NIK, Instytut Finansów Publicznych i prezydent Bydgoszczy - o demolowaniu finansów polskich samorządów

Region Raport
Biznes Region
Straty  samorządu

 - Po co to było? Po to, by narzuć taką narrację: rządy jest dobry, bo daje pieniądze, a samorządowiec jest zły, bo nie daje rady, podnosi podatki i opłaty, zadłuża miasto, nie realizuje inwestycji. Finanse samorządów były jednym z celów politycznych poprzedniego rządu, tak, żebyśmy mieli, jako samorząd, jak najmniej pieniędzy, żeby trudniej było nam zarządzać w naszym obszarze działania – tak Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy na czwartkowym (4 kwietnia) briefingu podsumował opublikowane w ostatnim czasie analizy polityki finansowej państwa wobec samorządów w czasach rządów tzw. zjednoczonej  prawicy.     


Chodzi o wyniki dwóch kontroli Najwyższej Izby Kontroli dotyczących finansowania samorządów, obszernego raportu Instytutu Finansów Publicznych oraz publikacji Związku Miast Polskich. Wszystkie te materiały tworzą jeden, klarowny, oparty na twardych danych statystycznych obraz realizowanej przez poprzednią władzę polityki osłabiania samorządów. Ta strategia polegać miała na ograniczaniu ich dochodów własnych  - głównie poprzez mniejszy udział w podatku PIT,  wprowadzaniu mechanizmu klientelizmu –  zwiększaniu udziału w samorządowych budżetach środków zależnych od politycznych decyzji oraz dzieleniu samorządów na „lepsze”, rządzone przez przedstawicieli zjednoczonej prawicy i „gorszą”, dyskryminowaną finansowo resztę. 
 

- Deficyt operacyjny Jednostek Samorządu  Terytorialnego w roku 2019 dotyczył 58 z nich. W roku 2023 było to już 1611 jednostek. 57,4 proc, samorządów  miało deficyt operacyjny. To oznacza, że zjednoczona prawica powinna  być oskarżona o działanie na szkodę samorządów, o demolowanie systemu finansowania samorządu terytorialnego – podkreślał Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta Bydgoszczy, powołując się na dane z wyników kontroli NIK.

673 miliony mniej

Niektóre z danych zaprezentowanych przez prezydenta Bruskiego, oparte na analizach NIK, mogą rzeczywiście szokować. Tak jest na przykład  z porównaniem  wysokości rekompensat przekazywanych samorządom z tytułu straty powodowanej zmniejszonymi Polskim Ładem wpływami podatkowymi. W roku 2022 rządzona przez środowisko ówczesnej opozycji Warszawa dostała rekompensatę odpowiadającą 39 proc. realnych ubytków, natomiast w gminie Przytuły na Podlasiu, rekompensata wyniosła… 1.727 proc strat. W roku 2023 Warszawa dostała jeszcze mniejsze wyrównanie, w wysokości 5 proc. strat. Przytuły też dostały mniej - w tym wypadku rekompensata wyniosła już „tylko” 535 proc. strat. 
 

NIK zwrócił uwagę na pogarszanie się sytuacji finansowej dużych miast w związku z Polski Ładem oraz na przypadki „dyskryminowania tych jednostek przy podziale środków rządowych”. W 61 na 66 polskich miast na prawach powiatu  - jak wylicza NIK – w roku 2022 realne dochody były niższe niż w roku 2018, choć w tym czasie gospodarka urosła o ponad 15 procent. W wypadku Bydgoszczy zmiany podatkowe w latach 2019 – 2023, według analityków Związku Miast Polskich, uszczupliły budżet miasta o 673 mln zł.

 
Zmiana miała charakter systemowy – samorządy traciły w dochodach własnych, a większy wpływ na samorządowe budżety miały pieniądze będące w dyspozycji politycznej centrali. „W ostatnich pięciu latach znacząco wzrosły dochody transferowe, natomiast dochody własne były w 2023 r. realnie niższe niż w 2018 r. W związku z tym w 2023 r. dochody transferowe, to jest uzależnione od decyzji władz centralnych, zrównały się, a w wielu przypadkach stanowiły większość środków, jakimi dysponowały jednostki samorządu terytorialnego – czytamy w pokontrolnej informacji NIK.

 
Izba zwróciła też uwagę na uznaniowość i brak transparentnych kryteriów w podziale pieniędzy. NIK pokazał to na przykładzie zmian w wysokości dotacji na inwestycje  drogowe: „premier Mateusz Morawiecki, bez żadnego uzasadnienia, usuwał zadania z listy zadań drogowych przewidzianych do dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, mimo że listy te zostały sporządzone przez wojewodów na podstawie ocen komisji, po przeprowadzeniu naborów konkursowych. (…) Jednocześnie premier wprowadzał na listy nowe zadania drogowe, a także zwiększał lub zmniejszał poziom ich dofinansowania. Odbywało się to bez wskazania przesłanek oraz bez podania uzasadnienia”.

Dla swoich

 Jedynym uzasadnieniem może być jedynie kryterium polityczne. Tak przynajmniej wynika z raportu „Dotacje dla swoich. Analiza rządowych dotacji inwestycyjnych dla samorządów w latach 2019-2023” przygotowanego przez dr. Łukasza Olejnika ze Szkoły Głównej Handlowej i opublikowanego przez Instytut Finansów Publicznych. Analiza objęła ponad 40 tys. dotacji przyznanych w ponad 70 naborach w ramach 15 programów wsparcia, takich jak Rządowy Fundusz Polski Ład, Program Inwestycji Strategicznych, Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, Rządowy Program Odbudowy Zabytków, Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa, czy Sportowa Polska. Rząd wydał na nie łącznie 168,6 mld złotych. Okazało się, że kwoty w przeliczeniu na głowę mieszkańca znacząco się różniły – w zależności od tego, kto rządził w jednostce samorządowej. 
 

W wypadku gmin podział wygląda tak:

  •  gminy rządzone przez wójta związanego ze zjednoczoną prawicą - łączna kwota dotacji per capita: 5.485,8 zł,
  • gminy rządzone przez niezależnych samorządowców: 3.683,6 zł,
  • gminy rządzone przez samorządowców związanych z sejmową opozycją w czasach rządów PiS, tworzącą pakt senacki: 2.333,3 zł.

Dla Jednostek Samorządu Terytorialnego wszystkich poziomów łącznie kwoty rozłożyły się  następująco:

  • JST  rządzone przez zjednoczoną prawicę: 7.083,7 zł,
  • JST rządzone przez niezależnych samorządowców: 4.709 zł,
  • JST rządzone przez samorządowców związanych  ze stronnictwami tworzącymi pakt senacki: 3.021,2 zł.

    -  Nasza kompleksowa analiza ostatecznie udowadnia, że kryteria polityczne były najistotniejsze przy podejmowaniu decyzji o tym, która gmina otrzyma dofinansowanie – mówi dr Sławomir Dudek, Prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych, cytowany w materiale prasowym Instytutu. Cały raport  dostępny jest online: https://www.ifp.org.pl/polityczne-preferencje-przy-rozdzielaniu-dotacji-dla-samorzadow-raport-ifp-potwierdza-skale-nierownosci/