Obrady Rady Miasta Torunia. W programie m.in. wyższe ceny biletów i nowe centrum miasta

Puls Dnia
Region Raport
Biznes Ludzie
#
Fot. Bartosz Fryckowski

Trwa 7. sesja Rady Miasta Torunia. Wśród tematów, którymi zajęli się toruńscy radni były m.in. podwyżki stawek cen biletów oraz program naprawczy Szpitala Miejskiego. Radni przyjęli także projekt zmian w zakresie planu zagospodarowania dla nowego centrum miasta.

 


Powstanie nowe stowarzyszenie

29 października o godz. 16:00 w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu dojdzie do spotkania założycielskiego stowarzyszenia radnych. Członkami organizacji będą mogli być obecni i byli radni. Co ciekawe, to pierwsze takie stowarzyszenie w kraju.

- Stowarzyszenie ma krzewić ideę samorządową wśród dzieci i młodzieży. Ma być taką platformą do dyskusji i wymiany doświadczeń na temat miasta - mówił przewodniczący Rady Miasta Torunia Łukasz Walkusz. 



Wyższe ceny biletów 

Od 1 marca 2025 roku pasażerowie podróżujący komunikacją miejską w Toruniu zapłacą więcej za przejazdy. Bilet normalny ma kosztować 5 zł, z kartą miejską 4,60 zł, a z kartą miejską i statusem mieszkańca/ucznia/studenta 4,20 zł. 

W przypadku biletu ulgowego wzrost nastąpi o 40 groszy dla posiadacza Karty Miejskiej/biletu elektronicznego (ze 1,90 zł na 2,30 zł), a dla mieszkańca/ucznia/studenta bilet będzie kosztował 2,10 zł. Bilet normalny 90-minutowy kosztuje obecnie 6,80 zł. Kupując bilet papierowy będzie trzeba zapłacić 8 zł. Posiadając bilet elektroniczny lub Kartę Miejską 7,60 zł, a z Kartą ze statusem Mieszkańca/ucznia/studenta 7,20 zł. Zniżki dla mieszkańców mają promować płacenie podatków w Toruniu.

- Podwyżki wynikają z wprowadzenia karty miejskiej. Połączonej z nowymi funkcjonalnościami. Jeśli zobaczymy, jak podwyżka kształtuje się w kontekście ulg, to jest 40 groszy zwyżki. W zasadzie większość podróżujących komunikacją miejską będzie dysponowała kontami w systemie. Karty mieszkańców, uczniów i studentów to normalne rzeczy, które działają w innych miastach. My dopiero teraz będziemy mówić o zdigitalizowanym sposobie opłat za bilety. Naszą ideą jest zachęcanie do pobierania aplikacji i karty, aby nie kupowali papierowych biletów - powiedział prezydent Paweł Gulewski. 

Inicjatywę magistratu popierają radni z prezydenckiej Koalicji Obywatelskiej. - Nikt nie lubi podwyżek. Realia funkcjonowania są takie, że ceny paliwa idą do góry, pensja minimalna także. Kierowcy muszą zarabiać więcej. A podwyżka to jest 40 groszy. Oczywiście wolelibyśmy wcale jej nie uchwalać. Wydaje się ekonomicznie uzasadniona. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą korzystali z szerokiego zakresu funkcjonalności. Dla osób z Torunia ta podwyżka będzie większa, ale nie płacą tu podatków - powiedział przewodniczący klubu radnych KO Bartłomiej Jóźwiak.

Przeciwni są radni Prawa i Sprawiedliwości. W ich opinii nie ma żadnych przesłanek do podnoszenia cen biletów. 

- Dyskutowaliśmy z radnymi z naszego klubu na temat tych podwyżek, które zaproponował dzisiaj prezydent Paweł Gulewski. Naprawdę nie znajdujemy żadnych przesłanek do tak radykalnego wzrostu cen biletów. Przypomnę, że ceny biletów wzrosną od kilkunastu do trzydziestu kilku procent. To jest działanie, które wbrew założeniom spowoduje, że mieszkańców, którzy korzystają z komunikacji miejskiej, będzie mniej. Te podwyżki nie znajdują uzasadnienia w kosztach ponoszonych przez MZK. Widzimy spadek cen paliw. Tymczasem proponowany jest projekt uchwały radykalnie podnoszący te ceny - mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia Michał Jakubaszek.

