Prawie 10 tys. zł trzeba zapłacić za metr kwadratowy nowego mieszkania w Bydgoszczy. Od początku roku ceny wzrosły o 4 proc. Większy skok cenowy zanotowano w Poznaniu, Warszawie czy Łodzi. Toruń nadal zdecydowanie droższy niż Bydgoszcz. Tutaj cena metra jest bliska 11 tys.
Ile za mieszkanie w Bydgoszczy?
Pod koniec kwietnia 2024 r. średnia cena metr kwadratowy mieszkań mieszkań na rynku, które znajdowały się w ofercie bydgoskich firm deweloperskich, przekraczała 9,8 tys. zł - wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. Średnia cena ofertowa nowego lokalu wynosiła niemal 532 tys. zł. Jak zwykle najdroższe są kawalerki. Tutaj cena średnia to 11.210 zł za metr. W przypadku mieszkań trzypokojowych - 9.469 zł.
Mimo wzrostu cen w Bydgoszczy można znaleźć jeszcze "tanie" mieszkania z ceną do 9 tys. zł za metr. W kwietniu stanowiły one około 37 proc. oferty. Dla porównania - w Warszawie takie lokale to zaledwie 1 proc. ogólnej liczby nowych M dostępnych w sprzedaży. W Bydgoszczy niemal 23 proc. oferty stanowią mieszkania z ceną od 9 do 10 tys. zł za metr. Ponad 40 proc. oferty lokalnych deweloperów stanowią mieszkania z ceną powyżej 10 tys. zł za metr kwadratowy.
Zdecydowanie droższe są nowe mieszkania w Toruniu. Tam średnia cena za metr kwadratowy w kwietniu wyniosła 10.743 zł, czyli o dwa tysiące więcej. Średnia cena ofertowa nowego mieszkania wyniosła 542.862 zł.
Jak zwykle najbardziej opłaca się kupno nowego lokalu we Włocławku. Tam średnio za metr w kwietniu trzeba było zapłacić tylko 7.058 zł, a średnia cena ofertowa nowego mieszkania wyniosła 398.429 zł.
Oferta bydgoskich deweloperów
W kwietniu bydgoscy deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 234 mieszkania, a sprzedali 106 lokali. W sumie dostępnych było ponad 2,2 tys. nowych mieszkań. Jednak w porównaniu do ubiegłego roku jest to spadek aż o 25 proc.
Najwięcej ofert dotyczy mieszkań dwu- i trzypokojowych. Stanowią one ponad 77 proc. oferty.
W Toruniu w kwietniu deweloperzy w ofercie mieli 792 mieszkania. We Włocławku wybór był naprawdę niewielki, bo tylko 13 lokali.
Czy będzie obniżka cen?
W kwietniu w większości największych miast spadła sprzedaż nowych mieszkań. W Bydgoszczy w porównaniu do marca liczba przeprowadzonych transakcji zmalała o 42 procent.
- Kwietniowe załamanie można wytłumaczyć splotem kilku okoliczności - wyjaśnia Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Jednym z nich może być wygaszenie od stycznia programu "Bezpieczny Kredyt 2%". Ponadto być może zapowiedź nowego programu wsparcia kredytobiorców "Kredyt mieszkaniowy #naStart" spowodowała, że część potencjalnych nabywców mieszkań postanowiła poczekać na korzystniejsze warunki kredytowe. Spadek sprzedaży może być oczywiście również wypadkową zbyt wysokich cen mieszkań. Całkiem prawdopodobne są promocje, których można się spodziewać głównie w mniej popularnych lokalizacjach oraz w przypadku ostatnich niesprzedanych lokali w inwestycjach rozpoczętych przed lipcem 2022 r. Chodzi o to, że już za niespełna dwa miesiące będą one objęte ochroną Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, co wiąże się m.in. z koniecznością odprowadzenia składki ubezpieczeniowej przez dewelopera.
Czytaj także:
- Oto największe imprezy sportowe w regionie kujawsko-pomorskim
- Bon energetyczny. Kto może otrzymać pomoc od państwa?
- O tyle wzrosną opłaty za gaz od lipca!