Toruń z wiślanej perspektywy. „Flisak” zadebiutuje na kilku festiwalach filmowych?

Puls Dnia
Styl Życia
#
Fot. Bartosz Fryckowski

Toruński reżyser Ryszard Kruk zaprezentował w swoim najnowszym filmie „Flisak” historię Marcina Karasińskiego - rodowitego torunianina, który od lat propaguje Wisłę i tradycje rzeczne oraz portowe miasta. Premiera już w najbliższy piątek.

 

„Flisak”

Już w najbliższy piątek (7 lutego) przy okazji konferencji o Wiśle dojdzie do premiery filmu „Flisak” w reżyserii Ryszarda Kruka. Głównym bohaterem dokumentu jest Marcin Karasiński - wiceprezes Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej, historyk, fotograf, społecznik i współtwórca Festiwalu Wisły.

Torunianin jest pomysłodawcą budowy Nasuty Copernicus, która była inspirowana freskiem znajdującym się w kościele Najświętszej Maryi Panny. Dziś średniowieczna łódź jest jedną z atrakcji turystycznych Torunia. Historia Marcina Karasińskiego natychmiast pobudziła wyobraźnię toruńskiego reżysera Ryszarda Kruka.  
- Dla mnie to od razu była taka filmowa bardzo historia. I Marcin też spojrzał na tę scenę, zresztą ta scena jest odtworzona w filmie, że on patrzy i widzi po prostu tę łódź i postanawia ją zbudować. To jest niesamowita historia, że ktoś 600-700 lat temu namalował taką polichromię, a współczesny Flisak odtwarza tradycję, widzi tę łódź i ją buduje. Oczywiście jeszcze też korzystając z wyników badań archeologicznych, to też mamy w filmie, bo Marcin też jest taką osobą, która archiwizuje wszystko co robi - powiedział Ryszard Kruk.

Produkcja filmu zajęła cały 2024 rok. Zdjęcia były realizowane w Toruniu, w okolicach Włocławka oraz w Olenderskim Parku Etnograficznym w Wielkiej Nieszawce oraz w Nieszawie. Tym samym produkcja może promować województwo kujawsko-pomorskie. Tym bardziej że zrealizowano ją m.in. dzięki wsparciu Funduszu Filmowego Kujawy Pomorze. Zdjęcia wykonał wrocławski operator Tomasz Bartos, zaś za oprawę muzyczną odpowiadał Jerzy Mazzoll. Film trwa 41. minut.  - Objechaliśmy z żoną całą Wisłę, różne lokacje. Później już z operatorem drona tam przyjeżdżaliśmy i staraliśmy się, no też pogoda odpowiednia rano, wieczorem. Dużo, trzeba tak, jak pan powiedział, dużo materiału zdobyć i już wiedzieliśmy, jakie zdjęcia chcemy, czekaliśmy na pogodę. To taka praca, też trochę polegająca na inscenizacji. Film był kręcony głównie w Toruniu, ale też na przykład w Parku Olenderskim. Tam robiliśmy retrospekcje takie z młodości. Oczywiście w kościół Najświętszej Maryi Panny, czyli polichromia. Odwiedzaliśmy na przykład w Nieszawę, byliśmy u budowniczych łodzi. I tam obserwowaliśmy ich pracę oraz filmowaliśmy. No bardzo dużo lokacji, ale w województwie - mówi Ryszard Kruk.

 

„Pięknie została przedstawiona Wisła”

Bohater filmu Marcin Karasiński jest zadowolony z finalnego efektu. - Zdjęcia są piękne. Pięknie została przedstawiona Wisła. Pięknie został przedstawiony Toruń. Z tego powodu jestem bardzo zadowolony. Nigdy się bym nie pomyślał, że coś takiego może mnie spotkać, jak bycie bohaterem dokumentu. Na początku to jest zaskoczenie, później stres, później wielka trema. No i małymi krokami, jak to w życiu można sobie dać radę i z takim tematem, także nie wiem, czy dobrze wypadłem - powiedział Marcin Karasiński.

Co ciekawe, „Flisak” ma być zgłoszony do kilku konkursów na festiwalach filmowych. To kolejna produkcja Ryszarda Kruka. Torunianin ma na swoim koncie takie filmy jak m.in. opowiadający o stacji polarnej na Spitzbergenie „Hahut”. W 2023 roku w Toruniu powstawał film „Taksówkarz” z Henrykiem Gołębiewskim w roli głównej. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: