We wrześniu 2024 roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy zgłoszono ogółem 15 wypadków, w tym 2 wypadki śmiertelne, 11 wypadków ciężkich, 1 wypadek zbiorowy oraz 1 wypadek tzw. lekki. Niestety jest to trzy razy więcej niż w sierpniu, gdy mieliśmy tylko pięć wypadków.
Wypadki śmiertelne
- 10 września 2024 roku zginął pracownik firmy zarządzającej nieruchomościami we Włocławku. Mężczyzna po przyjściu do pracy otrzymał listę zadań do wykonania tego dnia i udał się w teren. Wszedł na dach wieżowca, z którego spadł.
- 30 września w Napolu pracownik zakładu produkcji wyrobów metalowych podczas pracy w hali produkcyjnej, gdzie spawano elementy, nagle zasłabł i stracił przytomność. Czynności reanimacyjne nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i mężczyzna zmarł.
Wypadki ciężkie
- 3 września roku pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu 15 lipca na terenie zakładu opieki zdrowotnej w Inowrocławiu uległ pracownik agencji pracy tymczasowej. Poszkodowany podczas pchania wózka z odpadami medycznymi nagle poczuł ukłucie i ból w lewym oku. Nastąpiło także pogorszenie widzenia. Po przeprowadzeniu badań w trybie pilnym został zakwalifikowany do zabiegu operacyjnego oka.
- 6 września na terenie budowy drogi w Samsiecznie w trakcie układania asfaltu na drodze kierowca pojazdu do transportu masy nie zauważył operatora rozściełacza, strącił go z maszyny i przejechał kołem po nogach. W wyniku zdarzenia mężczyzna doznał urazów w postaci złamania kości miednicy oraz kończyn dolnych.
- 11 września pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku w lecznicy zwierząt w Janikowie 24 lipca. Lekarka weterynarii zaszywała rozciętą łapę owczarka niemieckiego. Po zabiegu kontrolowała proces wybudzania psa m.in. poprzez sprawdzanie koloru dziąseł. Podczas nachylania się zwierzę niespodziewanie ugryzło ją w twarz. Rany twarzy wymagały interwencji chirurgicznej.
- Tego samego dnia we Włocławku pracownik zakładu usług dekarskich podczas demontażu konstrukcji dachu hali spadł z wysokości około pięciu metrów na betonową posadzkę. Mężczyzna doznał wielonarządowych obrażeń ciała.
- 12 września w zakładzie produkcji mebli drewnianych w Runowie Krajeńskim poszkodowany pracownik transportował zwoje drutu. Jeden z nich zsunął się i uderzył mężczyznę w lewą nogę oraz brzuch. Złamał mu kości pięty oraz uszkodził śledzionę. W szpitalu przeprowadzono zabieg usunięcia śledziony.
- 13 września w Bydgoszczy w trakcie modernizacji rozdzielni elektrycznej w bloku mieszkalnym doszło do uszkodzenia przekaźnika i porażenia prądem elektryka. Mężczyzna doznał poparzenia termicznego I i II stopnia prawej ręki.
- 15 września uległ pracownik zakładu produkcji opakowań z tworzyw sztucznych w Wąbrzeźnie, który obsługiwał kalander, czyli urządzenie o obrotowych walcach służące do wygładzania i nadawania połysku. W trakcie czyszczenia wałów przy włączonym napędzie maszyny doszło do pochwycenia i wciągnięcia obu dłoni poszkodowanego. Spowodowało to zerwanie skóry z dłoni do wysokości nadgarstków.
- 17 września na terenie zakładu napraw i konserwacji sprzętu transportowego w Inowrocławiu uległ pracownik serwisującego urządzeń klimatyzacyjnych. Poszkodowany znajdował się wewnątrz wagonu. Idąc tyłem, wypadł przez otwarte drzwi. Upadając na posadzkę, złamał kości miednicy.
- 24 września w zakładzie wytwarzania skrobi w miejscowości Bronisław podczas czyszczenia zbiornika mieszalnika zdemontowano osłonę przenośnika ślimakowego. W pewnym momencie pracownik włożył prawą dłoń w otwór po zdjętej osłonie. Nastąpiło pochwycenie kciuka dłoni przez będące w ruchu elementy przenośnika. Spowodowało to amputację palca.
- 26 września na terenie budowy w Bydgoszczy pracownik firmy montującej i konserwującej urządzenia wentylacyjne i klimatyzacyjne spadł z podestu rusztowania. W wyniku upadku z wysokości około czterech metrów na betonową posadzkę hali doznał urazów głowy.
- 27 września wypadek miał miejsce w hurtowni materiałów budowlanych i drewna w Osięcinach. Poszkodowany rozładowywał stalowe pręty z naczepy samochodowej przy użyciu wózka podnośnikowego. Wózek przewrócił się i przygniótł go do betonowego podłoża. Mężczyzna miał zmiażdżoną lewą rękę, złamane kości lewej nogi, obojczyk, kręgosłup w odcinku szyjnym i stłuczoną głowę.