Polski Ład uchwalony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości wywrócił swego czasu system podatkowy w Polsce do góry nogami. Niestety, lecz skutki reformy będą odczuwalne dla przedsiębiorców już w tym roku. Od 1 stycznia zaczął obowiązywać tzw. podatek minimalny.
Podatek minimalny to nowa danina, której wejście w życie było przesuwane aż dwukrotnie (w 2022 i 2023 roku). Podatek obejmuje spółki oraz podatkowe grupy kapitałowe w Polsce. Dodatkowo podlegający podatkowi minimalnemu przedsiębiorcy, będą musieli go uiścić jeśli przy rozliczeniu rocznym wykażą straty lub ich dochody będą niższe niż 2 proc. przychodów.
Podatek minimalny. Jak wyliczyć?
Warto zaznaczyć, że podatek liczony jest na dwa różne sposoby. Wszystko zależy od wartości opodatkowania. Jeśli podstawą opodatkowania jest albo 4 proc. przychodów przedsiębiorstwa, albo 2 proc. przychodów powiększonych o finansowanie dłużne i niematerialne. W obu przypadkach stawka podatku wynosi 10 proc. podstawy.
Przedsiębiorcy, których rentowność wyniosła powyżej 2 proc. nie zapłacą podatku minimalnego, ponieważ okres brany pod uwagę w tym przypadku wynosi 3 lata.
Kto nie zapłaci podatku minimalnego?
Mimo wejścia ustawy w życie od stycznia br., w przypadku podatku minimalnego nie są liczone zaliczki. Tym samym pierwszy podatek z tego tytułu zostanie pobrany dopiero w 2025 roku. Na liście podmiotów nieobjętych nową daniną są:
- instytucje finansowe,
- spółki komunalne,
- firmy górnicze, które otrzymują pomoc publiczną,
- podmioty świadczące usługi związane z ochroną zdrowia,
- firmy znajdujące się w stanie upadłości, likwidacji lub restrukturyzacji,
- tzw. "mali podatnicy".