Inauguracyjna Sesja Rady Miasta Bydgoszczy zaczęła się w uroczystej atmosferze. I radni, i prezydent złożyli ślubowanie. Później odbyły się wybory przewodniczącego rady. I emocje były spore.
Całą ceremonię, odbywającą się w sali widowiskowej Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, poprowadził najstarszy wiekiem radny, Zdzisław Tylicki. Powitał nowowybranych radnych i prezydenta, a także gości specjalnych – m.in. europosła i posła, wojewodę, radnych wojewódzkich, rektorów. Na sesji zjawiło się 28 radnych (a więc wszyscy). Bardzo sprawnie przeprowadzono zarówno ślubowanie samych radnych, jak i "nowego – starego" prezydenta, Rafała Bruskiego.
- To wielkie zobowiązanie i oczywiście obowiązek, ale dla mnie także wielki zaszczyt. To będzie wyjątkowa kadencja, ze względu na szanse rozwojowe dla naszego miasta, jakie się pojawiły – mówił w bardzo krótkim wystąpieniu Rafał Bruski. Skierował też ciepłe słowa do rodziny – taty, żony i dzieci.
Przewodniczącą rady miasta została Monika Matowska (KO-Lewica), która zwyciężyła z Michałem Krzemkowskim (Bydgoska Prawica). Ponieważ radni Trzeciej Drogi wstrzymali się od głosu, Monika Matowska została przewodniczącą minimalnie przekraczając większość bezwzględną.
Na wiceprzewodniczących kluby zgłosiły pięcioro kandydatów, w pierwszym głosowaniu wybrano (również obowiązywała większość bezwzględna) Lecha Zagłobę-Zyglera i Elżbietę Rusielewicz (oboje KO - Lewica). Reszta kandydatów nie uzyskała wymaganej większości.
Czytaj także:
