– Termomodernizacja? My to mamy już za sobą, choć wiem, że są powiaty, gdzie jest jeszcze sporo do zrobienia. Szkoły, urzędy, bloki. Ale spokojnie, w temacie „efektywność energetyczna” my też mamy na co wydać pieniądze – mówi starosta X. Wójt Y, z drugiego końca województwa, tłumaczy: ludzie w dużych miastach myślą czasami, że ścieżka rowerowa to atrakcja turystyczna, coś, co służy do miłego spędzania wolnego czasu. U nas w gminie, ścieżka rowerowa to kwestia tego typu, czy masa ludzi będzie miała szansę na bezpieczny dojazd do pracy, czy szkoły i bezpieczny powrót. Dla wielu naszych rodzin to naprawdę rzecz o kapitalnym, życiowym znaczeniu. Burmistrz Z mówi wprost: prawda jest taka, że każde pieniądze spoza naszego budżetu, które mogą poprawić jakość życia są na wagę złota. Jeśli nie pokażemy, że także w mniejszej miejscowości można mieć standard życia taki, jak w dużym mieście, i to bez spędzania połowy życia w korkach, to nigdy nie zatrzymamy u nas młodych ludzi. 

To tylko trzy cytaty z bardzo ciekawych rozmów z samorządowcami, którzy w listopadzie i grudniu przyjeżdżali do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu podpisywać umowy dla Obszarów Prowadzenia Polityki Terytorialnej. 

O tym, czym właściwie te tajemniczo brzmiące OPPT piszemy tu: https://kujawy-pomorze.info/artykuly/oppt-co-wlasciwie-jest

Każde z kilkunastu lokalnych stowarzyszeń, z którymi zarząd województwa podpisał umowy, będzie miało od kilku do kilkunastu milionów euro na realizację swych zadań. Ale żeby po te środki sięgnąć, sąsiedzkie samorządy – w ramach swych stowarzyszeń – musiały się dogadać, wspólnie opracować katalog zadań, podzielić się nimi, przeprowadzić konsultacje  społeczne. Współpraca – to się opłaca. Brzmi to banalnie, ale zawsze warto o tej prostej zasadzie przypominać. W naszym województwie szczególnie.