Proxi Cloud - firma monitorująca ruch w sieciach handlowych - opublikowała wyniki badań ruchu w sklepach spożywczych od początku roku i porównała je z tymi z pierwszego kwartału 2024. Pozwoliło to przygotować raport Shopper Q1 2025 pokazujący, jak zmieniają się zachowania klientów oraz jakie formaty sklepów zyskały, a które straciły na popularności.
Wykorzystane w raporcie dane zostały zgromadzone poprzez sieć aplikacji mobilnych wykorzystujących technologię opartą o geofencing, czyli metodę identyfikacji wejść i wyjść z wyznaczonych stref, która wykorzystuje lokalizację urządzeń mobilnych. Proxi Cloud zbadało zachowania użytkowników odwiedzających dyskonty spożywcze, supermarkety, hipermarkety oraz sklepy typu convenience. Wielkość próby wyniosła 1.369.358 unikalnych użytkowników, a zbadano ruch w 40.599 placówkach.
O ile potrafimy, nawet intuicyjnie, rozróżnić dyskonty, supermarkety i hipermarkety, to należy wytłumaczyć, czym są sklepy convenience. To niewielkie sklepy, które oferują podstawowe produkty codziennego użytku - żywność, napoje, środki czystości, gazety czy drobne artykuły gospodarstwa domowego. Są dogodnie zlokalizowane na osiedlach mieszkaniowych, w miejscach o dużym natężeniu ruchu czy na stacjach benzynowych. Mają długie godziny otwarcia i często są całodobowe. Przykładem są Żabka, ABC czy Groszek.
Wytłumaczyć musimy jeszcze dwa terminy, które będą nam potrzebne w prezentacji wyników badania.
Footfall to termin używany głównie w biznesie i marketingu, oznaczający liczbę osób odwiedzających sklep, centrum handlowe lub inne miejsce w określonym czasie.
Share of Footfall to wskaźnik używany w analizie ruchu klientów w przestrzeniach handlowych i usługowych. Oznacza procentowy udział liczby odwiedzających dany sklep, centrum handlowe lub lokal w stosunku do całkowitej liczby osób odwiedzających określony obszar. W przypadku naszego raportu będzie to udział poszczególnych formatów sklepów w łącznej liczbie wizyt w badanych placówkach.
Shopper Q1 2025
W pierwszym kwartale 2025 roku w porównaniu do poprzedniego roku spadła liczba wizyt w trzech rodzajach sieci handlowych: w dyskontach o 3,10 proc., supermarketach - 5 proc. i hipermarketach - 3,2 proc. Jedyny wzrost liczby wizyt odnotowały tylko sklepy convenience: o 5,2 proc.
Analogicznie do wizyt spadła także liczba klientów. Dyskonty zanotowały spadek o 0,8 proc, supermarket - 3,6 proc. oraz hipermarkety - 7,1 proc. Wzrost liczby klientów miał miejsce tylko w kanale convenience - 0,8 proc.
Częstotliwość wizyt wzrosła w sklepach convenience i hipermarketach (4,4 i 4,6 proc.) względem zeszłorocznego kwartału. W dyskontach i hipermarketach częstotliwość spadła (2,1 proc. i 1,3 proc).
Gdy spojrzymy na wskaźnik share of footfall, to widać jasno, że liderem pozostają sklepy convenience. Tym bardziej że w 2025 roku w porównaniu do zeszłego roku zanotowały dwuprocentowy wzrost. Z raportu Q1 2025 wynika, że Polacy najczęściej zaglądają do tego typu sklepów, jednak więcej czasu spędzają w pozostałych: supermarketach, dyskontach i hipermarketach. Kanał convenience charakteryzuje się znacząco niższym średnim czasem wizyty.
Liderem łącznego czasu spędzanego na wizytach w sklepach pozostają dyskonty, gdzie przeciętny klient spędził prawie tam miesięcznie blisko 2 godziny na zakupach. W sklepach convenience Polacy spędzają tylko 37 minut. Warto zauważyć, że w hipermarketach, które posiadają najniższy wskaźnik share of footfall (6 proc.), składamy najdłuższe wizyty. Średni czas wizyty w hipermarkecie to blisko 22, a w sklepie conveniece tylko 4 minuty. Dodajmy, że w dyskontach spędzamy średnio prawie 15, a w supermarketach 12 minut.
Co pokazują te dane? Oferta sklepów typu convenience jest dostosowana do szybkich uzupełniających zakupów blisko domu lub pracy, co pozwala klientom zaoszczędzić czas i zaspokoić bieżące potrzeby. Ważnym elementem jest asortyment typu food to go, czyli gorąca kawa, hot dogi, kanapki czy sałatki, które można spożyć bezpośrednio po wyjściu ze sklepu. Lepsze wyniki czasu trwania zakupów hipermarketów, supermarketów i dyskontów pokazują, że duże i rzadsze zakupy robimy właśnie tam, a mniejsze, na bieżące potrzeby w przysłowiowych Żabkach.