Przybyło nam powierzchni miast w regionie. Od nowego roku Lubień Kujawski powiększył się o 3,44 hektara. Rozporządzeniem premiera, w granice miasta weszły tereny leżące dotąd w obrębie ewidencyjnym Bagno, sąsiadującym z Lubieniem od północy.
To już drugie takie powiększenie tego miasta. Rozporządzenie premiera Donalda Tuska z 31 lipca 2024 roku przyłącza do miasta trzy działki, o łącznej powierzchni 3,44 ha. Z kolei na podstawie poprzedniego rozporządzeniu o granicach niektórych miast i gmin, z 27 lipca 2023 roku, podpisanego jeszcze przez premiera Mateusza Morawieckiego, miasto wchłonęło 22 działki, razem o powierzchni 4,21 ha.
Jak wyjść z Bagna
Cała procedura rozpoczęła się w lutym 2023 gdy radni Lubienia Kujawskiego pozytywnie zaopiniowali wniosek części mieszkańców sołectwa Bagno o przyłączenie do Lubienia. W marcu odbyły się konsultacje. Ich wynik był jednoznaczny. W Lubieniu 140 na 141 oddających głos było za przyłączeniem części Bagna do ich miasta, jedna osoba oddała głos wstrzymujący się. Natomiast w sołectwie Bagno na 40 głosujących, 34 poparło zmianę, 1 osoba była przeciw, a głosów wstrzymujących było 5.
Skąd ta zmiana? Przyłączone do miasta tereny to dość typowe działki zabudowane domami jednorodzinnymi. Dla ich mieszkańców centrum codziennych spraw jest Lubień - tam robią zakupy, jeżdżą do przedszkola, szkoły, lekarza, załatwiają urzędowe sprawy. Pojawiły się także i takie głosy, że przy pytaniu o miejsce zamieszkania, Lubień Kujawski brzmi jakoś lepiej niż… Bagno.
Lubień i sołectwo Bagno to jedyne miejscowości Kujaw i Pomorza, których dotyczy ostatnie rozporządzenie szefa rządu - to, które weszło w życie 1 stycznia 2025 roku. Przypomnijmy, że poprzedni, z roku 2023, poza wspomnianym już pierwszym rozszerzeniem granic Lubienia, nadawało także statusy miejskie dla Bobrowników, Kikoła i Gąsawy.
Nie był to także największy obszar, który zmienił swą administracyjną przynależność. Dla porównania: miasto Kołobrzeg powiększyło się o 121,74 ha leżące dotąd w miejscowości Korzystno na terenie oddzielnej gminy Kołobrzeg. Z kolei w Chełmie na Lubelszczyźnie, tereny - i to spore: ponad 300 ha - przeszły odwrotną drogę, przewędrowały z zasobów miasta Chełm do gminy Chełm.
Żmije na górze, Sucha dołem, po środku Wójciki
W wypadku Lubienia transfer odbył w możliwie bezkolizyjny sposób, bo chodziło o tereny leżące na terenie jednej, miejsko-wiejskiej gminy Lubień Kujawski. Bywa jednak i tak, że między samorządami dochodzi do prawdziwych prawno-administracyjnych bojów o ziemie.
Jeden przykład: rozporządzenie Donalda Tuska rozstrzyga o przyłączeniu osiedla Wójciki (23,70 ha, 22 mieszkańców) do miasta Sucha Beskidzka w województwie małopolskim. Do końca zeszłego roku tereny te leżały we wsi Tarnawa Dolna należącej do gminy Zembrzyce - miasteczka położonego kilka kilometrów od powiatowej Suchej, po drugiej stronie rzeki Skawa.
Tu poszło od drogę. Praktycznie jedyny dojazd na położone na zboczach sporej góry osiedle Wójciki i jeszcze wyżej, na osiedle Żmije, prowadzi od Suchej i jest w fatalnym stanie. Oba samorządy nie dogadały się w sprawie remontu drogi. Sprawy w swoje ręce wzięli więc mieszkańcy osiedla i wystąpili do suskiej rady o przyłączenie do miasta, tłumacząc to tym, że życiowo związani są z Suchą, tam załatwiają wszystkie swe sprawy i nawet jadąc do gminy w Zembrzycach, najpierw zjechać muszą do położonej w dolinie Suchej. Suscy radni byli za przyłączeniem, natomiast samorząd Zembrzyc był przeciw. Podobnie wypadły też konsultacje. W Suchej 95 procent głosujących był za przyłączeniem Wójcików, a w gminie Zembrzyce: 90,12 proc. uczestniczących w konsultacjach było przeciw tej zmianie. Ostatnie ten bój wygrała Sucha.
Nie za mała, nie za biedna
Zmiany granic poszczególnych samorządów to sprawa dość skomplikowana. Całą procedurę opisuje ustawa o Samorządzie gminnym z 8 marca 1990 roku.
- W sprawach związanych tworzeniem, łączeniem, znoszeniem i ustalaniem granic gminy decyduje rząd, w drodze wydawanego przez premiera rozporządzenia.
- Granice gminy muszą być ustalone tak, by obejmowały tereny „możliwie jednorodne ze względu na układ osadniczy i przestrzenny, uwzględniający więzi społeczne, gospodarcze i kulturowe…”.
- Przed ewentualną zmianą granic minister odpowiedzialny za administracje zasięgnąć musi opinii rad zaineresowanych gmin, a te przeprowadzić muszą konsultacje. Jeśli zmiana naruszałaby granice powiatów lub województw, wymagane są także opinie - odpowiednio - rady powiatów lub sejmików.
- Zamiast konsultacji przeprowadzić można lokalne referendum.
- Swoją opinie wydaje także wojewoda.
- Nie można dokonywać korekty granic gminy, jeśli po zmianie dochody podatkowe na mieszkańca gminy w zmienionych granicach byłyby niższe od najniższych dochodów podatkowych na mieszkańca ustalonych dla poszczególnych gmin zgodnie z ustawą o dochodach samorządów.
- Zmiana granic nie jest też możliwa, gdyby w jej wyniku liczba ludności miała spaść poniżej liczby ludności najmniejszej pod tym względem gminy w Polsce.
- Akty prawa miejscowego z zakresu planowania przestrzennego przyjęte przez gminę dla terenów które zostają z niej wyłączone obowiązują nadal – aż do wejścia w życie nowy przepisów, wydanych przez gminę przejmującą, ale nie dłużej niż trzy lata od zmiany granic.
- Istnieje coś w rodzaju „okienka transferowego”: każdego roku wojewodowie przyjmują od gmin wnioski o zmianę granic tylko do końca marca, zmiany wchodzą w życie zawsze od 1 stycznia kolejnego roku po wydaniu przez premiera odpowiedniego rozporządzenia.