2100 kilometrów – tyle docelowo liczyć ma sieć polskich autostrad. W tej chwili, po niedawnym oddaniu do użytku ostatnich odcinków A18, trasy tego typu liczą łącznie 1849,2 km. Co jeszcze zostało do zrobienia? Zapraszamy na krótką wycieczkę po polskich autostradach.
A1, finał po wielu latach
564 kilometry i sto metrów – tyle liczy autostrada A1, jedyna o przebiegu południkowym, łącząca aglomerację trójmiejską, przez Grudziądz, Toruń, Włocławek, Łódź, Katowice z granicą czeską w Gorzyczkach. Od tego roku można już wreszcie przejechać A1 na całej jej długości, co zakończyło budowę trwającą dobrych kilkadziesiąt lat. Perypetie tej inwestycji dobrze symbolizować można historia toruńskiego mostu autostradowego, który w połowie - choć w pełni przejezdnej - powstał na kilkanaście lat wcześniej, zanim budowa autostrady dotarła do Torunia.
Nie oznacza to jednak końca robót na A1, bo częściowo czeka ją poszerzanie o trzeci pas . "Papierkowa" robota już trwa. W maju 2023 GDDKiA podpisała umowę na wykonanie materiałów potrzebnych do uzyskania decyzji środowiskowych. Trzeci pas pojawić się ma na odcinku Toruń Południe – Włocławek Północ. Tu zwiększenie przepustowości jest szczególnie konieczne, bo w przyszłości ten kawałek A1 przejmie potok samochodów ekspresowej S10, biegnącej ze Szczecina, przez Piłę, Bydgoszcz, a między Toruniem a Włocławkiem „wlewającej” się do A1, a następnie za Włocławkiem odbijającej na wschód, w stronę aglomeracji warszawskiej.
A2, daleko do mety
Autostrada A2, podobnie jak A4 łączy zachód ze wschodem Polski, tyle tylko, że biegnie przez centrum kraju, od Świecka, przez Poznań, Konin, Łódź, Warszawę w stronę granicy z Białorusią i w odróżnieniu od „czwórki” wciąż jest jeszcze niedokończona.
Na razie autostradowa jazda na wschód kończy się za Warszawą, na wysokości Mińska Mazowieckiego. W eksploatacji znajduje się łącznie 487 kilometrów. Brakujące 133 kilometry od Mińska od przejścia granicznego w Kukurykach podzielone są na szereg odcinków, a stopień zaawansowania prac jest na nich bardzo różny. Od Mińska do Białej Podlaskiej trwa już budowa. Ostatnia, ponad 30 kilometrowa część od Białej Podlaskiej do granicy jest na etapie powstawania dokumentacji projektowej.
Także A2 będzie poszerzana o trzeci pas – na prawie 90 kilometrach między Łodzią a Warszawą. A będzie to specjalny „ekoodcinek”. Z informacji GDDKiA wynika, że podpisana we sierpniu tego roku umowa na sporządzenie dokumentacji projektowej dotyczy nie tylko trzecich pasów na obu nitkach, ale także instalacji zasilającej w prąd autostradową elektrykę: m.in. oświetlenie węzłów i system stacji meteorologicznych, która w całości opierać się ma na odnawialnych źródłach energii. Cały odcinek będzie więc samowystarczalny energetycznie. Jeśli testy będą pomyślne, podobnie rozwiązania pojawią się także na innych drogach administrowanych przez GDDKiA.
A4, pierwsza gotowa w całości
Pierwsza polska autostrada, którą przejechać można było na całej jej długości. Spinająca zachodnie i wschodnie kresy kraju, między Zgorzelcem na granicy z Niemcami a Korczową na granicy z Ukrainą. Ostatni odcinek otwarty został w roku 2016. „Czwórka” liczy 667 kilometrów i nie od dziś wiadomo, że wymaga rozbudowy, ale już nie wzdłuż, tylko wszerz – o kolejne pasy ruchu. Na niektórych odcinkach, na przykład w województwie dolnośląskim to już pilna potrzeba, bo wielkie natężenie ruchu znacząca obniża komfort i bezpieczeństwo podróżowania.
Przygotowania administracyjne do tych prac już trwają. Dotyczy to odcinków między węzłami Legnica Południe i Wrocław Wschód. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, dokumentacja prowadząca jest jednocześnie dla odcinka A4, jaki i ściśle powiązanego z nim odcinka Sobótka-Bolków drogi ekspresowej S5 (Wrocław-Leszno-Poznań-Bydgoszcz-Grudziądz-Ostróda).
Rozbudowywane mają być także odcinki: Krzyżowa – Legnica, granica województwa opolskiego – Kraków. Trwa już budowa trzeciego pasa na wysokości aglomeracji krakowskiej, między węzłami Kraków-Południe a Kraków-Łagiewniki.
A18, krótka i gotowa
Jesienią tego roku ukończona została budowa autostrady A18, czyli 76 kilometrowego łącznika od przejścia granicznego w Olszynie, skąd wjechać można od razu na niemiecką sieć autostradową do węzła Krzyżowa na autostradzie A4, gdzie osiemnastka kończy swój bieg. I ten odcinek budowany był kawałkami i przez wiele lat, ale doczekał się mety.
A6 i A8 jeszcze krótsze i też już gotowe
Gotowe są także krótkie autostrady A6: 28,8 km od granicy w Kołbaskowie, południowym skrajem aglomeracji szczecińskiej do węzła Rzęśnica na S3, oraz A8: 22,7 km między węzłami Wrocław-Południe a Wrocław-Psie Pole.
Tajemnice zaginionych autostrad
Docelowy i aktualny wykaz polskich autostrad zawarty jest w rozporządzeniu premiera Mateusza Morawieckiego z 24 września 2019 roku. Obejmuje on siedem autostrad: A1, A2, A4, A6, A8, A18 i A50.
Co się stało z A3, gdzie się podziały A5, A7 skąd nagły przeskok w numeracji po A8 od razu do A18 i następnie od razu do A50?
Zasady znakowania i numeracji dróg to ciekawy temat badań dla kogoś, kto zechce przekopać się przez tworzone latami i dekadami niezliczone projekty, koncepcje i plany drogowych działań. Ostrożnie można założyć, że te niekonsekwencje w numeracji to efekt licznych zmiany koncepcji i decyzji.
Najłatwiej wyjaśnić los „zaginionej” A3 – to po prostu istniejąca już w dużej części droga ekspresowa S3, od Świnoujścia i Szczecina przez Gorzów, Zieloną Górę, Legnicę do granicy z Czechami w Lubawce, która w pewnym momencie planowana była jako autostrada A3.
A50 z kolei do południowa autostradowa obwodnica Warszawy biegnąca w aktualnej wersji od węzła Centralny Port Komunikacyjny na A2 do węzła Mińsk Mazowiecki na A2. Od północy stolicę okrążać ma droga ekspresowa S50. Jej budowa to już jednak melodia przyszłości.