Ruszają pożyczki na inwestycje rozwojowe dla sektora MŚP ze środków programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza na lata 2021 - 2027. Kujawsko-Pomorski Fundusz Rozwoju podpisuje dziś o godz. 10.00 umowę w tej sprawie z Kujawsko-Pomorskim Funduszem Pożyczkowym – jako pośrednikiem finansowym.
Rozmawiamy z prezes AGNIESZKĄ WASITĄ (na zdjęciu z prawej) i wiceprezes MONIKĄ SZELC z Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Pożyczkowego, który uruchamia wsparcie dla przedsiębiorców w wysokości ponad 48 milionów złotych.
Dziś podpisują Państwo – jako pośrednik finansowy – umowę z Kujawsko-Pomorskim Funduszem Rozwoju. Co to oznacza dla przedsiębiorców? Kiedy będą mogli składać wnioski o pożyczki?
AW: Wnioski pożyczkowe będzie można składać już od 13 listopada. Tego dnia chcemy udostępnić na naszej stronie internetowej regulamin pożyczki i wniosek. Pożyczka będzie wtedy w pełni dostępna dla przedsiębiorców. Zresztą od dłuższego czasu zapowiadamy tę ofertę, więc przedsiębiorcy są przygotowani.
Pytają o te pożyczki?
AW: O tak, obserwujemy duże zainteresowanie pożyczką rozwojową. Spowodowała to, wynikająca z uruchamiania nowej perspektywy unijnej, roczna przerwa w dostępie do tego typu środków, ale też fakt, że przedsiębiorcy korzystając z naszej oferty od wielu lat, wiedzą, że nasz Fundusz Pożyczkowy oferuje preferencyjne pożyczki o bardzo dobrym oprocentowaniu. Dostrzegalna jest też przewaga unijnych pożyczek na przykład nad dotacjami – w przypadku pożyczki nie ma chociażby wymogu okresu trwałości. Bardzo się więc cieszę z zawartej dziś umowy między KPFP i KPFR.
Tych, którzy pytają o pożyczki, pewnie nie muszą panie przekonywać. Ale gdyby chciały panie przekonać przedsiębiorcę, który jeszcze z tego produktu nie zna, to jakich argumentów by panie użyły? Na tym rynku jest przecież konkurencja, są choćby pożyczki komercyjne dla firm, udzielane przez banki.
AW: Nasze pożyczki są na pewno bardzo atrakcyjne. Oprocentowanie rynkowe wynosi dziś 6,68% – i na pewno żaden bank nie jest w stanie zaproponować takiego oprocentowania, jak my. Ponadto nie pobieramy żadnych opłat, ani prowizji, nie pobieramy też później opłat za aneksy. Jedynym kosztem dla przedsiębiorcy są odsetki i koszty ustanowionych zabezpieczeń spłaty pożyczki.
Oprocentowanie preferencyjne to na przykład 2 proc. dla firm dopiero startujących. Takie firmy na pewno nie dostałyby pożyczek z tak niskim oprocentowaniem.
MS: I zapewne w ogóle miałyby problem z uzyskaniem pożyczki. Bo tego typu startujące firmy nie są mile widziane w bankach komercyjnych.
Nic dziwnego, to duże ryzyko dla banków…
AW: My to ryzyko bierzemy na siebie. Przy tak niskim oprocentowaniu nawet młode firmy mają szansę spłacić pożyczkę. Nie będzie to dla nich tak obciążające, zmniejsza się ryzyko, że sobie nie poradzą, a jednocześnie dzięki możliwości inwestowania otrzymują szansę na rozwój. I być może później, w kolejnych latach, jako już silniejsze podmioty, będą mogły skorzystać z finansowania komercyjnego.
Jak będzie udzielana taka pożyczka? Jak to technicznie wygląda? Składa się wniosek w KPFP, online?
AW: Ta perspektywa unijna trochę się różni od poprzedniej. Wcześniej była możliwość składania wniosków wyłącznie w formie papierowej, jako dostarczone kurierem lub osobiście dokumenty do naszych biur. Teraz nadal można składać wnioski w tej formie, ale już niebawem uruchomimy też internetowy generator składania wniosków o pożyczki. Przedsiębiorcy dysponujący podpisem elektronicznym będą mogli wszystkie dokumenty przesłać elektronicznie.
Wniosek składa się wraz z załącznikami – dokumentami, które są konieczne do przeprowadzenia analizy pożyczkowej. Można to zrobić albo w Toruniu, albo w Bydgoszczy, Włocławku czy Grudziądzu - mamy tam stałe punkty. Organizujemy też dyżury w Brodnicy.
