Obecnie w Sejmie trwa proces legislacyjny dotyczący zmiany Kodeksu pracy w zakresie skrócenia tygodniowej normy czasu pracy do 35 godzin. Deklaracje ze strony Ministerstwa Pracy mówią, że przepisy miałyby zacząć obowiązywać pod koniec kadencji rządu, czyli w 2027 roku. Jak z kolei wynika z najnowszego badania aż 63 proc. Polaków chciałoby już teraz pracować cztery dni w tygodniu.
Według raportu urzędu statystycznego Eurostat w 2022 roku przeciętny tydzień pracy w państwach Unii Europejskiej wynosił średnio 37,5 godziny. Dane te dotyczą osób w wieku 20-64 i obejmują wszystkie przepracowane godziny, nie wliczając transportu między domem a miejscem pracy. Polacy znaleźli się tuż pod niechlubnym szczytem listy – zajmują drugie miejsce w całej UE względem liczby przepracowanych godzin. Nasz przeciętny tydzień pracy to aż 40,4 godziny – niemal trzy godziny dłużej niż europejska średnia. Wyżej są tylko Grecy, których średnia tygodniowa wynosi równe 41 godzin. Zaraz za Polską w rankingu znalazły się Rumunia oraz Bułgaria. Na przeciwległym końcu tej listy znaleźli się Niemcy, którzy spędzili w pracy 1574 godziny – niemal 300 mniej niż Polacy! W 2022 roku najkrótszym czasem pracy mogły się pochwalić Holandia (33,2 godz.), Niemcy (35,3 godz.), Dania (35,4 godz.) oraz Austria (36 godz.).
Polacy chcą mniej pracować
Tyle powyższa statystka, ale najnowsze badania społeczne potwierdzają, że Polacy chcieliby mniej pracować. Według analizy przygotowanej przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna 63 proc. Polaków chciałoby pracować cztery dni w tygodniu. Jednocześnie 50 proc. uważa, że w Polsce powinien zostać wprowadzony czterodniowy tydzień pracy. Pomysł skrócenia czasu pracy tygodniowo do czterech dni popierają głównie młodzi: 61 proc. osób między 18. a 34. rokiem życia. W grupie osób powyżej 55. roku życia za takim rozwiązaniem jest 37 proc. ankietowanych. Ponadto zmianę tygodnia pracy na czterodniowy popiera 60 proc. osób pracujących na etacie
Resort pracy rozważa dwie opcje, z których jedna stanie się prawem - dni pracy od poniedziałku do piątku krótsze o godzinę w porównaniu z obecnymi lub po prostu czterodniowy tydzień pracy.
- Zmiany prawa w zakresie długości tygodnia pracy są oczekiwanie nie tylko przez pracowników, ale i pracodawców. Wyniki programów pilotażowych oraz doświadczenia krajów, które zmieniły swoje przepisy, wskazują, że wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest tylko kwestią czasu. Tymczasem kodeks pracy już umożliwia takie rozwiązanie, a zapowiadana nowelizacja ustawy spowoduje, że to, co obecnie dostępne jest dla wybranych, stanie się normą dla wszystkich – pisze na portalu prawo.pl Anna Duraj, radca prawny.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Według doniesień medialnych prace mogą nabrać tempa jesienią i być może zostaną sfinalizowane wiosną 2025 roku. Przyspieszenie prac może być spowodowane faktem zbliżających się wyborów prezydenckich, a pomysł zmniejszenia czasu pracy mógłby być dobrym punktem programu wyborczego kandydata na prezydenta obecnej rządzącej koalicji.
Mimo społecznej akceptacji nowych rozwiązań inne zdanie w tej kwestii mają przedsiębiorcy, u których zastrzeżenia budzi tryb konsultacji pomysłu.
- Nie odżegnujemy się od tezy, że zmiany są konieczne. Przede wszystkim konieczny jest tutaj dialog z przedsiębiorcami. Nie chcemy powrotu do znanych nam, niezbyt pozytywnych zwyczajów, że najpierw mówi się, że zmiana będzie, a potem dopiero deklaruje ewentualne konsultacje – mówi dla portalu infor.pl Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Jednak pierwsze symptomy zmian są już widoczne. Program pilotażowy odnośnie zmienionego tygodnia pracy wprowadził już Urząd Miejski w Lesznie. Od 1 lipca urzędnicy będą pracować 35 godzin tygodniowo, a wysokość wynagrodzenia się nie zmniejszy. Podobnie wymiar urlopu wypoczynkowego również nie ulegnie zmianie.
CZYTAJ WIĘCEJ: