Inowrocław doczekał się wreszcie komisarza. Wojewoda nie posłuchał apeli inowrocławskich radnych

Puls Dnia
Region Raport
Urząd Miasta Inowrocławia
Fot. Urząd Miasta Inowrocławia

Marek Słabiński będzie rządowym komisarzem w Inowrocławiu. Na wniosek wojewody Mikołaja Bogdanowicza, we wtorek (28 listopada) powołał go premier Mateusz Morawiecki. Komisarz w latach 2014-2018 był inowrocławskim radnym. W ostatnich wyborach samorządowych, w których startował z listy PiS, nie udało mu się dostać do rady.    

Na moment inowrocławski samorząd czekał wyjątkowo długo. Od październikowych wyborów, w których dotychczasowy prezydent miasta Ryszard Brejza zdobył mandat senatora i w związku z tym musiał ustąpić ze stanowiska w inowrocławskim ratuszu, minęło prawie półtora miesiąca. Już 20 października, pięć dni od dnia wyborów, komisarz wyborczy wydał postanowienie o wygaszeniu prezydenckiego mandatu Brejzy, co otworzyło formalną drogą do wprowadzenia komisarza. 

 Wtedy jednak sprawa zaczęła się przeciągać i to do tego stopnia, że inowrocławscy samorządowcy słali apele do wojewody i premiera  o mianowanie komisarza wskazując, że przedłużający się brak decyzji zagrażać może problemami, m.in. z realizacją świadczeń socjalnych. 
 

A może zastępca?

Już w dzień po wyborach, 16 października,  Rada Miejska Inowrocławia wystosowała apel do wojewody i premiera o mianowanie na stanowisko komisarza dotychczasowego pierwszego zastępcę prezydenta, Wojciecha Piniewskiego. Radni argumentowali, że nominacja osoby od wielu lat zajmującej się zarządzaniem miastem, najlepiej zagwarantuje ciągłość funkcjonowania samorządu. Dodawali także, że praktyka korzystania z doświadczenia zastępców na stanowiskach komisarzy, była w ostatnich latach wielokrotnie stosowana. Podobny apel wystosował także ustępujący prezydent Ryszard Brejza. 

https://kujawy-pomorze.info/artykuly/tomasz-marcinkowski-szef-inowroclawskiej-rady-miejskiej-zarzuca-bezczynnosc-wojewodzie

Wybór wojewody

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz nie wziął jednak tych apeli pod uwagę i wskazał na osobę związaną z własnym środowiskiem politycznym.  W roku 2006 Marek Słabiński bezskutecznie startował do rady miasta. Jako przedstawiciel komitetu Przymierze dla Inowrocławia był także kandydatem na  stanowisko prezydenta miasta: w pierwszej turze wyborów zdobył wtedy 4,30 proc. głosów, co dało mu 6. miejsce w gronie 9 startujących.  W roku 2014 Marek Słabiński wystartował do rady z listy PiS i zdobył mandat radnego. W ostatnich wyborach samorządowych, w roku 2018 też startował z listy PiS, ale dostał tylko 335 głosów i do rady się nie dostał.  
Marek Słabiński to także nauczyciel i przedsiębiorca związany z inowrocławskim Cechem Rzemiosł Różnych.     

Radni PO oburzeni 

Nominacje skrytykowała inowrocławscy radni  z klubu Platformy Obywatelskiej. W swym oświadczeniu napisali m.in.: :”Praktyka, w której pierwszy zastępca zostaje p.o. Prezydenta była wielokrotnie stosowana w Polsce w ostatnich latach i zapewniłaby sprawność i ciągłość zarządzania miastem. Jak się okazuje dla premiera i wojewody z PiS, interes partyjny jest wartością nadrzędną – dlatego postawili na człowieka PiS. Przypominamy, że w zakończonych wyborach parlamentarnych inowrocławianki i inowrocławianie pokazali PiS czerwoną kartkę. W Inowrocławiu Koalicja Obywatelska uzyskała najwyższe poparcie spośród wszystkich miast prezydenckich naszego regionu (42,25%) - zaś cała opozycja zdobyły łącznie 64,86% poparcia przy zaledwie 28,08% dla PiS. Powołanie w takiej sytuacji komisarza z PiS jest działaniem sprzecznym z wolą mieszkańców Inowrocławia”.

Do sprawy odniósł się także były prezydent Ryszard  Brejza, który nominację nazwał „policzkiem  wymierzony inowrocławianom”  i zapowiedział, że po utworzeniu rządu obecnej większości sejmowej, decyzja premiera Morawieckiego zostanie zmieniona.

Początek pracy komisarza w Urzędzie Miasta zbiegł się z poważną awarią sieci gazowniczej w Inowrocławiu. Od tej sprawy, oraz od kwestii związanych ze świadczeniami Marek Słabiński rozpoczął swą pracę.    
- Podpisałem papiery, które były najważniejsze i dotyczyły uruchomienia środków na pomoc społeczną. To jest już załatwione. Udało się rzutem na taśmę, ale mam nadzieję, że dzięki temu uda się uspokoić ludzi, którzy na te pieniądze czekają. W środę od rana będę miał wiele spotkań. Niestety, jest wiele spraw zaległych, którymi właśnie jutro będę się zajmować – mówił  w rozmowie z portalem Ino.online. 
 

Płużnica też się doczekała

Także w gminie Płużnica, której wójt Marcin Skonieczka został posłem, jest już komisarz. Premier wyznaczył na to stanowisko Marka Błaszkiewicza – doświadczonego samorządowca, w latach 1998-2006 wicestarostę rypińskiego, a w latach 2006-2010 burmistrza Rypina. W roku 2018 Marek  Błaszkiewicz został radnym powiatu rypińskiego, startując z listy Koalicji Obywatelskiej.   


Przypomnijmy, że już na pierwszym posiedzeniu Sejmu obecnej kadencji, posłowie Polski 2050/Trzeciej  Drogi - Bartosz Romowicz oraz Marcin Skonieczka  zaprezentowali projekt ustawy, zgodnie z która obowiązki wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wybranych do parlamentu, automatycznie przejmować będą ich zastępcy. 
https://kujawy-pomorze.info/artykuly/komisarzom-juz-dziekujemy-jest-projekt-ustawy-rozwiazujacej-problem-braku-komisarzy-w