Do końca marca wznowiony ma być program „Czyste powietrze”. Tak przynajmniej wynika z zapowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Henning-Kloski. Jeden z największych państwowych programów wsparcia wymiany nieekologicznych systemów ogrzewania i termomodernizacji, zawieszony został 28 listopada, by przejść – jak tłumaczył resort – głęboki remont. Po jego zakończeniu „Czyste powietrze” ma być lepiej zabezpieczone przed nadużyciami i oszustwami.
- Liczę, że do końca marca, tak jak umówiłam się z zarządem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wznowimy działalność – mówiła w ostatni poniedziałek (30 grudnia) w Poznaniu minister Paulina Hennig-Kloska (cytat za money.pl).
Konsultacje zakończone
Szefowa ministerstwa klimatu i środowiska podkreśliła także, że zakończone już zostały konsultacje proponowanych zmian w zasadach funkcjonowania programu. Otwarte konsultacje społeczne zakończyły się 27 grudnia. Wcześniej, w ministerstwie odbyła się ostatnia runda konsultacji „branżowych”: 19 grudnia zorganizowane zostało spotkanie z przedstawicielami organizacji przedsiębiorców, a 20 grudnia z reprezentantami organizacji pozarządowych. W pierwszym etapie konsultacji, w październiku, uczestniczyło ponad 200 podmiotów.
Operator z gminy
Na początku 2025 roku, niewykluczone, że jeszcze w styczniu, rozpocznie się nabór dla gminnych operatorów programu „Czyste powietrze”. Będą to osoby, które mają czuwać nad prawidłowym przebiegiem inwestycji dofinansowanych z programu, pomagać przy wnioskowaniu i rozliczaniu oraz chronić beneficjentów przed naciągaczami. Jak wynika z wypowiedzi prezes NFOŚiGW Doroty Zawadzkiej-Stępniak, za każdą zrealizowaną inwestycję z pomocą gminnego operatora, reprezentowany przez niego samorząd otrzyma z funduszu gratyfikację finansową. Mowa jest o kwocie 1,7 tys. zł. W niektórych wypadkach udział gminnego operatora będzie warunkiem otrzymania dofinansowania.
Uwaga na naciągaczy!
To tylko jeden z pomysłów, który chronić ma zarówno beneficjentów programu, jaki publicznego płatnika przed nadużyciami i oszustwami. A tych podczas kilku lat realizacji „Czystego powietrza” ujawniono niemało. Tłumacząc konieczność zawieszenia i poprawienia programu, ministerstwo wskazywało na wielką skalę tych nieprawidłowości. Chodzi m.in. o jaskrawo przeszacowane kosztorysy, nierzetelne rozliczenia, żerowanie przez nieuczciwych wykonawców na nieświadomości niektórych z beneficjentów co do rzeczywistych kosztów czy zakresów robót. Jak podawał resort, nierzetelni wykonawcy, których działania zgłoszono prokuraturze, złożyli wnioski na łączną kwotę 600 mln zł.
Kwestia zaufania
O ile co do sensu walki z nieprawidłowościami nie trzeba nikogo przekonywać, o tyle samo dość niespodziewane wstrzymanie programu wzbudziło sporo kontrowersji - m.in ze strony organizacji ekologicznych czy polityków. Pojawiły się głosy, że sposób w jaki to zawieszenie przeprowadzono, podważa zaufanie do państwa. Z apelem do premiera Donalda Tuska o natychmiastowe przywrócenie programu wystąpił np. marszałek województwa małopolskiego, Łukasz Smółka – a takich głosów było więcej.
W ministerstwie tłumaczono, że "Czyste powietrze" wymaga głębokich działań naprawczych, a te są niemożliwie do przeprowadzenia, przy bieżącym funkcjonowaniu programu. Czas zawieszenie ma być także wykorzystany na unowocześnienie samego administrowania tych programem. Minister Henning-Kloska mówiła np. że w niektórych województwach wciąż cały program opiera się jedynie papierowej dokumentacji.
Nasi w czołówce
Od roku 2018, kiedy „Czyste powietrze” wystartowało, do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska wpłynęło ponad milion wniosków na ok. 37 mld zł. Podpisanych zostało ponad 820 tys. umów na ok. 26 mld zł.
Warto dodać, że kujawsko-pomorskie jest jednym z liderów w wykorzystywaniu tego źródła finansowania walki ze smogiem. Dla przykładu, w okresie od kwietnia 2022 do końca 2023 roku nasz region zajął drugie miejsce pod względem liczby gmin, które najszerzej korzystają z programu. W pierwszej dziesiątce rankingu ponad 2 tysięcy polskich gmin znalazły się miasta Kowal i Lipno, a w pierwszej setce także: Czernikowo, Łubianka, Chełmno, Chełmża (miasto i gmina), Barcin, Golub-Dobrzyń, Aleksandrów Kujawski, Brodnica, Radziejów, Pruszcz, Nakło nad Notecią, Lubicz i Ciechocin. Szerzej