O sporcie panie i panowie podyskutowali… NASZ KOMENTARZ

Region Raport
Biznes Opinie
m
Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Ciekawym wydarzeniem było niedawne Kujawsko-Pomorskie Forum Sportu, które odbyło się w Toruniu. Grono gości dyskutujących na temat sportu było zacne i nie zabrakło w nim znanych nazwisk nie tylko z naszego regionu. Jedni swoją wiedzą i doświadczeniem się dzielili, inni pilnie słuchali i starali się wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Sport to jedna z tych dziedzin życia, na których znają się wszyscy. No bo przecież oglądamy każdy mecz naszych, bo przecież kto jak kto, ale my wiemy, że jakby tylko selekcjoner dał szansę X lub Y… Szczęśliwie podczas Kujawsko-Pomorskiego Forum Sportu poziom dyskusji był wyższy. Dzisiejszy sport to zdecydowanie nie tylko to, co widzimy na stadionach lub oglądamy w telewizorach. Żeby zawody w ogóle mogły się odbyć, konieczna jest poważna i długofalowa praca od podstaw, tworzenie budżetu klubu, szukanie środków od sponsorów, zadbanie o marketing, kreowanie całej otoczki, której dopiero finalnym elementem będzie to, co widzą kibice, czyli rywalizacja sportowa. I właśnie o tym wszystkim dyskutowano podczas wydarzenia.

Jeszcze przed forum z ciekawości sprawdziłem listę nazwisk zaproszonych dyskutantów. I tu od razu trzeba powiedzieć, że nie zabrakło w tym gronie osób, które dobrze poznały temat w praktyce, w dodatku z różnych stron. Przykładowo: Otylia Jędrzejczak osiągnęła wielkie sukcesy w pływaniu, a po zakończeniu kariery została działaczką i dziś prezesuje Polskiemu Związkowi Pływackiemu. Nie ma co ukrywać, mocne nazwisko otworzy więcej drzwi. Był też w gronie dyskutujących Karol Lejman, torunianin, od lat szefujący firmie One Sport, będącej promotorem żużlowych mistrzostw Europy, czyli imprezy niegdyś zupełnie marginalnej, a dziś cieszącej się dużym uznaniem i stanowiącej przepustkę do cyklu Grand Prix. O obiektach sportowych i współpracy z samorządami dyskutowali natomiast m.in. bydgoszczanie Dariusz Białkowski (Astoria) i Krzysztof Wolsztyński (dyrektor licznych lekkoatletycznych mityngów).

I tak wymieniać można jeszcze długo, nie zapominając też, że ważną częścią wydarzenia był panel poświęcony sportowi amatorskiemu i po prostu dbaniu o zdrowy tryb życia mieszkańców. Plany są zresztą ambitne, bo w regionie wejdzie w życie program „Uwierz w sport”, który ma jeszcze bardziej zachęcić przeciętnego Kowalskiego, by wstał z kanapy i pokusił się o uprawianie sportu. Że pod tym względem coraz szybciej gonimy Zachód nikt nie wątpi, wystarczy spojrzeć, ile osób uprawia jogging lub jeździ na rowerze, ale wciąż jeszcze coś jest na tym polu do zrobienia.

Sukcesy sukcesami, ale na spotkaniu nie zabrakło też tych, którzy ich obecnie nie odnoszą. W naszym serwisie wypowiadał się przedstawiciel Pomorzanina Toruń w piłkarskim wydaniu. Klub zasłużony jest niesamowicie, historię ma blisko 90-letnią, ale pomijając już same wyniki, ostatnio słabe, długo nie radził sobie niestety już nawet z samym przebiciem się do kibiców i przekazywaniem im wieści o kolejnych meczach. W mediach społecznościowych Pomorzanina trudniej niż trudno było znaleźć z odpowiednim wyprzedzeniem jakiekolwiek informacje kiedy będzie mecz, gdzie, z kim i o której. A tymczasem na forum przedstawiciele klubu też byli i choć w gronie prelegentów się nie pojawili, to jednak pilnie słuchali i starali się wyciągać wnioski.

- Mamy sporo pracy do wykonania, jeśli chodzi o nasz wizerunek. Wydaje mi się, że idzie nam to coraz lepiej - mówił jeden z nich w rozmowie z moim redakcyjnym kolegą. I takie podejście też się chwali, a jeśli podobne wnioski wyciągać będą także inni, wówczas forum spełni swoje zadanie.

A swoją drogą rozmaitego korzystania z naszego regionalnego know-how ma być w sporcie więcej. Bo oto ostatnio wyczytać można było, że Adam Krużyński, przewodniczący rady nadzorczej żużlowego KS Toruń, pokieruje zespołem przy FIM Europe, który będzie miał za zadanie poszukać rozwiązań ratujących żużel, w Polsce potężny, ale w skali kontynentu zwijający się w zastraszającym tempie w kolejnych państwach. 
Cieszą tu dwie rzeczy. Raz - że różne środowiska sportowe nie zamykają się tylko we własnych bańkach, ale starają się kooperować, by korzystać ze sprawdzonych rozwiązań i wymieniać własne doświadczenia. Dwa - że w tym wszystkim widoczny jest nasz region i ludzie na co dzień w nim działający.