Ponad 53 miliony złotych – taki był, według organizatorów festiwalu EnergaCamerimage, ekwiwalent reklamowy krajowych informacji medialnych dotyczących zeszłorocznej edycji tej imprezy. Promocyjne wyniki toruńskiego 31. EnergaCamerimage podsumowane zostały na środowej (31 stycznia) konferencji prasowej w Ratuszu Staromiejskim.
- Na początku miałem mieszanie uczucia, bo piękno Torunia najlepiej jest widoczne od maja do września-października. Później uświadomiłem sobie, iż ponad piękno przedłożyć należy wartość, jaką festiwal wnosi do miasta. Widzę to już od 2019 roku, to wielkie zadowolenie wśród tych, którzy świadczyli usługi na rzecz festiwalu, zaczynając od właścicieli hoteli, restauracji, taksówek a kończąc na punktach z pamiątkami. W listopadzie, w takim mieście jak Toruń, jest to wielka wartość dodana – podkreślał obecny również na konferencji prezydent Torunia, Michał Zaleski.
Dane dotyczące m.in. promocyjnych korzyści festiwalu dla miasta przedstawił Roman Tondel, zastępca dyrektora ds. promocji w Europejskim Centrum Filmowym Camerimage.
Jak podają organizatorzy:
- 53,80 mln zł wyniósł ekwiwalent reklamowy publikacji dotyczących festiwalu w polskich mediach;
- został on obliczony na podstawie ponad 14 tys. informacji publikowanych we wszystkich kanałach medialnych;
- 14,89 mln wyniósł ekwiwalent reklamowy w zagranicznych mediach internetowych, w listopadzie 2023;
- 12,25 mln zł - wydatki poniesione w Toruniu przez organizatorów i gości festiwalu;
- Na EnergaCamerimage 2023 gościło 823 autorów zdjęć, 700 studentów szkół filmowych, 143 przedstawicieli mediów oraz 1,2 tys. osób reprezentujących branżę filmową.
Dane dotyczące wielkości ekwiwalentu reklamowego oparte zostały na badaniu przeprowadzonym przez PSMM Monitoring&More.
Przypomnijmy, że budżet całego wydarzenia wyniósł 13 mln zł. Swoje udziały miały w nim:
- 3 mln – samorząd Torunia
- 3 mln – dotacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- 1,4 mln – dotacja samorządu województwa
- 5,6 mln – środki zapewnione przez Fundację Tumult.
-To był rok rekordowy. Jesteśmy bardzo dumni, że udało nam się osiągnąć takie ekwiwalenty i uzyskać mimo wielu przeszkód najważniejsze filmy, które są doceniane na całym świecie - mówił dyrektor festiwalu Marek Żydowicz.