Zgodnie z zapisami ustawy budżetowej na 2025 rok, znalazły się w niej środki także na finansowanie programu kredytu 0 proc. - Pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego to jest około 500 mln zł - mówił w TVP Info Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii.
Kontrowersje wokół przyjęcia przez rząd programu kredytu 0 proc. narastały w koalicji z miesiąca na miesiąc. Przypomnijmy, że swój sprzeciw wyraziła Polska 2050 Szymona Hołowni, a zgodę odnośnie pomysłu poparło PSL.
- Minister (rozwoju i technologii Krzysztof - przyp. red.) Paszyk zaproponował bardzo ciekawą koncepcję i podejście do tematu związanego z mieszkalnictwem. Mieszkalnictwo, budownictwo, wszystkie działania państwa na rzecz zwiększenia dostępności mieszkań będą prowadzone w trzech filarach: filarze społecznym, spółdzielczym i własnościowym - mówił w ubiegłą sobotę Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący ludowców.
Jak wskazał, każdy z tych filarów "potrzebuje określonego wsparcia". I dlatego też w przyszłorocznym budżecie znajdą się na to środki.
- 8 proc. średnio w Polsce kosztuje kredyt mieszkaniowy. Jeśli my z tych 8 proc. zbijamy oprocentowanie do 5-4 proc., to bardzo często na koszcie raty miesięcznej to jest 800 - 1200 zł mniej. To jest cel, który zakłada ten projekt" - podkreślił z kolei Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii w TVP Info.
Na start: 500 mln zł
Według ministra rozwoju na początku w ustawie budżetowej na 2025 r. znajdzie się 500 mln zł na funkcjonowanie programu kredytowego. - W kolejnych latach to oczywiście wzrasta, ale to nie jest jakaś kwota, która dominuje w budżecie przeznaczonym na mieszkalnictwo - poinformował.
Program ten ma nie eliminować programu wsparcia budownictwa społecznego. Zdaniem szefa resortu rozwoju "można to pogodzić i trzeba to pogodzić". Paszyk dodał, że kredyt 0 proc. ma objąć także rynek wtórny.
Kredyt 0 proc. Jakie ograniczenia?
Minister nie był w stanie odpowiedzieć, czy ustalony będzie limit metrażu mieszkania, które będzie mogło być kupione w ramach programu kredyt 0 proc. Wspomniał jednak o innych ograniczeniach:
- Mamy kwartalne limity udzielania pomocy, czyli przeciwdziałamy takiemu pikowi popytowemu, który poprzednio spowodował wzrost cen mieszkań. Na pewno nie będą całe roczne transze, będzie to ograniczane np. do kwartalnych limitów wniosków, które będą rozpatrywane, a więc wtedy ilość pieniądza, która trafi na rynek, będziemy stabilizować i rozkładać w czasie, aby zapobiec pikowi popytowemu - zaznaczył.
Kredyt 0 proc. ma dotyczyć osób do 35 lat, jednak wszelkie detale mają być jeszcze ustalane. Według informacji resortu finansów, w projekcie budżetu na 2025 r. na budownictwo mieszkaniowe przewidziano środki w kwocie 4,28 mld zł, z czego 1,6 mld jest w rezerwach.