych w sklepach, specjaliści w centrach dystrybucyjnych mogą liczyć także na automatyczną podwyżkę po trzech latach pracy, wówczas widełki wynoszą 6100-6700 zł brutto.
Co z Biedronką?
Ostatnią podwyżkę pracownicy dyskontu otrzymali w styczniu. Wyniosły one od 650 do 900 zł brutto. Tym samym oznacza to średni wzrost o 17 proc. W przypadku sprzedawcy-kasjera wynagrodzenie wzrosło od stycznia 2024 r.: od 4700 do 5050 zł brutto. Dla pracownika mającego trzy lata doświadczenia zwiększenie pensji wyniosło znacznie więcej: od 4850 zł do 5300 zł brutto, a kierownik sklepu może zarobić obecnie nie mniej niż 6700 zł brutto. Mimo tych podwyżek pracownicy Biedronki już w kwietniu wystosowali petycję do zarządu dyskontu o kolejne podniesienie pensji i zwiększenie obsady w sklepach. Ten apel pozostał jednak bez echa. Możliwe, że po ruchu Lidla, również Biedronka będzie musiał ponownie powalczyć o swoich pracowników.
CZYTAJ WIĘCEJ: