Wielkie oswajanie małego atomu. Komentarz Ryszarda Warty

Region Raport
Biznes Opinie
#
Fot. Gehitachi

Gdy niemal równy rok temu startowaliśmy z portalem kujawy-pomorze.info jeden z pierwszych tematów dotyczył perspektyw budowy we Włocławku jednej z sieci małych elektrowni atomowych bazującej na reaktorach klasy SMR. Minęło 12 miesięcy znów o tym temacie piszemy i wciąż w kontekście szans i perspektyw a nie inwestycyjnych konkretów.

 

Nie znaczy to, że nic się w ciągu tego roku nie działo. Odwrotnie, wydarzyło się całkiem sporo. Spółka OSGE uzyskała - chociaż w kontrowersyjnych okolicznościach - decyzje zasadnicze dla sześciu lokalizacji, jest już też decyzja określająca zakres raportu środowiskowego dla lokalizacji w Stawach Monowskich pod Oświęcimiem. OSGE prowadzi też aktywne działania lobbingowe na rzecz wdrożenia reaktorów BWRX-300 na poziomie międzynarodowym, między innymi w ramach Europejskiego Sojuszu Przemysłowego.

Jak się jednak zdaje, najważniejsze jest coś, co dzieje się właśnie teraz na styku biznesu i polityki, a co nazwałbym oswajaniem tego projektu przez nowe ekipy: tę kierującą koncernem Orlen i rządową, która po ostatnich wyborach przejęła odpowiedzialność za rozwój polskiej gospodarki. Na głośnym, sierpniowym jeszcze briefingu, prezes PKN Orlen, Ireneusza Fąfara mówił o zmianach w sposobie funkcjonowania spółki, deklarował, że do końca września ma dojść w tej sprawie do porozumienia. Temu oswajaniu trudno się dziwić. Nowe ekipy dostały ten projekt w spadku po poprzedniej ekipie, z czasów kiedy Orlen kierował Daniel Obajtek. W zarządzie OSGE był Dawid Jackiewicz, kiedyś poseł PiS i prominentny minister skarbu w rządzie Beaty Szydło. Ten okres przyglądania się temu projektowi – z każdej strony i pod światło – musiał nastąpić.

Jeśli dojdzie do zapowiadanego przez prezesa Fąfarę porozumienia, będzie to bardzo ważny sygnał potwierdzający, że wspólny „miniatomowy” projekt Orlenu, który dysponuje wielkim potencjałem jednego z największych w Europie środkowej koncernów energetycznych oraz Synthosu Michała Sołowowa, który wśród wszystkich swych bogatych aktywów dysponuje też prawem do zastosowania technologii BWRX-300 - będzie realizowany. I to jest o wiele ważniejsze, niż dywagacje, czy pierwsze reaktory ruszą pod Oświęcimiem, czy we Włocławku – co oczywiście z perspektywy naszego regionu byłoby korzystniejsze. Bez tej kontynuacji jakiekolwiek atomowe perspektywy dla Włocławka byłyby bardzo wątpliwe.