– Przygotowujemy ten dokument w atmosferze niezwykle gorącej, kiedy w całej Europie trwają masowe protesty przeciwko wspólnej polityce rolnej, a właściwie przeciwko brakowi właściwej polityki Unii Europejskiej wobec niekontrolowanego zalewu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy. Trzeba właściwie wywrócić wspólną politykę rolną do góry nogami, bo ona przynosi obecnie więcej szkody niż pożytku samym rolnikom – mówił marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki przed poniedziałkowym (19 lutego) spotkaniem z rolnikami i samorządowcami w podtoruńskim Przysieku.
Jak informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego, marszałek Piotr Całbecki podkreślał także, że konieczne jest zweryfikowanie zasad Zielonego Ładu związanych z rolnictwem oraz reguł dotyczących rolniczych dopłat bezpośrednich. - Solidaryzuję się z rolnikami! – podkreślał marszałek.
Działać trzeba pilnie
- Czarę goryczy przelewają dzisiejsze próby ratowania starej polityki rolnej. Bo jeśli mówimy o wprowadzaniu Zielonego Ładu przeciwko idei zrównoważonego rozwoju, trudno się dziwić, że rolnicy mają tego dość. Co trzeba zrobić? Przede wszystkim trzeba zatrzymać niekontrolowany import zboża, nie przeciwko Ukrainie, ale żeby jej pomóc, bo to nie Ukraina zarabia na tym procederze ogromne pieniądze! Zasady unijnej polityki rolnej należy absolutnie zmienić – podkreślał marszałek.
Jego zdaniem, przyczyny obecnego kryzysu leżą m.in. w obecnym kształcie dopłat bezpośrednich, które premiują największe gospodarstwa rolne, osłabiając jednocześnie gospodarstwa średnio- i niskotowarowe. Sprawa wymaga pilnych działań, bo zdaniem Piotra Całbeckiego, trwające w całej Europie masowe protesty rolników i związana z tym radykalizacja, mogą nawet zagrozić spójności UE.
Co z tą polityką?
Przypomnijmy, że marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, wraz portugalską polityk, Isildą Gomes, przewodniczącą Komisji Zasobów Naturalnych (NAT) w Europejskim Komitecie Regionów, są autorami przygotowywanej dla Komitetu opinii w sprawie przyszłości unijnej polityki rolnej po 2027 roku. Jak już informowaliśmy w kujawy-pomorze.info, jednym z proponowanych sposobów wyjścia z kryzysu wspólnotowej polityki rolnej jest jej regionalizacja. - Chcemy zaproponować między innymi właśnie takie podejście, aby nie Bruksela, nie Paryż czy Warszawa, ale regiony decydowały o tym, jak dystrybuować środki. Chcielibyśmy, by każdy region opracowywał własną strategię wykorzystywania tych pieniędzy – mówił marszałek w styczniu, przed poprzednim spotkaniem ze środowiskiem rolniczym, także zorganizowanym w Przysieku.
W poniedziałkowym przysieckim spotkaniu wzięli także udział: radny województwa Jacek Chmarzyński i wiceprzewodnicząca sejmiku, radna Katarzyna Lubańska.
