Zgłoszenia do ewidencji emisyjności budynków: dobrze w Bydgoszczy, słabiej w Toruniu. Kowal i Unisław wśród krajowych liderów. Posypią się mandaty?

Puls Dnia
Region Raport
Piecyk w sam raz na jesienne chłody. To także źródło ciepła podlegającej zgłoszeniu
Fot. 123rf

W lipcu zeszłego roku minął termin, w jakim właściciele i zarządcy budynków powinni przesłać deklarację do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. W różnych częściach regionu – różnie z tym poszło. Tymczasem od kilku dni straże miejskie mogą nakładać mandaty za brak takiej deklaracji.

Od 20 października straże miejskie w całej Polsce  mogą nakładać mandaty za brak spełnienia obowiązku zgłoszenia budynku do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynku prowadzonej przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. 
- Mandat może wynieść do 500 złotych. To nowe uprawnienie, żadnego takiego mandatu jeszcze nie nałożyliśmy, ale takie kontrole na pewno będą realizowane. Mamy już do tego odpowiedni sprzęt – mówi portal kujawy-pomorze.info Jarosław  Paralusz, rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej.

 
Od lipca 2021 roku kiedy baza CEEB została uruchomiona, wypłynęło do niej 9,41 mln deklaracji. To ogromna liczba, ale wcale jeszcze nie oznacza, że wszystkie budynki znalazły się już w tej bazie. Nie brakuje w Polsce miejscowości, w których z tego obowiązku wywiązała się mniej niż połowa właścicieli i zarządców budynków. 


Można się zresztą o tym łatwo przekonać. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego przygotował ranking gmin pod względem liczby deklaracji. O miejscu na nim decyduje liczba punktów adresowych w gminie zestawiona z liczbą punktów adresowych z co najmniej jedną złożoną deklaracją do CEEB. 
 

Według  stanu na 12 kwietnia tego roku, jest ośmiu prymusów – gmin w których poziom wypełnieni CEEB wyniósł 100 procent.  Jest wśród nich np. gmina wiejska Brody w powiecie starachowickim: na 3405 punktów  adresowych przypada 3405 punktów z przynajmniej jedną złożoną deklaracją. Na drugim końcu tabeli jest gmina Włodawa w pow. włodawskim, gdzie poziom ten wyniósł zaledwie 34 proc. 
 

Spośród największych miast najlepiej z deklaracjami radzą sobie:

  • Kraków – 79 proc.
  • Warszawa – 74 proc.
  • Gdańsk – 72 proc.
  • Poznań – 71 proc.
  • Wrocław – 70 proc.
     

Jak to wygląda w naszym regionie? Mu także mamy swoich liderów. 
 

  • Gmina wiejska Kęsowo, pow. tucholski – 99 proc.
  • Kowal, gmina miejska,  pow. włocławski – 99 proc.
  • Unisław,  gmina wiejska, pow.chełmiński – 97 proc.
  • Dąbrowa, gmina wiejska, pow. mogileński  – 97 proc.
  • Sośno, gmina wiejska, pow. Sępoleński – 97 proc.

Wśród gmin z bardzo dobrymi wskaźnikami są także:

  • Sępolno Krajeńskie – 86 proc.
  • Żnin – 85, proc.
  • Brodnica – 85 proc.
  • Chełmno – 85 proc.
  • Solec Kujawski – 84 proc.
  • Radziejów – 83 proc.

W wypadku największych miast regionu  wygląda to tak:

  • Bydgoszcz -  82 proc.
  • Inowrocław – 80 proc.
  • Grudziądz – 78 proc.
  • Toruń – 54 proc.      

Przypomnijmy, że najprostsza i najszybsza metoda to złożenie deklaracji online, na stronie www.zone.gunb.gov.pl.  Do jej potwierdzenia konieczny jest profil zaufany lub e-dowód. Można też złożyć ją w tradycyjnej, papierowej formie – w odpowiednim urzędzie miasta lub gminy.  
 

Obowiązek dotyczy właścicieli i zarządców budynków – mieszkańcy budynków wielorodzinnych mają ten problem z głowy, bo w ich przypadku deklaracje składają administratorzy – spółdzielnie mieszkaniowe czy wspólnoty.  Nie ma co zwlekać. W przypadku  uruchomienia nowego  źródła ciepła termin złożenia deklaracji to 14 dni od momentu uruchomienia  instalacji. Warto przy tym pamiętać, że obowiązek  nie dotyczy tylko budynków mieszkalnych, ale także budynków użytkowych – jeśli oczywiście są ogrzewane.