A gdyby ktoś miał wątpliwości, jak wypełnić dokumenty?
AW: Można się umówić z konsultantem Funduszu i uzyskać informacje dotyczące całej oferty. Ważne jest jednak, żeby przedsiębiorcy sami wypełniali te wnioski – ale oczywiście, gdy zachodzi taka potrzeba, nasi konsultanci służą pomocą w wyjaśnieniu problematycznych kwestii.
Następnie taki wniosek jest opracowywany przez naszych analityków pożyczkowych pod kątem finansowym i biznesowym, po czym cała rekomendacja trafia do komitetu pożyczkowego, który analizuje daną inwestycję i możliwości przedsiębiorcy dotyczące jej zrealizowania, a następnie podejmuje decyzję. Jeśli jest to decyzja pozytywna – zawierana jest umowa pożyczkowa, a później pożyczka jest wypłacana, a przedsiębiorca może zrealizować zaplanowaną inwestycję. Po rozliczeniu pożyczki przychodzi oczywiście czas na jej spłatę.
Co w sytuacji, gdy dzieje się coś złego w firmie?
AW: To też atut oferowanej przez KPFP pożyczki, że jeżeli dzieje się coś złego, to przedsiębiorca zawsze może przyjść do nas. Możemy zawrzeć ugodę, „rozterminować” pożyczkę… Nie występują u nas typowe rygory bankowe, bo Funduszowi nie zależy na tym, żeby szybko i bezwzględnie odzyskać pożyczony kapitał, tylko na tym, żeby przedsiębiorca spłacił pożyczkę w sposób niezagrażający funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Nie chcemy, żeby spłata tego zobowiązania prowadziła do tego, że firma znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej.
Patrząc z pań perspektywy – jest coś, co przedsiębiorcom sprawia wyjątkowe problemy w uzyskaniu takiego wsparcia?
AW: Przedsiębiorcy narzekają na procedury i papierologię. Rzeczywiście, wymagamy wielu dokumentów, ale z drugiej strony musimy pamiętać o tym, że środki, jakimi operuje Kujawsko-Pomorski Fundusz Pożyczkowy, to pieniądze publiczne. Przedsiębiorcy nieraz mają kłopot, żeby te wszystkie oświadczenia zgromadzić i dostarczyć do nas. Rozumiemy to, jednak regulacje unijne związane z tymi pieniędzmi narzucają twarde zasady, zarówno na przedsiębiorców, jak i na nasz Fundusz, i na Województwo Kujawsko-Pomorskie.
MS: Dla nas to też jest dużo pracy, której pewnie wolelibyśmy nie mieć, niemniej wszystkie dokumenty, których wymagamy, są konieczne do uzyskania wsparcia.
AW: Wspomnę przy okazji o kolejnym atucie. Fakt, że na etapie składania wniosku i analizy dokładnie zbieramy wszystkie informacje o przedsiębiorcy sprawia, że później nie ma rozczarowania w trakcie kontroli – np. problemów z rozliczeniem pożyczki, czy tłumaczeń, że pożyczkobiorca nie wiedział o jakimś wymogu. Robimy to więc też w interesie przedsiębiorców.
Mówimy o pożyczkach rozwojowych, kojarzących się z innowacjami, z takimi procesami jak cyfryzacja. A gdybym był przedsiębiorcą i chciał sobie zbudować na przykład halę na potrzeby mojej firmy, to także mógłbym się o takie wsparcie ubiegać?
MS: Jeśli to będzie jakiś nowoczesny rodzaj hali, spełniający wymogi innowacyjne, jeśli byłoby coś, co wyróżnia taką konstrukcję od innych, to na pewno tak. Warto pamiętać, że taka inwestycja, jak budowa hali produkcyjnej, może być sfinansowana na innych warunkach. Zdajemy sobie sprawę, że ocena tego, czy inwestycja przedsiębiorcy spełnia wszystkie wymogi innowacyjności nie będzie prosta, ani dla nas, ani dla przedsiębiorców. My także będziemy się tego uczyć. Myślę, że te pierwsze pożyczki pokażą, że przedsiębiorcy chcą być innowacyjni i wspólnie osiągniemy nasz cel, czyli udzielimy tych pożyczek na ponad 40 mln zł, dzięki czemu podniesiemy potencjał gospodarczy naszego regionu.
