Kurz po wyborczym boju opadł, jeśli chodzi o podział mandatów wszystko już wiadomo. Można się naszej regionalnej reprezentacji w parlamencie przyjrzeć. Na przykład pod kątem rekordów.
A jak o rekordach mowa, to od największej liczby głosów trzeba zacząć.
- Wśród przyszłych posłów „jedynkę” na podium bezapelacyjnie wygrywa Krzysztof Brejza, startujący z listy KO w okręgu 4 (Bydgoszcz) – 89 840 głosy.
- Drugie miejsce to jego przyszły klubowy kolega z sąsiedniego okręgu 5 (Toruń-Włocławek) Arkadiusz Myrcha - 64 452 głosy.
- Trzecie miejsce przypadło Łukaszowi Schreiberowi (PiS) z okręgu 4 – 44 413 głosy.
Dodajmy tylko – poza statystyką – że Krzysztof Brejza pod innymi jeszcze względem jest rekordzistą – w ciągu ostatnich lat to on w naszym regionie najczęściej był celem nienawistnej kampanii mediów kontrolowanych przez PiS.
A do statystyk wracając: najmniej głosów, by zdobyć mandat potrzebowali:
- Iwona Karolewska (KO, okręg 4) – 8 572 głosów,
- Agnieszka Kłopotek (Trzecia Droga, okręg 4) – 11 049 głosów
- oraz Marcin Skonieczka (Trzecia Droga, okręg 5) – 11 864.
W wyścigu do Senatu najwięcej głosów zdobył:
- Andrzej Kobiak (KO), który w okręgu bydgoskim dostał 191 824 głosy.
- Drugi był Tomasz Lenz (KO). W okręgu toruńskim zagłosowało a niego 128 755 osób.
- Zespołowo wygrali kandydaci Paktu Senackiego, którzy zgarnęli wszystkie pięć senackie mandaty przypadające na nasz województwo.
Teraz coś o nas, wyborcach, czyli frekwencja.
- Rekord padł w Toruniu: 77,94 proc.
- Minimalnie mniejsza była w Bydgoszczy: 77,54 proc.
- Trzecie miejsce na podium wywalczył Powiat Bydgoski: 76,74.
Najniższa frekwencja była w powiatach:
- lipnowskim (64,05 proc. ),
- wąbrzeskim (64,48 proc.)
- i rypińskim (65,52 proc).
W całym województwie frekwencja wyniosła 71,75 proc. co nam daje 8. miejsce na 16 województw.
Wracamy do przyszłych posłów X kadencji. Największy staż parlamentarny? Paweł Olszewski (KO, okręg 4), dla którego będzie to już szósta kadencja, a dla Zbigniewa Sosnowskiego (Trzecia Droga, okręg 5) - piąta. Piątą kadencję parlamentarną rozpocznie też Krzysztof Brejza, który do Sejmu dostał się czwarty raz, ale jego staż obejmuje także jedną kadencję w Senacie.
Na zdjęciu pierwszy z prawej rekordzista Krzysztof Brejza (KO)