W Toruniu podpisana została umowa ramowa na dostawy wyrzutni Himars dla polskiej armii

Puls Dnia
Region Raport
#
Fot. HIMARSlockheedmartin

Szef resortu obronny, Mariusz Błaszczak, podpisał w poniedziałek, 11 września w Toruniu umowę ramową na dostawy z USA do Polski 486 wyrzutni rakiet Himars. Początek dostaw planowany jest na koniec 2025 roku.  

Uroczyste podpisanie dokumentu zorganizowane zostało na terenie toruńskiego Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia. Dla polskich żołnierzy wyrzutnie Himars nie są zupełną nowością. Wojsko Polskie dysponuje tym systemem dzięki kontraktowi z 2019 roku na zakup 18 wyrzutni bojowych i 2 ćwiczebnych.  Tym razem zamówienia obejmuje aż 486 systemów, które pójdą na wyposażenie 27 dywizjonów rakietowych. 


– Umowa ramowa pozwoli odtworzyć nowoczesne wojska rakietowe – mówił jeszcze pod koniec lipca tego roku w Toruniu minister Mariusz Błaszczak, w trakcie strzelań pierwszych polskich Himarsów.  – Naszym zadaniem, zadaniem władz polskich, jest wyposażenie Wojska Polskiego w broń, która spowoduje, że Rosja nie odważy się napaść na Polskę.

 
Stronami umowy są: Skarb Państwa, reprezentowany przez Agencją Uzbrojenia, oraz amerykański producent uzbrojenia, czyli firma Lockheed Martin. Umowa obejmuje nie tylko wyrzutnie, ale też pakiety logistyczne i szkoleniowe. Himarsy są amerykańskie, ale będą miały polski istotny wkład: np. krajowe będą dostarczą wozy dowodzenia, zabezpieczenia technicznego, amunicyjne i ewakuacyjne. Wiadomo już, że polskie Himarsy montowane będą na podwoziach pojazdów terenowych Jelcz z Polskiej Grupy Zbrojeniowej.  


Jak informuje Agencja Uzbrojenia, planowane jest także pozyskanie technologii wybranego pocisku rakietowego wykorzystywanego przez systemy Himars. 


Pięćset polskich Himarsów na uzbrojeniu 80 baterii artylerii wraz z systemem zintegrowanego dowodzenia TOPAZ tworzyć ma system Homar, służący do głębokich uderzeń ogniowych. Polscy artylerzyści do dyspozycji będą mieli dwa rodzaje rakiet: GMLRS do precyzyjnych, „chirurgicznych” uderzeń w cele oddalone do 70 kilometrów oraz ATACMS do uderzeń na odległość do 300 km. Rakiety będą mogły być naprowadzane na cele drogą satelitarną.  


Według szacunków branżowego portalu defence24.pl. cały program Homar kosztować może nawet 50 miliardów złotych. 


Dostawy sprzętu do Polski rozpocząć się mają pod koniec 2025. Rok 2026, jak w Toruniu mówił minister Błaszczak ma być „tym rokiem bezpiecznym”. 


Przypomnijmy, że program Homar  - jak informuje portal defence24.pl  - zakładający wprowadzenie wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych dysponujących rakietami z zasięgiem do 300 kilometrów, został wpisany do przyjętego jeszcze w grudniu 2012 roku, za rządów PO-PSL, Planu Modernizacji Technicznej na lata 2013-22, ale przygotowania do realizacji tego projektu trwały jeszcze wcześniej.