W styczniu 2025 roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy zgłoszono ogółem 13 wypadków, w tym 4 wypadki śmiertelne, 7 wypadków ciężkich oraz 2 wypadki tzw. lekkie. Jest to niestety zdecydowany wzrost w porównaniu z grudniem ubiegłego roku, gdy były 2 wypadki śmiertelne i 3 ciężkie.
Wypadki śmiertelne
- 14 stycznia kierowca ciężarówki jabłonowskiej firmy transportowej podczas powrotu do siedziby na drodze wojewódzkiej nr 119 w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego zderzył się czołowo z inną ciężarówką. W wyniku doznanych urazów mężczyzna poniósł śmierć.
- Dzień później (15 stycznia) na terenie budowy we Włocławku podczas prac prowadzonych na dachu budynku produkcyjnego pracownik wpadł w otwór technologiczny i spadł z wysokości około 12,5 metra na betonową posadzkę. Z wielonarządowymi obrażeniami ciała trafił do szpitala, gdzie zmarł.
- W Młyńcu Pierwszym gm. Lubicz 23 stycznia pracownik firmy budowlanej obsługiwał przesiewacz do żwiru. Mężczyznę znaleziono martwego bezpośrednio przy włączonym przenośniku taśmowym przesiewacza. Obie ręce mężczyzny zostały pochwycone i uwięzione przez będące w ruchu elementy przenośnika taśmowego. W wyniku doznanych urazów poszkodowany poniósł śmierć na miejscu.
- 24 stycznia tragiczne wydarzenia miały miejsce w hotelu miejscowości Vinkovci na terenie Chorwacji, gdzie zlecenie wykonuje firma z Torunia. Około godz. 08 rano kierownik rozdysponował podległym pracownikom zadania związane z pakowaniem i załadunkiem sprzętu w celu powrotu do kraju. Ponieważ później nie był widziany w ciągu dnia, pracownicy rozpoczęli poszukiwania. Z obsługą hotelu weszli do pokoju, który zajmował. W toalecie znaleźli nieżywego mężczyznę. Było to samobójstwo.
Wypadki ciężkie
- Pracownica marketu spożywczego w Złotorii w powiecie toruńskim podczas krojenia kości na krajalnicy straciła paliczek palca serdecznego prawej dłoni. Zdarzenie miało miejsce 10 stycznia.
- Tego samego dnia pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku, któremu w dniu 2 grudnia 2024 uległa jego pracownica. W Złotnikach Kujawskich poszkodowana wpadła autem w poślizg i zderzyła się z jadącym z naprzeciwka samochodem ciężarowym. Wskutek zderzenia kobieta doznała złamania kości prawej nogi, stłuczenia miednicy oraz urazów kręgosłupa.
- 11 stycznia w Grudziądzu pracownica obsługiwała maszynę do rozdrabniania mięsa. W trakcie pracy wsunęła do leja spustowego palce prawej dłoni. Obracający się elementem urządzenia amputował jej część jednego z palców.
- Kolejny wypadek zdarzył się trzy dni później (14 stycznia) w Bydgoszczy. Podczas konserwacji pilarki tarczowej doszło do pochwycenia dłoni poszkodowanego przez mechanizm napędowy, co spowodował zmiażdżenie dwóch palców prawej dłoni poszkodowanego. Konieczna była pourazowa amputacja tych palców.
- 20 stycznia w zakładzie produkcji mebli kuchennych w Inowrocławiu podczas obróbki drewnianego elementu na pilarce doszło do przecięcia kciuka prawej dłoni przez narzędzie tnące maszyny. W szpitalu dokonano pourazowej amputacji palca poszkodowanego pracownika.
- Na terenie zakładu obróbki metalu w Chełmży 29 stycznia pracownik w trakcie obsługi prasy krawędziowej wsunął palce prawej dłoni w strefę pracy maszyny. Spowodowało to zgniecenie i rany zmiażdżeniowe trzech palców dłoni.
- Ostatniego dnia stycznia w firmie recyclingowej w miejscowości Winduga pracownicy przygotowywali ściany pomieszczenia do malowania. W tym celu spryskiwali je preparatem chemicznym. Gdy spryskiwacz ręczny przestał prawidłowo działać, pracownik odkręcił pokrywę i nastąpił wyrzut znajdującego się w nim środka chemicznego. Mężczyzna doznał poparzeń skóry twarzy i oczu.