Który piernik sprzedaje się w Toruniu najlepiej? Miasto nad Wisłą od paruset lat kultywuje tradycję piernikarską!

Styl Życia
#
Fot. Tomasz Wersocki

Aromaty goździków, cynamonu, gałki muszkatołowej zmiksowane wraz z kakao, mąką pszenną i kolendrą tworzą od lat dobrze znaną recepturę ciasta piernikarskiego. Ten toruński przysmak cieszy się nieustannie, a zwłaszcza w przedświątecznym okresie, dużym powodzeniem wśród kupujących. W mieście swój biznes oparty na piernikarskiej tradycji prowadzi co najmniej kilka sklepów. To jednak nie koniec odniesień do słynnego wyrobu cukierniczego, po który od blisko 700 lat sięgają z ochotą kolejne pokolenia. 

 

Według badań Polacy rocznie wydają na pierniki blisko 155 mln zł. Jest to 4. najpopularniejsza kategoria wśród ciastek. W Toruniu działa nie tylko kilka sklepów oferujących wyjątkowy zapach piernikarskiego ciasta. Znajdują się tu także muzea, w których można spróbować zabawić się w mistrza piernikarstwa.

 

Jak upiec piernika?


W 2015 roku dawny, pofabryczny budynek piernikarski firmy Gustava Weesego przy ulicy Strumykowej przekształcono w Muzeum Toruńskiego Piernika. Na miejscu odwiedzający mogą wejść w interaktywny świat toruńskiego przysmaku m.in. dzięki gablotom i muzealnym aranżacjom, przy jednoczesnym wykorzystaniu nowoczesnych technologii. Co istotniejsze - dla fanów piernikarskich wyrobów - placówka oferuje Biesiady Piernikowe. W trakcie wydarzenia można liczyć m.in. na zwiedzanie ekspozycji, udział w warsztatach wypieku pamiątkowych słodkości oraz poczęstunek z pierników i miodu pitnego. Z kolei Żywe Muzeum Piernika na Rabiańskiej „w magiczny sposób przenosi gości do średniowiecza, w którym – pod okiem Mistrza piernikarskiego i uczonej Wiedźmy Korzennej - poznają wszelkie rytuały związane z wypiekiem piernika” - informuje placówka na swojej stronie internetowej. Także tu można - indywidualnie lub grupowo - wypiec własnoręcznie przygotowane ciasto i ostatecznie uzyskać unikalnego piernika. To na pierwszej kondygnacji kamienicy. Tymczasem na kolejnym piętrze przygotowano dla gości manufakturę z początku XX wieku. Odwiedzający poznają tu tajniki maszyn służących do wypieku piernika, zaznajomią się z zabytkowym piecem oraz kolekcją woskowych form do pieczenia toruńskich słodkości. 


Pierniki zawsze w cenie


Toruń na brak związków z piernikiem nie narzeka. Od blisko 700 lat powstawały tu bowiem, w ścisłej tajemnicy, wypieki z aromatycznego ciasta. Dostęp do tajemnej - jak wówczas sądzono wiedzy - zależał od umiejętności przyszłego mistrza. Dopiero jednak w XVI wieku, w oficjalnych dokumentach, zaczęto mówić  o piernikarzach. 


Obecnie w centrum starówki można odwiedzić aż dziewięć sklepów oferujących toruńskie słodkości. Tak przynajmniej twierdzi wyszukiwarka Google, a ta coraz częściej – ze względu na rozwój nowoczesnych technologii – posiada 99 procent racji. 

Na wystawach w witrynach sklepów piętrzą się stosy różnorodnych ciastek: lukrowanych, w czekoladzie, słynne katarzynki, "Całuski" czy miniaturowe, czekoladowe serduszka wypełnione nadzieniem o smaku m.in. adwokatu, śliwki i kokosu. Z okazji zbliżających się świąt sklepy przyozdabiane są - mniej lub bardziej wyszukanymi dekoracjami. Jak twierdzi sprzedawczyni w sklepie firmowym "Kopernik" przy ul. Żeglarskiej największym powodzeniem cieszą się tradycyjne katarzynki. 


- Nie ma konkurencji jeśli chodzi o ten rodzaj piernika. Zarówno w czekoladzie deserowej jak i bez - mówi pani Marta ze sklepu firmowego "Kopernik". - Jeśli natomiast ktoś szuka czegoś bardziej wyszukanego to do wyboru mamy na przykład pierniki w białej czekoladzie z czarną porzeczką. Poza tym są też nowości: serduszka z whiskey, kokos w białej czekoladzie oraz torcik rumowy - dodaje. 

Niektórzy sprzedawcy na toruńskiej starówce przyznają, że ruch w ich sklepie jest mniejszy niż w ciągu sezonu turystycznego, ale jednocześnie nie narzekają na brak zainteresowania produktami.  

 - Na pewno jest mniej kupujących, ponieważ miasta nie odwiedza aż tylu turystów jak w okresie wiosenno-letnim. To oni tak naprawdę napędzają nasz biznes. Oczywiście w weekendy nadal przyjeżdża jeszcze sporo klienteli, ale w tygodniu jest jej zdecydowanie mniej. Musimy przeczekać ten okres do kolejnej wiosny - mówi pani Marlena ze sklepu "Bombonierka" przy ul. Szerokiej. 

 

Festiwal, miasteczko i aleja


Do piernikarskich tradycji nawiązują w Toruniu również liczne atrakcje. Jest to m.in. Festiwal Piernika, podczas którego odwiedzający mogą zobaczyć codzienne życie piekarza, chłopa, młynarza, czy kowala oraz innych dawniej wykonywanych zawodów. Z kolei corocznie w Muzeum Toruńskiego Piernika odbywa się Świąteczny Festiwal Toruńskiej Katarzynki. 


W 2004 roku w nawiązaniu do tradycji piernikarskich, otwarto na terenie starówki także Piernikowe Miasteczko. To właśnie w tym miejscu najmłodsi mogą oddać się zabawie na wolnym powietrzu. Miejsce ulokowane jest przy ul. Podmurnej w dawnej fosie. Oprócz ścianki wspinaczkowej znajduje się tu również fontanna z brodzikiem oraz kilka piaskownic w kształcie pierników. Patronem piernikowej krainy został Tytus de Zoo, kultowa postać z komiksów Papcia Chmiela „Tytus, Romek i A’Tomek”. 


Innym rozpoznawalnym miejscem w Toruniu, nawiązującym do symbolu katarzynki, jest Piernikowa Aleja Gwiazd. Inicjatywa powstała ponad 20 lat temu. Słynne toruńskie katarzynki zdobią w formie tablic pamiątkowych deptak przed Dworem Artusa. Na płytach ze szlachetnego metalu pojawiły się powiększone kopie czytelnych autografów osób związanych z Toruniem. Można dostrzec tu chociażby: podpis aktorki - Małgorzaty Kożuchowskiej, pisarza - Janusza Leona Wiśniewskiego czy muzyków z zespołu Republika. Natomiast co roku w czerwcu, w czasie Święta Torunia, odsłaniana jest kolejna „katarzynka”. Od 2023 roku miedziany piernik upamiętnia mieszkańców Torunia, którzy zaangażowali się w pomoc Ukrainie.