Od kilku miesięcy sytuacja na rynku wynajmu mieszkań ulega zmianie. Stawki powoli przestają rosnąć, a samych lokali dostępnych na rynku jest zdecydowanie więcej. Jak wynika z raportu Expandera aż w 14 z 17 analizowanych miast kwoty za najem spadają.
Za taki stan rzeczy może być odpowiedzialny boom mieszkaniowy z lat 2020-2021. Wówczas, jak informuje Biznes Interia, mieszkania kupowało rocznie blisko 80-100 tys. osób. Większość z nich w celu ich wynajmu. Jak informują w najnowszym raporcie analitycy Expandera i Rentier.io można wręcz mówić o "Trzęsieniu ziemi na rynku najmu". Z analizy wynika, że standardowe koszty najmu, w ciągu zaledwie jednego miesiąca, spadły o 2 procent.
- Dotychczas sytuacja na rynku najmu była dość stabilna. Wręcz można mówić o niewielkiej przewadze wzrostów. W lutym sytuacja wyraźnie się jednak zmieniła. Po raz pierwszy, odkąd publikujemy nasze raporty (od marca 2019 r.), spadki stawek najmu pojawiły się aż w 14 miastach - tłumaczą analitycy Expandera i Rentier.io
Spadki w kujawsko-pomorskim
Koszt najmu w lutym w porównaniu do stycznia najmocniej pikował w dół w Częstochowie (-6,8 proc.). Na dalszych pozycjach znalazły się m.in. Radom (-6,2 proc.), Toruń (-5,1 proc.) oraz Bydgoszcz (3,6 proc.). Jedyne miasta, gdzie obeszło się bez spadków, to Katowice, Łódź i Sosnowiec. Średnia miesięczna zmiana wyniosła natomiast -1,9 proc. i był to największy miesięczny spadek w historii raportów obu tych firm.
Pomimo wspominanych miesięcznych spadków w większości miast (w 12 z 17), koszty najmu są wciąż wyższe niż przed rokiem. Eksperci twierdzą, że na razie jest za wcześnie, żeby ocenić nastroje na rynku, ale sama zmiana jest zauważalna. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia we wrześniu i październiku 2023 r. Wówczas spadki utrzymywały się przez zaledwie dwa miesiące.
Jak tłumaczą, spadki stawek najmu w połączeniu z wzrostem cen mieszkań przełożyły się na spadek rentowności nowych inwestycji w mieszkania na wynajem.
- W przypadku zakupu bez udziału kredytu i przy założeniu, że mieszkanie jest wynajęte przez pełne 12 miesięcy w roku, w lutym było to 4,75 proc. netto, co jest odpowiednikiem oprocentowania lokaty na 5,87 proc. Dla porównania jeszcze w styczniu było to 4,98 proc. netto, czyli odpowiednik stawki 6,05 proc. - wyliczają. Kalkulacja uwzględnia koszty takie jak prowizja pośrednika (3 proc.), PCC (2 proc.) przy założeniu, że kupujemy z rynku wtórnego, taksę notarialną i wypisy. Analiza obejmuje również odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości oraz podatek ryczałtowy (8,5 proc.).
