Ceny prądu do zmiany, ale dopiero jesienią. Tak wynika z nowych założeń do ustawy o ochronie odbiorców energii

Puls Dnia
Region Raport
#
Fot. 123rf

Ceny energii w Polsce od wielu miesięcy utrzymują się na stałym poziomie. Wynika to wprost z działań rządu, który zamroził wysokość cen dla gospodarstw domowych, małych i średnich firm oraz instytucji publicznych. Jak wynika z najnowszych informacji dopiero jesienią mają pojawić się nowe taryfy.

 

Sztuczne utrzymywanie nie jest bowiem korzystne dla polskiej gospodarki ze względu na dług inflacyjny czy zadłużenie budżetu państwa. Koszt mrożenia cen energii to 3,6 mld zł tylko do końca września 2025 roku i blisko 400 mln zł na rekompensaty. Dodajmy, że od 2025 roku wróciła także tzw. opłata mocowa, która już zdążyła się przełożyć na wyższe rachunki za prąd.  Mówimy tu o kwocie 11,44 zł miesięcznie, czyli 137 zł netto rocznie. Wzrosty widoczne są także przy okazji taryfy dystrybucyjnej, która zresztą co roku wzrasta o kilka procent. 
 

Zmiany od października

Obecnie mrożenie energii obowiązuje do września 2025 r. Dla gospodarstw domowych maksymalna cena wynosi obecnie 500 zł/MWh, a dla samorządów i podmiotów wrażliwych 693 zł/MWh. Podkreślmy, że stawki są zbliżone do tych, obowiązujących w ub.r.  Jak wynika z opublikowanych w poniedziałek (14.04) założeń do zmiany ustawy o ochronie odbiorców energii nowe taryfy miałyby obowiązywać od 1 października, a nie 1 lipca.

Jak podkreśla ministerstwo klimatu w uzasadnieniu propozycji, przesunięcie terminu wejścia w życie zmienionych taryf dla energii elektrycznej pozwoli na pełniejsze odzwierciedlenie warunków rynkowych w tych taryfach. MKiŚ zaznaczyło, że aktualne ceny hurtowe na poziomie 400-500 zł za MWh "wskazują na przestrzeń do obniżenia cen w taryfach dla energii elektrycznej sprzedawców pełniących funkcję sprzedawców z urzędu dla gospodarstw domowych".
 

Co dalej z bonem?

W Polsce obowiązywał w ub.r. bon energetyczny. Mogły z niego skorzystać przede wszystkim najuboższe rodziny. Wartość bonu wynosiła od 300 do 1200 złotych. Jednoosobowemu gospodarstwu domowemu przysługiwał bon w wysokości 300 zł; dla gospodarstw 2-3 osobowych - 400 zł; dla 4 lub 5-osobowych - 500 zł, a dla gospodarstw składających się z sześciu lub więcej osób - 600 zł. Najwyższą wartość bonu otrzymały osoby, które jako główne źródło ogrzewania wykorzystują energię elektryczną. Bon w takim przypadku wyniósł od 600 do 1200 zł. Czy w tym roku najuboższe rodziny także będą mogły liczyć na tego rodzaju formę wsparcia od państwa? 

 - Aktualnie Ministerstwo nie proceduje żadnego projektu dotyczącego bonu energetycznego. Jeśli zapadną jakieś decyzje w tej sprawie, zostaną zakomunikowane wszystkim zainteresowanym stronom. Obecnie wprowadziliśmy inne rozwiązania, takie jak mrożenie cen - informuje ministerstwo klimatu.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: