Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wystąpił do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z wnioskiem o wniesienie rewizji w Eurostacie, czyli urzędzie statystycznym Unii Europejskiej – tak, by Bydgoszcz i Toruń „liczone” były oddzielnie. Do tej pory w kategorii jednostek statystycznych NUTS3, obejmujących podregiony, występuje jeden podregion bydgosko-toruński. Prezydent Bydgoszczy chce go rozbić na dwie mniejsze jednostki, odpowiadające dwóm oddzielnym podregionom: bydgoskiemu (Bydgoszcz i powiat bydgoski) oraz toruńskiemu (Toruń i powiat toruński). Wojewoda Michał Sztybel oficjalnie poparł te działania.
Wojewoda popiera
– Dotychczas w statystykach Eurostatu, Bydgoszcz wraz z powiatem bydgoskim była prezentowana łącznie z Toruniem i powiatem toruńskim, jakby stanowiły jeden spójny obszar funkcjonalny. Tymczasem zarówno Bydgoszcz, jak i Toruń tworzą odrębne obszary funkcjonalne o różnych potencjach. Z inicjatywy prezydenta Bydgoszczy został złożony wniosek o rozdzielenie tych ośrodków w statystykach unijnych. Jako wojewoda w pełni poparłem tę inicjatywę na wszystkich szczeblach, mimo odmiennego stanowiska marszałka województwa – tłumaczy wojewoda kujawsko-pomorski, Michał Sztybel (cytat za bydgoszczinformuje.pl). - Wspólnie z prezydentem wykazaliśmy, że statystyka publiczna, zwłaszcza na poziomie europejskim, który wpływa na decyzje krajowe, inwestycyjne czy podział środków unijnych, powinna opierać się na faktach. A fakty są takie, że Bydgoszcz i Toruń to dwa odrębne obszary funkcjonalne, różniące się potencjałem i strukturą. Choć może się to wydawać mało istotną zmianą, ma ona ogromne znaczenie. Wpłynie na sposób, w jaki oba miasta będą prezentowane w raportach, analizach, badaniach i decyzjach inwestorów. Pokaże rzeczywisty potencjał każdego z nich.
Prezydent Bydgoszczy tłumaczy
Sam prezydent Bydgoszczy w swych mediach społecznościowych skomentował sprawę tak: - Bydgoszcz i Toruń – statystyczny rozwód? Cóż, dane mówią same za siebie. W Bydgoszczy stawiamy na rozwój oparty na faktach, a nie wbrew faktom.
Jak twierdzi portal bydgoszczinformuje.pl wniosek o „statystyczny rozwód” to pokłosie zeszłorocznej dyskusji, jaką wywołało ogłoszenie Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 – w której zarówno Bydgoszcz, jak i Toruń zakwalifikowane zostały do ośrodków o charakterze jedynie regionalnym. W przyjętym wtedy stanowisku Rady Miasta Bydgoszczy przeczytać można m.in. „ Podkreślamy potrzebę wyraźnego rozróżnienia potencjałów Bydgoszczy i Torunia. Dotychczasowa polityka zrównująca oba miasta prowadzi do osłabienia ich pozycji względem silniejszych ośrodków miejskich. Praktyka ostatnich lat pokazuje, że oba ośrodki wyposażone w podobne funkcje, zamiast ku sobie ciążyć, oddziałują w kierunkach przeciwnych względem siebie, głównie na obszary zlokalizowane bliżej każdego z miast”.
Na sesji, podczas której przyjęto to stanowisko, prezydent Bydgoszczy mówił tak: –Toruniowi chodzi tylko o ty, by budować wrażenie równorzędności naszych miast. Ja się pod tym nigdy nie podpiszę. Toruń tylko na plecach Bydgoszczy ma szansę awansować ligę wyżej.
Prezydent Torunia odpowiada
Na ruch prezydenta Rafała Bruskiego i wojewody Michała Sztybla odpowiedział prezydent Torunia, Paweł Gulewski. W liście do obu panów, opublikowanym w swych mediach społecznościowych, Paweł Gulewski napisał m.in.: - zwracam Wam uwagę na jeden fakt, który może Wam umknąć. W trakcie kolejnej, niezrozumiałej dla mnie, operacji rozbrajania regionu z siły, jaką daje wspólnota dwóch stołecznych miast, kładziecie na szali przyszłość i rozwój także Bydgoszczy. Chcieliście osobnych obszarów funkcjonalnych: macie je. Chcieliście osobnych Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych: oto i są. Nie chcieliście wspólnej metropolii: nie ma jej. Zobaczcie, jakie komentarze pojawiają się pod wiadomościami o Waszym kolejnym pomyśle na konflikt między Bydgoszczą a Toruniem? To wprost nawoływania do podziału naszego województwa - przyłączenia Bydgoszczy do Wielkopolski, a Torunia do Pomorza (...). Tylko wtedy Bydgoszcz już nie będzie równoprawną stolicą, a miastem położonym na peryferiach. Z gigantem i metropolią z krwi i kości - Poznaniem. Zabraknie również miejsca dla Ciebie Michale, bo przecież mimo tego, że Województwo Wielkopolskie jest duże, to nikt nie zezwoli na to by było w nim dwóch wojewodów (...). Porozmawiajcie proszę jeszcze z urzędnikami różnych ministerstw. Cała Polska się z nas śmieje. Przez kolejne Wasze pomysły i szukanie pretekstu by sobie „przyłożyć”, traci Toruń, ale nie myślcie, że nie traci Bydgoszcz. Rozsądnie myślące, duże ośrodki miejskie robią wszystko, żeby ze swoimi partnerami budować większe i silniejsze potencjały: Trójmiasto lobbuje za ustawą metropolitalną. Warszawa to inny wymiar. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia cały czas się powiększa i jest modelową metropolią. Wrocław ze swoim obszarem aglomeracyjnym przyciąga firmy i młodych. Wyprzedzają Was i nas już takie miasta, jak Rzeszów, Gliwice czy Opole. A Wy wpadliście na kolejny „świetny” pomysł (...).
O co chodzi?
Eurostat posługuje się trzema podstawowymi jednostkami statystycznymi NUTS (Nomenclature of territorial units for statistics):
- NUTS 1 – makroregiony – w Polsce to 7 jednostek (makroregiony: północny, północno-zachodni, województwo mazowieckie, centralny, południowo-zachodni, wschodni, południowy) - mapka 1
- NUTS 2 – regiony (województwa lub ich części) – 17 jednostek (15 województw plus mazowieckie podzielone na dwie jednostki: mazowiecki regionalny i warszawski-stołeczny - mapka 2
- NUTS 3 – podregiony (grupujące powiaty i miasta na prawach powiatu) – 73 jednostki - mapka 3
Od roku 2018 na kujawsko-pomorskie przypada 5 jednostek NUTS 3:
- Świecki
- Grudziądzki
- Bydgosko-toruński
- Inowrocławski
- Włocławski.
Klasyfikacje jednostek ustalają rozporządzenia Parlamentu Europejskiego. Gdy wstępowaliśmy do UE, w naszym regionie wydzielone były dwie jednostki NUTS 3:
- Bydgoski
- Toruńsko-włocławski
Rozporządzenie PE z roku 2007 wyróżniło u nas trzy jednostki NUTS 3
- Bydgosko-toruński
- Grudziądzki
- Włocławski
W roku 2016 do tego zestawu doszły jeszcze dwie jednostki NUTS 3: inowrocławski i świecki.
Rewizja klasyfikacji jednostek możliwa jest raz na trzy lata.