Jak ustalił portal kujawy-pomorze.info. wiceprezydent Torunia Adam Szponka wystąpił dziś (8 listopada) do dyrektora Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage Kazimierza Suwały o przekazanie szczegółowych informacji dotyczących tej inwestycji. Przypomnijmy, że 17 października toruńscy radni zaapelowali w swym stanowisku do prezydenta miasta, by ten zobowiązał dyrektora ECFC do przedstawienia pełnego raportu na temat stanu zaawansowania inwestycji, aktualnego harmonogramu i kosztorysu prac.
Toruńscy radni - jak zaznaczyli w swym apelu – chcą też poznać plany dotyczące funkcjonowania i finansowania działalności studia filmowego - realizowanego w I. etapie – także po zakończeniu tej inwestycji. Jak się dowiedzieliśmy od Marcina Centkowskiego, rzecznika prezydenta Torunia, urząd miasta wstrzymał się z wystąpieniem do ECFC o informacje w związku z zaplanowanym wcześniej spotkaniem, jakie odbyło się w ostatni poniedziałek (4 listopada) w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Marszałek wyjaśnia
Jak już informowaliśmy, obok przedstawicieli stron organizujących ECFC, czyli ministerstwa, miasta i Fundacji Tumult, wziął w nim także udział marszałek województwa Piotr Całbecki. To stworzyło pole do dywagacji na temat ewentualnego partycypowania samorządu województwa w kosztach budowy toruńskiego Centrum. A sprawa jest delikatna, bo już na ostatniej sesji sejmiku pojawiły się głosy ze strony bydgoskich radnych przeciwko takiej możliwości. Z oficjalnym protestem przeciwko angażowaniu pieniędzy województwa w toruńskie ECFC wystąpiło Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska.
W środę (6 listopada), Piotr Całbecki, pytany przez dziennikarzy, odniósł się do sprawy ECFC. Marszałek mówił o możliwości włączenia się do ECFC jako kolejny współorganizator tej instytucji, ale stanowczo wykluczył możliwości jej finansowania, zwróci uwagę na zobowiązania wojewódzkiego samorządu wobec jego własnych instytucji kultury.
Mówiąc o swym wsparciu przy koniecznej „rekonstrukcji całego tego projektu” od strony organizacyjnej, Piotr Całbecki wskazał też, że inwestycja realizowana jest na terenie przekazanym miastu przez województwo kujawsko-pomorskie pod warunkiem przeznaczenia go na cele kulturalne, a to oznacza, że województwo ma obowiązek „patrzenia, co tam się dzieje’”. Marszałek stwierdził także, że gdyby cała inwestycja miała się zakończyć jedynie na budowie studia filmowego (realizowanego w ramach I etapu), byłoby to „zupełnym nieporozumieniem”. Wyraził też opinie, że umowa dotycząca samej instytucji ECFC od samego początku była źle skonstruowana. Jego zdaniem powinna powstać umowa między EFCC a Fundacja Tumult dotycząca realizacji festiwali Camerimage.
Ministerstwo wspiera Bydgoszcz
Przypomnijmy, że podczas poniedziałkowego spotkania w Warszawie, resort kultury podtrzymał swe wezwanie do wstrzymania prac związanych z realizacją II etapu. Nie jest to jednak równoznaczne z wstrzymaniem finasowania ze strony MKiDN. Pieniądze na budowę ECFC zapisane są w wieloletnich planach finansowych zarówno miasta jak i budżetu państwa. Wiadomo też, że w obecnej sytuacji nawet trudno sobie wyobrazić, by udział finansowy ministerstwa w toruńskim projekcie mógł się zwiększyć. Przeciwnie, pojawiają się sygnały, że wobec trudnej sytuacji budżetowej kraju, niektóre wydatki państwa, także te pozostaje w dyspozycji ministerstwa kultury, mogą być redukowane.
Na tym tle nie bez echa przeszedł w Toruniu fakt, że wojewoda kujawsko-pomorski Michała Sztybel, wizytując w środę ( 6 listopada) budowę nowego kampusu Akademii Muzycznej w Bydgoszczy poinformował, że wobec "dynamicznego wzrostu kosztów materiałów budowlanych" i dzięki staraniom wojewody oraz władz uczelni, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wsparło bydgoski projekt promesą dodatkowej dotacji w wysokości 150 mln zł.