Otwarty z wielką pompą 9 sierpnia nowy dworzec kolejowy we Włocławku to świetny przykład działań rządu i jego wzorcowego Programu Inwestycji Drogowych – tak to przedstawiali obecni na otwarciu przedstawiciele rządu i politycy PiS. Nowy dworzec rzeczywiście może się podobać, ale według NIK dworcowy program to długi ciąg błędów, zaniechań i nieprawidłowości.
Otwarcie było uroczyste, choć nie obyło bez zgrzytu: uczestniczyli w nim przedstawiciele rządu, władz spółki PKP, parlamentarzyści PiS. Nie zaproszono tylko… władz Włocławka. Prezydent Marek Wojtkowski nie dał sobie jednak w kaszę dmuchać i przed dworcowym budynkiem, na terenie miejskim, zorganizował wraz z włocławskimi samorządowcami własną konferencję prasową, na której wyrażone zostało – delikatnie mówiąc - zdziwienie tą sytuacją.
- Otwarcie dworca we Włocławku to kolejny element konsekwentnej modernizacji polskiej kolei – mówił otwarciu Andrzej Bittel, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. - Wszystko to dzięki Programowi Inwestycji Dworcowych, w ramach którego polski rząd przeznaczy do końca 2023 roku prawie 3 mld zł na modernizację blisko 200 dworców.
Jeden wielki bałagan
Czy rzeczywiście zaplanowany na lata 2016-2023 Program Inwestycji Dworcowych (PID) jest takim wielkim sukcesem? Program skrupulatnie przebadała w zeszłym roku Najwyższa Izba Kontroli, a wyniki tego sprawdzenia są zatrważające. Kontrolerzy NIK ujawnili m.in. że:
- Drastycznie zmniejszona została liczba dworców objętych programem: według pierwotnych planów miały to być 464 inwestycje dworcowe, potem liczbę te zredukowano do jedynie 190.
- Poszczególne inwestycje realizowane są z chronicznymi spóźnieniami. Na 85 dworców, które miały być oddane w latach 2016 – 2021 na koniec czerwca 2021 oddano jedynie 37. Kontrolerzy wykryli opóźnienia w 160 inwestycjach, przy czym średnia długość poślizgu wyniosła aż 450 dni.
- Do szczegółowej kontroli NIK wytypowała osiem zadań: w Białymstoku, Bolesławcu, Gdańsku, Oświęcimiu, Rzeszowie, Szczytnie, Tczewie i Wałbrzychu. Do opóźnień doszło w pięciu z nich: np. Tczewie o 8 tygodni, w Oświęcimiu już o 31 tygodni. W Szczytnie, z powodu zbyt późnego przekazania wykonawcy placu budowy i braku części uzgodnień, PKP SA – ja wylicza NIK – niegospodarnie wydała 910 tys. zł.
- Tam, gdzie udało się inwestycje dociągnąć do końca, nie brakowało błędów i niedoróbek – na przykład w kluczowej sprawie dostosowania nowych i remontowanych dworców do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
- Błędy popełniono już w samym sposobie zarządzania całym projektem PID. Jeden z podstawowych polegał na braku należytego nadzoru: PKP SA rozpoczęło realizację PID w roku 2016, ale minister infrastruktury – choć nadzór należy do jego obowiązków – objął program swym monitoringiem dopiero po ponad dwóch latach, kiedy problemy już zaczęły się nawarstwiać.
- Po 5 latach od startu programu i na 2,5 roku przed jego planowanym zakończeniem, dla ponad 160 ujętych w nim dworców, poziom wykorzystania środków finansowych nie przekraczał 5 proc.
- Do końca czerwca 2021, na program wydano prawie 548 mln zł, czyli nieco ponad 44 proc. Ze środków UE - bo PiD w dużym stopniu realizowany jest ze środków unijnych, a nie tylko rządowych - wydano 293 mln zł, czyli 46 proc, planu (już po jego zmianach).
- Realizacja programu szła tak słabo, że w grudniu 2019 zarząd PKP SA przyjął program, naprawczy. Co z tego, skoro - jak wskazuje NIK – tworzone w jego ramach zespoły projektowe powołane zostały z kilkunastomiesięcznym opóźnieniem.
I co państwo na to?
Jak do wyników kontroli NIK odniosły się PKP SA i kierowany przez ministra Andrzeja Adamczyka resort infrastruktury?
– Program to zdecydowanie największe tego typu przedsięwzięcie w historii PKP. Wszystkie zadania są realizowane zgodnie z aktualnym harmonogramem, jednak biorąc pod uwagę specyfikę procesu inwestycyjno-budowlanego, występuje szereg różnego rodzaju ryzyk inwestycyjnych – wyjaśniał Michał Stilger, rzecznik prasowy PKP SA cytowany przez branżowy portal transport-pubiczny.pl
Z kolei Minister Infrastruktury w stanowisku z 6 czerwca 2022 uznał m.in. że wniosek NIK o wdrożenia działań na rzec poprawy nadzoru nad realizacją PiD jest bezzasadny. Jednocześnie minister poinformował o podjęciu działań związanych z systemem raportowania „w celu zapewnienia rzetelności i spójności informacji o realizacji PID”, co NIK uznał za deklarację realizacji jednego z wniosków pokontrolnych. Jak czytamy w opinii prezesa NIK, Mariana Banasia - „dotyczącego poprawy organizacji pracy w ministerstwie w tym zakresie”.