Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rozpoczęło przygotowania do ogólnopolskiego pilotażu skróconego czasu pracy, który może przynieść rewolucję na rynku zatrudnienia. Celem inicjatywy jest wprowadzenie 6‑godzinnego dnia pracy lub innego modelu skróconego wymiaru przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia oraz bez redukcji etatów. Według informacji program ma ruszyć już 30 czerwca, obejmując zarówno sektor prywatny, jak i publiczny czy NGO, a budżet pilotażu to 10 mln zł.
Pilotaż zakłada co najmniej 20‑procentowe skrócenie wymiaru czasu pracy – na przykład dzień 6‑godzinny zamiast 8, wprowadzenie 4‑dniowego tygodnia pracy (3‑dniowe weekendy) lub dodatkowe dni urlopu – bez obniżki wynagrodzeń i bez redukcji etatów. Uczestnictwo jest całkowicie dobrowolne; udział mogą zgłaszać firmy, jednostki samorządowe, fundacje, związki zawodowe i stowarzyszenia.
W pierwszym roku pilotażu przewidziano dwie fazy: 3 miesiące przygotowań i analizy oraz kolejne miesiące wdrożenia wybranego modelu w praktyce. Z programu można korzystać od 30 czerwca 2025 roku i potrwa on 15–18 miesięcy, z możliwością monitorowania przez powołany zespół MRPiPS ds. skróconego czasu pracy.
Środki na pilotaż pochodzą z Funduszu Pracy – 10 mln zł przewidziane na pierwszy rok działania. Ponadto, każda organizacja może ubiegać się o dofinansowanie do 1 mln zł, mające wspierać wdrożenie zmian: m.in. zmiany regulaminu pracy, wdrożenie cyfrowych systemów monitoringu czy doradztwo HR.
MRPiPS stawia nacisk na dowolność wyboru modelu dostosowanego do specyfiki organizacji – dzięki czemu pracodawcy i pracownicy wspólnie wypracują najbardziej optymalne rozwiązania.
Liczne korzyści, realne przykłady, ale też wyzwania
Rezultaty pilotażu są oparte na analizach MRPiPS i międzynarodowych studiach – skrócenie czasu pracy sprzyja poprawie zdrowia psychicznego i fizycznego, redukcji wypalenia zawodowego, lepszemu balansowi praca–życie, a przy tym firmom nie szkodzi ﹣ wręcz odwrotnie, korzystnie wpływa na efektywność, kreatywność, liczba błędów i absencji się zmniejsza.
Praktyczne przykłady to chociażby: Włocławek, gdzie urzędnicy działają w wymiarze 35‑godzinnych tygodni pracy, czy w poznańskim Herbapolu, który wprowadził podobne rozwiązanie od 2023 roku.
Jednak program wiąże się też z wyzwaniami. Konieczne będzie dostosowanie wewnętrznych regulaminów i umów, zgodność z Kodeksem pracy, walka z oporem części pracowników i pracodawców oraz zapewnienie, by skrócony czas pracy nie szkodził wydajności. Jak twierdzą eksperci w perspektywie makro zmniejszenie liczby godzin pracy może być odpowiedzią na kryzys demograficzny – inwestowanie w jakość życia ma zachęcać do większej aktywności zawodowej, zakładania rodzin i pozostawania na rynku pracy także osobom starszym.