No, prawie 50 mln! Jak panie szacują, ile to może być umów?
AW: Trudno w tej chwili powiedzieć, bo generalnie wartość pożyczki może sięgać standardowo do 2 mln zł, a te największe nawet 5 mln. Mamy już kilku klientów, którzy do tej pory wstrzymali się ze swoją inwestycją, by skorzystać z pożyczki rozwojowej. Myślę, że duża część kwoty, o której mówimy, może zostać przeznaczona na właśnie takie duże, kilkumilionowe pożyczki.
MS: Nawet jeśli te środki szybko się rozejdą, to będę kolejne, jesteśmy na to przygotowani. Myślę, że wszyscy przedsiębiorcy, którzy będą zainteresowani, skorzystają z tego wsparcia. Pieniędzy na pewno nie zabraknie.
AW: Tak naprawdę mamy dwa lata na wdrożenie tych środków, ale już w przyszłym roku planowane jest zawarcie kolejnych umów, na przykład na eko-innowacje, tak więc pieniędzy dla przedsiębiorców w roku 2025 będzie już naprawdę dużo.
Wspominaliśmy już o kwestiach oprocentowania tych pożyczek. Te preferencyjne stawki, już na poziomie 2 procent, dotyczą np. startupów, czy finansowania wdrożeń efektów prac badawczo-rozwojowych. Od czego jeszcze zależy wysokość oprocentowania?
AW: Oprocentowanie jest także uzależnione od sytuacji finansowej przedsiębiorcy i od preferencji. W przypadku preferencji, przy stawkach 2 albo 3 procent, liczy się jak, długo przedsiębiorstwo działa. Ale na oprocentowanie rzędu 2 procent w skali roku mogą liczyć także przedsiębiorcy inwestujący w cyfryzację procesów w firmie, wdrożenie znacząco ulepszonych procesów i rozwiązań technologicznych, czy wreszcie nowoczesnych procesów organizacyjnych lub marketingowych. Pożyczka ta wpisuje się wyraźną tendencję do wspierania cyfryzacji w firmach.
MS: Co istotne, w przypadku np. cyfryzacji mówimy innowacyjności na poziomie samego przedsiębiorstwa. Nie ma tu warunku, że musi to być innowacja na poziomie co najmniej województwa. Wystarczy, że to ulepszenie będzie dotyczyć funkcjonowania firmy, która uzyskuje nasze wsparcie – że usprawni i przyspieszy jej pracę, wzmocni konkurencyjność. Dlatego myślę, że ta oferta powinna cieszyć się zainteresowaniem ludzi prowadzących małe i średnie firmy.
AW: Skala innowacji przekłada się także na oprocentowanie, jeśli innowacja jest w skali regionu, a nie tylko danego przedsiębiorstwa, to jest ono niższe. Zmieniło się postrzeganie pożyczek unijnych. Kiedyś dużo nacisk kładziony był na kwestie zwiększania zatrudnienia, by w ten sposób walczyć z bezrobociem. W tej chwili największe znaczenie ma automatyzacja, cyfryzacja, innowacyjne rozwiązania, inteligentne specjalizacje. Musimy wybierać te sfery, które wspieramy. Należy pamiętać, że jest to wsparcie za pomocą pieniędzy publicznych i musi być kierowane na konkretne cele, jakie nasz region chce osiągnąć.
Znakomita większość sektora MŚP to handel i usługi. Pożyczki o których mówimy, skierowane są do firm, które mogą i chcą stosować w swej pracy innowacje. Czy spodziewacie się wniosków także tych firm stanowiących typową większość małych i średnich przedsiębiorstw?
AW: Poprzednia perspektywa pokazała, że te mikro, małe i średnie firmy, często rodzinne biznesy, też potrafią się znaleźć w tych preferencjach. Myślę, że te najmniejsze firmy, która działają w naszym regonie, są w stanie znaleźć dla siebie taką niszę, dzięki której będą mogły skorzystać z preferencyjnych pożyczek.
MS: Musimy pamiętać, że samo pojęcie innowacja brzmi szumnie, ale w tym wypadku chodzi o każde działanie, które podnosi konkurencyjność firmy. Tak naprawdę może to dotyczyć każdej, nawet całkiem małej firmy usługowej, czy handlowej, która dzięki temu wsparciu wzmocni się i wejdzie na wyższy poziom, zwłaszcza w przypadku start-upów. A o to nam właśnie chodzi.
Dziękujemy za rozmowę.