Po tym, jak pod koniec maja prezydent Inowrocławia, Arkadiusz Fajok, wydał długo oczekiwaną decyzję środowiskową dla Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów na terenie zakładów sodowych koncernu Qemetica, obie strony – inwestor i miasto - deklarują chęć współpracy i przedstawiają jej plany.
Fundacja Qemetica dla Inowrocławia – to pierwszy z tych konkretów. Fundacja, w której zarządzie zasiadać mają także przedstawiciele miasta, wspierać ma różnego typu działania edukacyjne, kulturalne i sportowe. O jej powstaniu mówili w zeszłym tygodniu (10 czerwca) na wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele miasta i Qemetiki. - Qemetica jest aktywnym uczestnikiem życia miejskiego i realnie wspiera mieszkańców Inowrocławia. Chcąc lepiej odpowiadać na potrzeby społeczności, rozwijamy współpracę z miastem. – podkreślił Piotr Kapuściński, wiceprezes spółki Qemetica Soda Polska.
Kurs na Mątwy
Jak informuje biuro prasowe inowrocławskiego ratusza, rozmowy dotyczyły także planów inwestycyjnych i infrastrukturalnych, szczególnie dotyczących osiedla Mątwy, gdzie Qemetica prowadzi swój biznes. „Priorytetem jest rewitalizacja osiedla Mątwy, w tym poprawa stanu ulic: Bagiennej, Rakowicza, a także zagospodarowanie terenów wokół Szkoły Podstawowej nr 9. Firma zainteresowana jest wsparciem budowy boiska wielofunkcyjnego, które będzie służyć zarówno uczniom, jak i mieszkańcom” – czytamy w komunikacie miasta.
Tych pół współpracy jest zresztą więcej. Qemetica przyjęła patronat nad wydarzeniami miejskimi, wspiera np. obchody 150-rocznicy uzdrowiska Inowrocław. Mowa jest także o wsparciu koncernu przy modernizacji miejskiego schroniska dla zwierząt. -To dobre wiadomości dla mieszkańców Inowrocławia. Pokazujemy, że wspólne działania samorządu i biznesu mogą przynosić konkretne efekty – mówił prezydent Arkadiusz Fajok.
Spotkania władz miasta z managmentem Qemetiki – jaka podkreślono na konferencji – będą miały charakter cykliczny.
Zderzenie ze scenariuszem
Przypomnijmy, że dla grupy Qemetica, która hibernuje właśnie jeden z dwóch swych polskich zakładów sodowych w niedalekim od Inowrocławia Janikowie, budowa ITPOK przy inowrocławskich zakładach sodowych to warunek ich przetrwania. Koncern stawia sprawę jasno: stosowana w Inowrocławiu technologia oparta na węglu jest nieperspektywiczna i nierentowna. Jedynym rozwiązaniem jest budowa ITPOK, który będzie optymalnym źródłem energii dla generalnie bardzo energochłonnej produkcji sody – tak, jak to dzieje się w należącej do Qemetiki fabryce sody w niemiecki Stassfurcie. Mówiąc wprost: rezygnacja z ITPO to wyrok na zakłady w Mątwach.
Jeszcze w listopadzie zeszłego roku, w liście do inowrocławskich władz i radnych, prezesi Qemetica Soda SA pisali m.in. „Dziś miasto jest na rozdrożu - przyszłość może dalej opierać się na harmonijnym współistnieniu przemysłu i uzdrowiska, albo zderzyć się ze scenariuszem ucieczki przemysłu ze wszystkimi konsekwencjami dla życia społeczno-gospodarczego. Jak wygląda krajobraz miasta i regionu po upadku największego pracodawcy nie jest trudno sobie wyobrazić”.
Wniosek o wydanie decyzji środowiskowej Qemetica złożyła jeszcze w marcu 2023 oku. Dokument wydany został po ponad dwóch latach i po zmianie władzy na stanowisku prezydenta Inowrocławia. A żeby sprawa była jeszcze będzie delikatna - obecny prezydent w kampanii wyborczej wyraźnie dystansował się od pomysłu budowy instalacji.
Obecnych deklaracji współpracy miasta i największej działającej w Inowrocławiu firmy nie sposób nie łączyć z przełomem związanym z wydaniem długo oczekiwanej przez Qemetikę decyzji.
Inna rzecz, że inowrocławskie zakłady to na tyle potężny gracz w gospodarczym ekosystemie Inowrocławia, że nie da się jego działalności oddzielić od funkcjonowania miasta.
I pokazuje to nie tylko duma inowrocławskim fanów koszyków, czyli drużyna Qemetica Noteć Inowrocław. Ta współpraca ma różne oblicza i dotyczy na przykład miejskiej infrastruktury komunalnej. Jeden przykład: w marcu tego roku Qemetica Soda SA i Zakład Energetyki Cieplnej w Inowrocławiu zawarły kierunkowe porozumienie o współpracy. Deal polegać ma na tym, że ciepło odpadowe – generowane w procesie produkcji sody - będzie wychwytywane i przekazywane do miejskiej sieci ciepłowniczej. Przy okazji podpisywania porozumienia, szefowie Qemetiki deklarowali, że ich firma jest gotowa zainwestować ok. 30 mln zł w dostosowane swej infrastruktury technicznej do współpracy z miejską siecią ciepłowniczą. Do końcu tego roku powstać ma biznesowy model tej współpracy. Współpracy, która ma być dobrym biznesem dla obu stron.