Swój głos od przebiegu dyskusji uzależnił były prezydent Michał Zaleski. - Przede wszystkim cieszę się, że dochodzi do końca wprowadzanie karty miejskiej. Zwracam uwagę, że wyróżnione są trzy rodzaje kart. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie. Niech wreszcie wchodzi w życie. Przywileje dla mieszkańców płacących podatki muszą być. Niefortunna jest za to kolejność wprowadzania zmian - mówił Zaleski.


Rada Miasta Torunia a Europejskie Centrum Filmowe CAMERIMAGE 

4 listopada w Warszawie dojdzie do spotkania pomiędzy przedstawicielami Ministerstwa Kultury, Gminy Miasta Toruń i Fundacji Tumult. 

Były wiceprezydent Torunia, który zajmował się kulturą, a więc Adrian Mól uważa, że powstanie ECFC to duża szansa dla Torunia. 

- Osobiście w trakcie kampanii prezydenckiej o tym mówiłem, że patrzę na powstanie Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE jako szansę na nowe miejsca pracy. I to wysoko płatnej, kreatywnej i innowacyjnej, a tego w naszym mieście nie ma. A też patrzymy z niepokojem na prowincjonalizowanie Torunia - powiedział przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Adrian Mól.

Michał Zaleski widzi szansę w ECFC, jednak popiera to, że miasto nie może przeznaczyć na tę inwestycję więcej niż 200 milionów złotych. 

- Przede wszystkim chciałbym prosić mieszkańców i mieszkanki, aby opowiadali się za faktem przeznaczenia na inwestycje w Toruniu 400 milionów z budżetu państwa, bo może powstać nowy obiekt, który będzie służył nam przez 100 i więcej lat. To jest to, co jest w tym wszystkim najważniejsze. Jakiekolwiek próby deprecjacji uważam za nietrafne. Popieram prezydenta Gulewskiego, że 200 milionów to maksymalna kwota, jaką możemy na tę informację przeznaczyć - mówił Michał Zaleski. 

Na 7. sesji Rady Miasta Torunia radni debatowali do 1 w nocy nad ostatnim punktem obrad, czyli przyszłością Centrum Festiwalowego Camerimage. w Urzędzie Miasta pojawił się też dyrektor Camerimage - Kazimierz Suwała. 

 

Zmiany w "Nowym Centrum I" Torunia

Jednym z punktów 7. sesji Rady Miasta w Toruniu była także zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Nowe Centrum I” dla obszaru położonego w rejonie ulic: aleja 700-lecia Torunia, Szosa Chełmińska i Czerwona Droga w Toruniu. Mowa o terenie 5 ha. Wniosek właścicieli części terenu Bresse Pol-Invest i FNP dotyczył przeznaczenia nieruchomości na obszar wielofunkcyjny usługowo-mieszkaniowy w pełni wykorzystujący jego potencjał w skali miasta. Wniosek dotyczył również m.in. zwiększenia maksymalnej wysokości zabudowy do 36 m

- Sytuacja robi się jasna. Tam ruch bardzo wzrośnie. To nie ten, co pan profesor z Krakowa określił  w planowaniu ruchu tej trasy. Ograniczenie tego do jednopasmówek oznacza paraliż komunikacyjny w tym obszarze. Są widoczne dwie sprzeczności. Z jednej strony dopuszczenie ogromnej inwestycji, a z drugiej zamiar ograniczenia - powiedział Michał Zaleski.

Ponadto radni będą dyskutować o „Programie budowy dróg lokalnych na lata 2020-2024” oraz przyjęciu takiego programu na lata 2025-2027, a także o projekcie uchwały w sprawie ustalenia cen maksymalnych za usługi przewozowe w publicznym transporcie zbiorowym i sposobu ustalania opłat dodatkowych. Pochylą się też nad zmianami w uchwałach o świadczeniach pieniężnych dla dzieci oraz pełnoletnich osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym w latach 2024-2028, nad Toruńskim Bonem Żłobkowym i opłatami za pobyt w żłobkach miejskich. 

 

CZYTAJ WIĘCEJ: